Sentymentalne prezenty

DoNiWe ja tez wlasnie nie zaliczam go do pamiatek, nie potrafie wytlumaczyc dlaczego go mam :)

Gugus porostu zatrzymałaś bez powod z wyjaśnienia 

A ja nie mam tego wyrzuciłam zaraz po tym jak odpadł 

Aneczka dokładnie. Mój mąż do mnie ciągle mówi żebym to wyrzuciła, ale na razie zatrzymam sobie  ;)

Ja tak samo wyrzuciłam jak odpadl

Ja mam dla synka album z pierwszego roku życia. Zbieramy też mleczaki do specjalnego pudełeczka. Na razie mamy aż jednego ząbka he.

Co do kikuta, to nie mam ani od pierwszego dziecka, ani od drugiego. Testów ciążowych też nie zostawiałam

Co do testów ciążowych to one po jakimś czasie nie blakna?

Gugus A dopiero trzeciego dziecka mam kikut tak to też wyrzucałam jak odpadł.

Ja mam skarpetki takie malutkie... Gdzieś jest kikut ale nie wiem gdzie... Robie praktycznie codziennie zdjęcia tylko nie mam kiedy wywołać i wkleić do książki...

Aneczka no właśnie.. ja miałam koła dni i mi się rozmazaly więc wyrzuciłam,  a miałam 2 z innych firm

Mój test ciążowy bardzo szybko wyblakl.. zrobiłam zdjęcie na pamiątkę. 

No właśnie więc lepiej z nim zrobić zdjęcie np na brzuszku potem położyć niż na pamiątkę zostawić  

Ja nie pomyślałam o takim zdjęciu, A szkoda 

Teraz to też robią takie sesję zdjeciowe po urodzeniu.piekna pamiątka ale jak dla mnie są drogie i na niestety nie robiłam.

Ja przy córce nie robiłam nie było nas wtedy stać na takie rarytasy a przy suny już spielam dupe i znalazłam Pania fotograf taniej niż na rynku jest i zrobiłam im taka sesje, a Pani fotograf stała się ciocia przyszywana i tak już współpracujemy razem dość często. Podrzucamy wzajemnie pomysły testujemy tła, sama kocham zdjęcia i uwielbiam je przerabiać ale nie mam sprzętu na to ani cierpliwości by zająć się tym profesjonalnie. 

Można zawsze samemu porobić zdjęcia jak ma się pomysły. Mi siostra zrobiła jak malutkie butki na brzuchu trzymałam 

A mnie te sesje noworodkowe trochę przerażają, te dzieci są w takich nienaturalnych pozycjach ukladane.. 

Nie wiem jak to wygląda w praktyce ale tak mi się podobają zdjęcia zrobione u fotografa gdy dziecko jest takie malutkie. Że żałuję że my nie mamy takiej profesjonalnej sesji... 

 

Aneczka to już nie ten sam efekt co u profesjonalisty.

Figa ale malutkie dzieci są bardziej elastyczne niż te starsze,te panie co ziezajmuja taka fotografia wiedzą jak moga ułożyć żeby krzywdy nie zrobić.

KontrolaJakosci też żałuję ale chociaż mam masę innych zdjęć nie profesjonalnych.

Dokladnie jak DoNiWe mowi, fotografowie sa do tego przeszkoleni jezeli robia sesje noworodkowe. My mamy sesje profesjonalna ciazowa i noworodkowa. Do noworodkowej mielismy 3 podejscia, bo nasze dziecko ciagle plakalo i chcialo byc ciagle na rekach. 2 sesje u fotografa, ani jednego zdjecia.. 3 zostala zrobiona u nas i to nie byla sesja noworodkowa typowo, lecz bardziej rodzinnie. I jestem z niej bardzo zadowolona, wszystko wyszlo naturalnie ;)