Ja niestety nie miałam możliwości skorzystania choć bardzo chciałam. Podstawową wiedzę na temat macierzyństwa pozyskałam na warsztatach dla przyszłych mam.
ja chciałam ale mąż nie mógł i w efekcie nie byliśmy wcale
może skorzystam w drugiej ciąży
ja nie chodziłam i tez dałam radę;)
My nie chodziliśmy do szkoły rodzenia. W pierwszej ciąży żona nie chciała tam chodzić sama a ja niesety nie mogłem uczestniczyć w takich zajęciach. Przy kolejnej ciąży natomiast sami zajmowaliśmy się córką bo nie mamy pomocy ze strony rodziców i nie mogliśmy już sobie na uczęszczanie do szkoły rodzenia.
ja nie chodziłam do szkoły rodzenia , ale słyszałam że warto chodzić
Gosia200 warto mi się więdza z szkoły rodzenia przydała podczas porodu i poznałam fajne dziewczyny z dwoma utrzymujemy kontakt do dziś
ja mogłam chodzic do szkoły rodzenia na NFZ ale nie chciałam
Nasza znajoma chodziła do szkoły rodzenia i jest z tego faktu bardzo zadowolona. Każdemu ją zachwala.
przy pierwszym dziecku nie chodziłam bo chodziłam, bo stwierdziłam, że szkoda pieniędzy, a przy drugiej już miałam córkę w domu, więc musiałam się nią zajmować, a najlepsze przeszkolenie miałam właśnie z nią
Sporo kobiet nie idzie do szkoły rodzenia jedak te co idą bardzo sobie ją zachwalają i polecają innym.
ni byłam… ale z czystej ciekawości bym poszła
ja bym chciała
warto nie warto, i bez szkoly dalam rade
w szkoe rodzenia moza duzo sie dowiedziec
nie chodziłam, nie czułam takiej potrzeby
ja zabrałam męża żeby się czegoś nauczył
my matki mamy taką intuicję, że damy radę i bez szkoły rodzenia ale fajnie jest chodzić i być potem spokojniejszym
chciałam iść, ale godzina nie odpowiadała nam.
Niby warto jako uzupelnienie cCzasu, trudno trafic na jakas satysfakconujaca