my mamy sanki, a śpiworek dostaliśmy od dziadków oddzielnie, taki pasujący i do sanek i do wózka
nawet upayrzyłam sobie takie sanki 80zł więc cena ok bo same sanki u nas 50zl a spiworka za 30 nie kupie, no chyba ze dostanie;-))
my sanki dostalismy od małej pradziadka z oparciem… u niego sa jeszcze jedne ale powiedział ze zostaja jak mała w zime do niego przyjedzie pobawic sie
synek dostał pod choinkę sanki od rodziców chrzestnych, z oparciem i śpiworkiem, jak bym śnieg to był kilka razy na sankach
W takich sankach to na pewno super mu sie wychodziło na zimowe spacerki.
moja chrześniaczka bardzo lubi jeżdzić na sankach, sama radość
u nas była z 3 razy na sankach bo wczesniej nie mielismy ale jak była to bardzo długo potem siedziała na nich
dziecku jak sie coś spodoba to potem odkleić nie można od danej rzeczy
moja mała jakosnie umiesie dluzejniz 3 dniskupic na jednej zabawce, szybko traci nia zainteresowanie
u nas różnie z tm jest
chyba większość dzieci zainteresuje sie czymś n krótką chwile
moja kuzynka wymyśliła taką zasadę że jej córka za jedną nową zabawkę, jedną swoją zabawkę oddaje biednym dzieciom w święta
świetny pomysł dzielić się w święta z innymi dziećmi, i jakie uczące dla dziecka
dobry pomysl, wprowadze to u mojej malej jak bedzie starsza
ja też będe próbowała wprowadzić
bardzo dobry pomysł z tym dzieleniem sie zabawkami.
To faktycznie fajny pomysł z takim dzieleniem się, tylko dziecko musi być już na tyle duże żeby to rozumiało.
Dzieciom nieraz trudno sie pozdielić swoimi zabawkami to naprawde niezły wyczyn namówic dziecko do tego.
mój synek też ma problem z podzieleniem się zabawka, ale już np. doskonale rozumie że jakiejś zabawki nie może zabrac bo to nie jest jego
Bo to taki wiek, że się swoimi zabawkami dzielic dzieci nie chcą…