Jak jest takie świeże powietrze to inaczej się oddycha. Duża zależy też od budownictwa i piętra na którym jest mieszkanie. Ja mieszkam w kamienicy to raczej chlodni-wilgotno jest
U nas całe lato praktycznie okna pootwierane. Teraz w sypialni zamknięte bo noworodek w domu ale tak to otwarte. Lubię też otworzyć okna z dwóch stron zrobić przeciąg.
Ja właśnie mam taki blok że przeciągu nie zrobię i jest duchota straszna
To super, że możesz tak zrobić, u mnie mieszkanie jednostronne
Ja całe szczęście też mam możliwość zrobić przeciąg i często robię.
Przy noworodku też otwierałam okna, a urodziłam zimą. Z resztą już w szpitalu otworzyłam, bo było mi duszno, a i położne powiedziały, że niczym to nie grozi. strasznie źle znoszę wysokie temperatury
U mnie w szpitalu się nie dało otworzyć, a bylo jak w saunie
U mnie całe szczęście dało się i leżałam sama na sali, więc nie musiałam zwracać uwagi na nikogo innego
To idealnie trafiłaś. Ja ostatnia dobę byłam sama, ale ze mną dużo przyszło. Słyszałam, że teraz dzięki programowi invitro jest ciężej się na porodówkę dostać. Slyszalyscie coś takiego?
Ja nie słyszałam o czymś takim
Tez nie slyszalam o takich rzeczach. Chyba jakas bujda.
Każda kobieta, niezależnie od tego, czy zaszła w ciążę naturalnie czy dzięki IVF, ma prawo do bezpłatnej opieki położniczej w publicznych szpitalach w Polsce
No oczywiście że ma.
W Gdańsku są dwa szpitale, gdzie można rodzic. I na miejscowym forum często jest pytanie właśnie jak to wygląda na tych porodówkach. I ostatnio dziewczyny tak napisały, że jest trudniej się dostać, że po prostu trzeba dłużej czekać na izbie przyjęć.
Nie słyszałam nic takiego
Też tak uważam że każda ma różne prawo
Strasznie dziwne, bo to, że weszła ustawa, która refunduje invitro nie znaczy, że teraz na każdej porodówce jest +5 rodzących dziennie, żeby było to w jakiś sposób blokowane.
Myślę, że ktoś po prostu chyba trochę sobie dorobił do tego teorie, która się przyjęła i poszła w obieg
Też mi się wydaje że to dziwne trochę że tak nagle by tak było
To nie prawda Jak szpital ma duże obłożenie to kobieta musi poczekać na izbie jeśli poród nie nagli, ale odmówić przyjęcia nie mogą
Jeśli skurcze są lekkie, nie ma rozwarcia to kobieta może zostać odesłana do domu, aby jeszcze zaczekać, a nie bez sensu siedzieć na izbie. Szpital nigdy nie odmówi przyjęcia rodzącej. Gdyby naprawdę nie mieli miejsca to zapewniliby rodzącej transport do innego najbliższego szpitala.
Ale mi chodziło o to, że po prostu jest więcej porodów i są jakby większe kolejki. Przecież nikt tego nie weryfikuje, jak do tej ciąży doszlo, przy porodzie. Albo ja nie pamiętam takiego pytania
Też tak słyszałam, że odesłać nie mogą i jak coś karetka, ale to zawsze stresujące jechać do innego szpitala
To dobrze, jak tyle z Was mówi, że jest jak było na porodówkach to super