Rozejście mięsnia prostego brzucha po ciązy

Dziewczyny dobrze mówią trzeba czasu nasze ciało w ciąży zmienia się przez 9miesiecy, więc logiczne że po porodzie potrzeba też czasu żeby wszystko się unormowało . Ja bym poczekała chociaż do końca połogu na wizytę u fizjoterapeuty. A jak będziesz na wizycie u ginekologa to zawsze możesz podpytać

Być może na razie to sadełko , bo brzuch jest miekki , pozostaje czekac do kontroli ::slight_smile:

Marta przy kontroli zapytaj o to myślę że ginekolog też łatwo sprawdzi i powie ci czy to sadelko czy jednak trzeba się udać do fizjoterapeuty warto też pamiętać że 9 miesięcy zmienia się ciało w ciąży więc minimum tyle powinno się dac po ciąży na powrót do formy choć wiadomo jeśli chodzi o rozejscie mięśnia Wczensiej warto sprawdzić ale myślę że najlepiej na kontroli albo po połogu:)

Marta ja schudłam po porodzie 10 kg. Ten wynik osiągnęła prawie rok po porodzie. Ale…brzuch dalej mam miękki. Hehe taki flaczek mam. Tyle, że mało ćwiczę miesnie brzucha typu brzuszki itp.
Także nie dziwi mnie stan mojego ciała. Dla mnie to i tak spory sukces bo te 10 kg. mniej to moja waga z przed ciąż.
W każdym razie z tym rozlazłym brzuchem to spokojnie bo taki 'urok' ciąży i tego co następuje po niej.

Ja po porodzie to wage miałam na minusie. Teraz waga znowu leci w dół przez stres, a jem normalnie w miarę.

Marta bedziesz na kontroli to zapytaj się o wszystko co cie niepokoi. Niech cie zbada i rozwieje wszystkie wątpliwości. Myślę, że potrzeba więcej czasu niż okres połogu.

Justyna zazdroszczę u mnie stres powoduje tycie raczej.

Z rozejściem mięśnia nie ma co panikować od razu po porodzie. Trzeba dać organizmowi czas na dojście do siebie. Ciąża to bardzo duże wyzwanie i nawet jak tydzień po porodzie czujesz się ok, w pełni sił to nie jest tak, że organizm wrócił do swojego rytmu. Z określeniem rozejścia warto przeczekać do końca połogu.
Ja rok po ważyłam parę kilo mniej niż przed poprzednią ciążą i marzy mi się żeby i tym razem tak było

U każdego inaczej ja jak się stresuje to zakładek mi się ściska i nie mogę jeść . Też mam taki rozlazły brzuch po ciąży minęło co prawda pół roku i dopiero mogę zacząć ćwiczyć więc cieszę się a z drugiej strony tak się rozleniwiłam ze az nie chce mi się . Ale póki co regularna dieta i jest ok nie napycham się jak wcześniej bo teraz z synem jemy o stałych porach więc jest dużo łatwiej

U mnie stres powoduje chudniecie. Mogę jeść normalnie, a waga leci w dół. Ale nikomu nie życzę stresów bo to nie jest dobry okres dla rodziców. Ale ludzie różnie reagują na stres. To jest chyba genetyczne. Ale pewna nie jestem.

Justyna każdy ma inaczej niektórzy przy stresie tyją bo zajadają stres. A ja jak się stresuje to nie mogę zasnąć

Kilka dni po ciąży to normalne, że brzuchy jest miekki, ani my same, ani otoczenie nie oczekuje od nas kaloryfera na brzuchu. Na razie radziłabym się skupić na dzieciach, ćwiczyć jeszcze długo nie będziesz mogła brzucha, za jakiś czas jak będziesz coś podejrzewać skonsultuj się ze specjalistą.
Ja to mogę i nie jeść i zajadać stres, a waga i tak stoi w miejscu, przynajmniej stała przed ciążą, ciekawe jak moja przemiana materii będzie wyglądać po ciąży :confused:

Rena różnie może być. Ja mogę stres zajadać a waga w dół leci. U mnie po porodzie się nic nie zmieniło.

A ja przy stresie jeść nie mogę ściska mi żołądek i niedobrze mi A i tak tyje

U mnie co prawda waga poleciała w doł . Mam na dzień dzisiejszy 4 kg mniej niż przed ciążą i w sumie nie powinno być tego sadełka , ale poczekam do kontroli .

Marta może być sadelko po ciąży pomimo z3 masz mniej kg niż przed ale pamiętaj że skóra się rozciągania i też musi mieć czas na wchloniecie się bo i macica na powrót do swojej wielkości ho w ciąży macica nawet ma ponad 1 kg A normalnie ma około 75 g :slight_smile:

Marta daj sobie czas. Organizm musi dojść do siebie po porodzie. Luźna skóra się wchłonie. Co prawda ciało wygląda inaczej niż przed ciążą ale nie jest źle. Pierw niech wszystko dojdzie do normy, a dopiero po tem brać się za ćwiczenia żeby jeszcze poprawić niedoskonałości. Każda z nas ma kompleksy na temat własnego ciała. Więc każdy chce by ciało wyglądało jak najlepiej. Ale wszystko w swoim czasie.

Zgodzę się z Aisa można ważyć 60kg i wyglądać źle i można ważyć np 72kg i mieć super sylwetkę waga to waga najważniejsze żeby czuć się dobrze w swoim ciele .

Marta życzę Ci żeby waga się utrzymywała też tak miałam ale później jak już emocje opadły , adrenalina do zaczęłam jesc nie regularnie i przytyłam . Ale Ty masz jeszcze czas nie spiesz sie za bardzo :wink:

Zależy dużo też od tego kto ma jaką figurę i jak waga rozkłada się na ciele. W moim przypadku gdybym wazyla 70 to bym wyglądała jak czołg chyba.

To zależy właśnie co dla kogo. Ja przed ciążą nigdy 50 nawet nie miałam, to jak przytyłam 3kg w ciągu miesiąca to lekarz mnie straszył, że w takim tempie to będę miała 70 :smiley:
Waga to pojęcie względne, bo mąż mój jak ćwiczy to nawet waży więcej a wygląda dobrze, a jak popuści sobie, to waga nawet zleci, ale bardziej pączuś się robi.

Tutaj się zgodze ze waga to nie jest wyznacznik . Mysle ze kwestia tez lezy co jemy i ile w naszym zyciu jest aktywności . Przyznam się ze kiedyś jako 16 latka wazyłam 25 kg więcej wtedy zaczęłam przygodę z dieta i ćwiczeniami i w czasie kiedy wazyłam 67 kg miałam lepsze ciało niż jak wazyłam 6 kg mniej a już nie pilnowałam tak diety , ćwiczenia dużo potrafią zdziałać ze skóra i miesien tez więcej wazy .