Reakcja niemowlaka na szczepienie

Aga a jaka to była szczepionka? 

Bo jak u nas po zwykłej szczepione była wysypka to mieliśmy obserwować, lekarz zbadał ale nic nie musiałam robić. Raz dla pewności czy wszystko wporzadku wysłała nas na badanie krwi i moczu.

A po o MMR jak wystąpiła wysypka to tak samo obserwować nic nie robić. 

Jednak tak jak mówią lepiej każda wysypkę skontrolować z lekarzem mimo że to jest jeden z skutków ubocznych szczepionek. Po zwykłej szczepiace jeżeli nie minie po 3 dniach a po MMR od razu jak się pojawi.

To wszystko jest żeby wykluczyć NOP i w porę zareagować.

Aneczka, to była ospa, różyczka. Skończyło się na konsultacji telefonicznej, lekarz powiedzial, że to wygląda na jakiegoś wirusa. Wykluczył alergie pokarmową i inna. Mowil, że może się utrzymać nawet 3 tygodnie. Jest już dużo lepiej. Miał bardzo suchą skórę i smarujemy mu teraz nóżki balsamem z babydream z serii med. Wysyłam zdjęcie. Bardzo dobrze nawilża. Po kilku smarowaniach widać było już mega różnice. Normalnie niczym nie smaruję, bo jeśli nic się nie dzieje jestem tego zdania, że nie trzeba, ale gdyby ktoś potrzebował to polecam i nie kosztuje wiele. 

Aga bo u nas po MMR pediatra powiedziała tak że wysypka może się pojawić w ciagu 3 tygodni. Może od razu po tygodniu albo po 2 tygniach ale to normalne bo taka reakcja na szepionke jest. Ale mówiła żeby od razu konsultować pokazywać. A przez 4 tygodnie może gorączka wystąpić. 

I u nas tak było że bodajże po tygodniu wysypka się pojawiła ale delikatna, skonsultowaliśmy było ok i szybko znikla. Gorączka też jakoś późno wystapila ale.raz podałam.lek zbiło i nie wróciła 

A ta wysypka u Was była wyczuwalna pod palcami? Bo u nas nie, tylko bardzo sucha, chropowata skóra. Nie jakieś drobne pryszczyki, tylko bardziej wysuszone plamy. 

Dobrze, że piszesz, bo ja bym o tym nie pomyslala

Aga mi o tym szczegółowo padiatra powiedziała. Plamki były bardzo drobniutkie i tylko z przodu. Ręce, nogi, twarz, plecy czyste. Jakoś szczególnie ich nie wyczuwałam pod ręką. Ale nie było to suche placki 

Hmm sama nie wiem, czy to mogło być od szczepionki. U nas trochę inaczej to wyglądało, ale to może inaczej u każdego dziecka. Tak czy inaczej nie ma praktycznie już śladu po tym, więc trochę się mniej martwię. 

Aga mogla to być od szczepienia bo też max 3 dnjmi taka wysypka się trzyma. 

Wiem że mi padiatra tłumaczyła że w pierwszym tygodniu reakcja na odrę w drugim na różyczkę a w trzecim na świnkę. 

Moja to bardziej krzyczała gdy jej czapke zakładałam... Nie było problemu ze szczepieniem... 

Mój mały na szczęście nie płakał nic ze złości przez chwilę zrobił się tylko caly czerwony ale zaraz się uspokoił był bardzo dzielny jeśli pytasz o samopoczuciu po to też było w miarę w porządku przez 2 dni byl tylko lekko marudny i taki jakby sam nie wiedział co chce Ale na szczęście nie pojawiła się żadna gorączka itp

Moja po żadnym szczepieniu nie była marudna. Zawsze była pogodna. Nawet kiedy miała gorączkę 

syn na szczepieniach płakał strasznie, ciężko go było uspokoić, ale on do dziś taki delikatny jest... nawet u dentysty na lakowaniu potrafi się łzami zalać :P w każdym razie nigdy po szczepieniu nie gorączkował ani nic się nie działo, poza zmęczeniem po histerii ;)

U mnie tfu tfu nigdy nic nie bylo. PRzy peirwszej serii 6w1 i pneumo temperatura 37,7.

U nas przeważnie w nocy jest stan podgorączkowy i na drugi dzień rano trochę. Poza tym znoszą bezproblemowo :) 

U nas przeważnie jak już wstarczalo jednorazowe podanie leku przeciwgorączkowego

Czasami był Stan podgorączkowy i obrzęk poszczepienny ;))

Obrzęk po szczepionce w szpitalu tej pierwszej i dluższe gojenie ale to normalne informowały mnie o tym pielęgniarki.  A po kolejnych standardowo podwyższona temperatura i marudny synek bywał strasznie. Taki rozżalona i wyczulony na dotyk

My właśnie po szczepieniach w poniedziałek i w ten sam dzień bardzo marudny. Wybudzał się z płaczem co 5 minut. Dziś naszczescie lepiej. Pospał ładnie 

 Czekam teraz na kolejne dni i mam nadzieję że będzie dobrze

monia_dawid_jas 

Ja po szczepieniu zauważyłam że jak dotkne nawet delikatnie do nóżki to zaczyna się marudzenie i płacz. Dzięki okladom z sody mieliśmy ulgę tego samego dnia

Aneczka ja tego nie zauważyłam i teraz nawet śladu nie ma ale położna też zaleciła jakby co okłady. Widocznie faktycznie pomagają 

Aneczka a jak robisz okład z sody ? Bo o tym minjikt nie mówił? Jutro szczepienie może być różnie