Moja córka poszła w wieku 2,5 i pierwsze dwa tygodnie to serce mi sie na pół krajało ale z czasem jak zobaczyłam, że się przyzwyczaiła i że lubi chodzić a do tego, że bardzo się rozwija to była dla mnie wielka radość. Nawet był moment, że chciałam jej skrócić chodzenie aby na drzemce nie zostawała ale ona kategorycznie nie chciała bo powiedziała, że po obiedzie jest najlepsza zabawa.
Madzia z tego co wiem, to żadna mamcia z forum (bynajmniej te ostatnio aktywne) nie wspomianała o takim rozwiązaniu. Szczerze mówiąc ja Cię doskonale rozumiem i myślę, że dziecko absolutnie nie ucierpiałoby z racji Twojego powrotu do pracy na 1/2 etatu. To jest kilka godzin i myślę, że każdemu dobrze robi taka rozłąka.
Ja jestem w takiej stuacji, że mam 5 miesięczną córkę i 2 letniego syna. Nie chodzi do żłobka, ponieważ jestem w domu z córką na urlopie macierzyńskim, więc po prostu nie dokładamy sobie wydatków z tym związanych. Mam już dość siedzenia w domu, a synowi też by się przydało towarzystwo.
Przedemną jeszce troche czasu ale juz sie boje tej rozłąki
aneczka u nas nie ma zmuszania do drzemki nie chce spac to z druga Pania przechodzi obok i cos robia lub lezy i odpoczywa. wiele maja opcji i czesto go odbieram pytam czy spal to mowia nie. ja odbieram o 15 bo ma wiele zajec dodatkowych sportowych angielski logopeda itp
PattMaz widzisz a u siostry jest tak że drzemka po drzemce obiad trochę zabawy i do domu więc uznała że nie ma sensu zostawiać i przez drzemka zabiera
aktualnie w starszakach już drzemek na szczęście nie mają, ale rok temu był dramat, dzieci nie chciały spać, a panie zmuszały do leżenia cicho i zamknętymi oczami. Syn przezywał traumę dosłownie, więc jak tylko była okazja, żeby urwać się wczesniej z pracy to odbierałam go przed drzemką
U nas też nie było zmuszania do drzemki i córka, która już dawno tej drzemki nie miała nagle się okazało, że w przedszkolu też chciała spać jak inne dzieci. Na początku właśnie z druga Panią i kilkoma dziećmi bawiła się jakimś domkiem, lalkami itp a potem zaczęła spać. Dodatkowo dzieci w przedszkolu mają różne zajęcia, pełno wrażeń i szybciej się męczą, więc może się okazać tak jak w przypadku mojej córki, która nagle zaczęła mieć drzemki w przedszkolu a w weekend w domu nic nie spała.
W państwowym przedszkolu drzemka tylko w grupie 3 latków
u nas dzieciom daja wybor.
Moj syn w domu j7z nie mial drzemki i padał o 17 do 5 rano. W przedszkolu takze mowilam,ze on juz nie sypia w dzień. Jednak syn sam prosil o posciel bo zobaczl jak inny spia. I spal ;) nauczyl sie od nowa odpoczuwac w dzien. Pojniej spac o 20 i wstawal juz o 7
Oliwka to dobrze że tak się udało przestawić
U mnie dzieci drzemkę w przedszkolu mają po obiedzie, około godziny 13, ale ja moich odbieram po obiedzie i nie zostają na drzemkę, bardzo dużo osób u nas w przedszkolu tak robi i wybierają dzieci wcześniej. A na drzemkę panie łączą grupę 3 i 4 Latków do jednej sali, bo zostaje ich już niewiele. Jedni śpią, a reszta ma leżeć spokojnie żeby nie budzić reszty i pani czyta im jakieś książeczki żeby ich zająć.
Ja nie mam pojecia jak to jest ale czy rodzic pracujący da rade odebrac dziecko do 13? Trudne. Nie wiem jaka to zmiana :)
Znam takie mamy, ktore wcale nie pracują, dziecko oddaja do przedszkola tylko na darmowe godziny...
Oliwka a co to za przyjemność siedzieć w domu nie zarabiać a dziecko oddawać do żłobka czy przedszkola?
to można wtedy zarabiać :) poszukać pracy nawet na niepełny etat, albo zrobić jakieś kursy, studia czy co tam nam przyjdzie do głowy. W pewnym wieku dziecko i tak trzeba "wypuścić" do ludzi ;)
Ewę dokładnie ale jeżeli chodzi o wychowawczy to bierze się bo mamy zamiar opiekować się dzieckiem. A jak oddajemy do żłobka czy przedszkola to z automatu się wraca do pracy bo przecież dziecko już ma inną opiekę
Aneczka będąc na urlopie wychowawczym można oddać dziecko do przedszkola . Nie zawsze od razu dziecko się zaklimatyzuje , czasem po godzinie , dwóch trzeba odebrać . Nie każdy ma pomóc w rodzinnie , a będąc w pracy też zwalniać się co chwilę nie sensu . Dziecko na pewno potrzebuje czasu , później przeziębienia , choroby zanim nabierze odporności itd
Pati mi się wydaje że właśnie nie można. Po to wychowawczy się bierze że nie ma kto się zająć dzieckiem. A jak dziecko już jest pod opieką placówki to wychowawczy nie ma racji bytu. Tak mi się wydaje ale mogę się mylic.
chyba nie można
Pani Magdo, czy zdecydowała się Pani ostatecznie na pracę na pół etatu? Jeśli tak, byłabym wdzięczna za kilka informacji i wskazówek. Pozdrawiam.