Rozejście mięsnia prostego brzucha po ciązy

Jak się ćwiczy to wszystko idzie w mięśnie a nie tłuszcz. Wystarczy sobie odpuścić i już ciało zaczyna się zmieniać niezależnie od tego ile wazymy.

Ja jak cwiczylam to waga była ta sama jak nie cieszyłam. Ale jednak jak się ćwiczy to ciało wygląda lepiej, znacznie lepiej.

Niestety , teraz tylko dojść do siebie i znaleźć czas dla siebie przy dzieciach i siły przede wszystkim :slight_smile:

Przy 2 maluszków, to samo ogarnięcie wszystkiego wokół to dobra siłownia, więc żeby jeszcze potem ćwiczyć to trzeba mieć dobrą motywację.

Marta tak przy dwójce to się napracujesz. Ja to mam różnice wieku to jest lżej wszystko ogarnąć i szło na spokojnie wszystko. Ty od razu na głęboką wodę zostalas rzucona. Więc daj sobie czas na spokojnie ze wszystkim.

Waga to nie wyznacznik może ktoś ważyć 100 kg A wyglądać na chuda osobę A postawi się koło niej osobę co waży powiedzmy 65 kg A wygląda na grubsza A to wszystko za sprawą tego czy ta waga jest spowodowana nagromadzinym tłuszczem czy mamy mięśnie po prostu tkanka tluszczowa zajmuje dużo więcej miejsca jest bardzo rozlazla A tkanka miesniowa zajmuje mało miejsca A waży tyle samo co ta tluszczowa więc mówię można postawić dwie osoby o tej samej wysokości i wadze A jedna będzie gruba A druga chuda :slight_smile:

Niestety każdy ma inną przemianę u jednych idzie w tłuszcz u innych w mięśnie jak się ćwiczy i o siebie dba.

Ja wprowadziłam sobie teraz regularne posiłki i już waga leci w dół a mimo wszystko czuje się jeszcze gruba . Jak wrócę znowu na ćwiczenia na pewno będzie inaczej zawsze to lepszy komfort . I nie ma co się patrzyć na wagę tylko na sylwetkę

Ja to bym teraz tak chętnie poćwiczyła, bo te ciało co z tego jak chude, to jednak mniej elastyczne. Jak już się wykuruję po porodzie, to na pewno zacznę biegać. Bo to bardzo szybki sport, a bieżnie mam pod oknem.

Racja na gleboka wode mnie rzucilo zycie tym bardziej ze pierwsze dzieci i zawsze trudniej , nie ma się tego doświadczenia i wprawy , ale trzeba to przezyc i będzie lepiej . Ciało widać ze z dnia na dzień robi się inne i już udało mi się sprawdzić ze mam rozejście na 2 palce , mam nadzieje ze w późniejszym czasie uda mi się to zwalczyć ćwiczeniami pod okiem specjalisty :slight_smile:

Marta może się okazać że zniknie to do końca połogu samo trzeba dac czasy trochę:)

Ja wprowadzam znów dietę 1300 kcal mam nadzieję że coś to da

Dziewczyny życzę powodzenia z walką o.upragnioną wagę i ciało. Ja ćwiczenia zacznę jak wrócę do domu bo w szpitalu nie ma warunków jak ćwiczyć.

Ja ćwiczyć za bardzo nie mogę Ale może wrócę do biegania choć trochę ale pierw dieta może to coś da

U mnie zadna slownia w grę nie wchodzi tylko co tak dla siebie w domu będę ćwiczyć. Z czasem to też jest różnie jak same wiecie. Szkoda by było wykupić karnet na siłownię tylko po to żeby przepadł. U mnie kiedyś były karnety na ilość wejść ale je zlikwidowali i są miesięczne one już nie przechodzą na kolejny miesiąc tylko przepadają jak się nie wykorzysta.

A u mnie są miesięczne ale jak przez tydzień nie możesz chodzi to się dzwoni i przekładają na później ten tydzień więc nic nie przepada

Mnie siłownia nie kręci za bardzo, szczególnie latem. Może jakbym wykupiła karnet za większą kasę to bym chodziła, jak z pracy miałam za grosze taki co ma się mnóstwo miejsc to i tak nie chodziłam, bo nie czułam, że płacę za to. A był fajny, bo i siłownie i baseny i różne zajęcia, tylko moje lenistwo mi przeszkodziło.

Rena jakbym miała taki karnet to bym korzystała jakby był za grosze codziennie na basenie bym była A tak to nie stać mnie więc rzadko chodzę niestety A lubię

Aiisa diete 1300 kcal układał ci dietetyk ?

Ja bym wolała mieć zagrodzie niż za miliony ja i tak mam też zniżkę. Niewielka ale jest

U mnie niestety nie przekładają nawet jak się zadzwoni. Już z góry mają ustalone.

Rena ja to bym na basen chodziła i zabierala całą rodzinę jeszcze. Mąż by z chęcią też z siłowni korzystał. Jak za grosze to bym korzystała jak by mi na to czas pozwolił.

Ja właśnie nie czułam, że płacę to nawet jak z 2 razy na miesiąc przeszłam się na siłownię to już czułam, że i tak nie tracę. Basen był fajny, tylko ja pływać nie umiem, to kilka razy byłam, ale tak chodzić mi się nie chce. Owszem lepiej tak niż za większą kasę, ale może motywację bym miała. Mąż jak mu brałam dla osoby towarzyszącej to więcej chodził niż ja.