TOP 5 zabawek dla absorbującego dziecka

Pati to prawda dobrze jak dziecko potrafi tez chwilkę zająć się samo ale pamiętam że synek miał taki okres jak byl mniejszy że musiałam z nim siedzieć i się bawić a jak robiłam obiad to znosił wszystko do kuchni i też razem się bawiliśmy. Mam nadzieję że córka będzie chciała się bawić z nim a on z nią to będzie trochę lżej ;) 

Ja też mam mnóstwo zabawek na pozniej;) ja mam nadzieję, że mój jak tylko zacznie się bardziej interesować wszystkim to się będzie sam bawił bo póki musi mnie widzieć i wszędzie go musze zabierać jak idę coś robić. 

Chowanie zabawek u nas też zdaje egzamin na 5! Niestety, u nas syn nie potrafi się zając dłuzszą chwilę czym sam. Nie wiem, czy my gdzieś popelnilismy błąd,  czy taki po prostu jest... ostatnim naszym zakupem jest rowerek biegowy, ale jeszcze ciężko mu zlapac rownowagę. Mi też cieżko z brzuszkiem się nad nim nachylac, więc jak na razie leży w kącie. Za to coraz chętniej sięga po puzzle, co mnie bardzo cieszy. 

Zabawa z dzieckiem jest również ważna, tworzy się więź

O tak chowanie zabawek też u nas się sprawdza i córeczka lubi to

U nas chowanie i wyciąganie zabawek za jakiś czas się sprawdziło.Powrocilo zainteresowanie tą zabawką.Moj synek jak był mniejszy też nie potrafił się zająć na dłuższą chwilę sam.Teraz to się zmieniło,potrafi sam się ślicznie pobawić ale dużo bardziej woli z towarzystwem :) Mój mąż od maleńkiego lubił mu towarzyszyć w zabawach na macie i nie tylko.Nauka nie poszła w las :)

Co do chowania schowałam zabawki taka zjeżdżalnie do autem i czort diabeł ogonem przykrył nie mogę jej znaleźć. 

Moniczka A ile synek miał jak się sam zaczął bawić?

Trzeba też trochę dzieci zachęcić do zabawy samodzielnej , bo później nic nie można zrobić . Mój najchętniej sam się bawi rano , pozniej już potrzebuje uwagi . Zresztą lubimy razem się bawić czy oglądać książeczki . 

Fakt jak był mały to dlugo mógł leżeć na macie i się sam bawić nie było z tym problemu . 

Moja córeczka to trochę taki ogon. Lubi byc tam gdzie ja więc często bawi się sama tam gdzie ja jestem i coś robi albo pomaga mi. Ale i są dni takie ze zostanie w pokoju sama i będzie się bawić 

U nas sprawdza się też metoda chowania zabawek, ale też zmiany pokoju. Wiekszość zabawek syna jest w salonie bo jednak tak spędzamy najwięcej czasu, ale w swoim pokoju na górze ma też zabawki i tam idziemy raz dziennie i wtedy fajnie i dość długo potrafi się zabawić. Ja w tym czasie jetem z nim, więc razem oglądamy książeczki i bawimy się.

Pati ja właśnie probuje go zostawiać samego na macie , np chowam się za niego żeby mnie nie widział,  ale go obserwuje , no i pobawi się tylko chwile. Od początku musi ktoś przy nim być..  chociaż staram się jak mogę, trzeba być cierpliwym w moim przypadku  :) 

Gugus życzę żeby nadszedł czas kiedy sam się pobawi bez osoby obok 

U mnie syn ma takie dni że pobawi się sam ale zawsze muszę być w tym samym pomieszczeniu nawet nie muszę zwracać na niego uwagę bylebym była obecną 

Aneczka ja się nie mogę doczekać,  aż taki dzień nastapi..

Gugus życze żeby jak najszybciej to się stało 

Może nastąpi niedługo. Trzeba być dobrej myśli heh :) 

Garnuszek klocuszek jest super