Przygotowanie do porodu naturalnego po 36 tygodniu ciąży

Warto spróbować, raczej nic nie zaszkodzą a może akurat wspomogą 

Ciekawy sposób, wRto go mniej na uwadze ale uważajcie bo daktyle Mają bardzo dużo cukru, szybko podniosą indeks glikemiczny a dla kobiet z cukrzycą są zdecydowanie nie wskazane 

ja raczej jestem sceptycznie nastawiona do takich sposobów, nie wierzę w działanie daktyli

Meg, ja tak samo jak ty. Nie bardzo wierze.. Aleeee wiem, ze duzo siedzi w glowie. Jak sobie cos wkrecimy to moze pozniej sie sprawdzic :D bardziej na tej zasadzie bym wierzyla 

no cóż... ja tam spróbuje :D cukier mam niski, niedowagę nawet w 8 mcu ciąży, wiec te kilka sztuk dziennie mnie nie zabije, a jeśli miało by to pomóc to czemu nie ;) 

O ciekawe z tymi daktylami. Jak ktoś lubi to warto spróbować. Na pewno nie zaszkodzą :) 

Moja koleżanka robiła kiedyś taka nutelle z daktyli, też w smaku jwk dla mnie dobra 

Ja cukrzycy nie mam i na pewno będę się zajadać. Na pewno nie zaszkodzą a nawet kiedyś czytałam, że warto na porodówkę sobie zabrać bo dodają "kopniaka", gdy sił zaczyna brakować

Kaludiamam coś w tym jest, czasem nastawienie to już bardzo dużo i sama wiara w to, że coś pomoże ;) 

Macie racje, dużo siedzi w głowie i jak sobie wkręcimy to nam i daktyle pomogą. Wszystko trzeba stosować z rozwaga.

No wlansie. Ja podczas porodu jak mnie bolalo to non stop probowalam sobie cos wmawiac ze to albo to mi pomoze usmiezyc bol :D 

Madziia myślę, że to co wypisałaś super Cię przygotuje do porodu. Ja jeszcze od siebie mogę dodać daktyle suszone :-) 

Silny związek pomiędzy jedzeniem daktyli a sprawnym przebiegiem porodu, został potwierdzony naukowo. Badania wykazały, że kobiety, które w ostatnim miesiącu ciąży (począwszy od 36 tygodnia) codziennie spożywały 4-7 daktyli dziennie:
- miały znacząco krótszy poród,
- ich szyjki macicy były bardziej miękkie i rozwarcie szybciej postępowało,
- dużo rzadziej potrzebowały indukcji,
- dużo rzadziej miały komplikacje po porodzie, krwotoki.

Oliwia właśnie dyskutowaliśmy o daktylach ale dziękuję za informację. 

Dziewczyny moim zdaniem pozytywne nastawienie to połowa sukcesu bo bez tego ani

Ja daktyle jadłam bo sobie lubię pojeść. Czy pomaga to wiele nie wiem, ale na pewno nie zaszkodzi, więc warto.

Ehhh, dopiero dziś jak weszłam na forum przypomniałam sobie, że miałam zapytać się lekarza, czy mogę jakiekolwiek ćwiczenia ułatwiające poród stosować. Mam nadzieję, że na następnej wizycie nie zapomnę.

Qazz, sporo osób takie baloniki annibal stosuje, ale ja jakoś nie jestem przekonana. Co prawda twierdzą, że super efekty. Jednak oczywiście najpierw zgoda lekarza.

Quazz sporządź sobie listę pytań na następna wizyte żeby nie zapomnieć :) 

Może lepiej położnej zapytaj, na szkole rodzenia powinni to pokazać jak ćwiczyć 

Czy, któraś z Was w obecnym czasie chodzi na szkołę rodzenia? 

Organizowane wogóle są zajęcia? Szczerze mówiąc nawet się tym nie interesowałam bo w obecnym czasie wolę siedzieć w domu niż chodzić między ludzi ale pytam z ciekawości. 

U mnie była szkoła rodzenia ale tylko jak zaczęła się pandemii zajęcia się skończyły i z tego co słyszałam to już nie wrócą dopóki sytuacja się nie uspokoi. 

Mnie na szczęście ominęły tylko jedno zdjęcie ale jakże ważne bo z pierwszej pomocy.