Gdy byłam w ciąży obawiałam się czasem, że moje dziecko owinie się pępowiną i się udusi. Po porodzie z tych całych emocji zapomniałam się zapytać, czy córka była owinięta pępowiną (słyszałam , że często dzieci się tak rodzą), na szczęście wszystko było w porządku. Dzięki pępowinie dziecko jest w stanie żyć, jednak niestety może ona też stanowić duże zagrożenie dla jego zdrowia a nawet życia.
ja tez miewam podobne obawy…
nie ma co myśleć za w czasu. trzeba nastawiać się , że wszystko będzie dobrze
najważniejsze to pozytywne nastawienie, po co nastawiać się że będzie coś nie tak
olaleksandra też tak myślę, wtedy to jeszcze bardziej sie stresujemy i sobie wmawiamy wiele niepotrzebnych rzeczy
macie racje dziewczynki, trza byc wyłacznie dobrych mysli
Te miałam takie obawy, przy którymś usg lekarz mówił mi że mamy długą pępowinę, ale na szczęście było wszystko w porządku
nie wiedziałam, że pępowina pod koniec jest taka długa
są rzeczy na ktore poradzić nic nie możemy i nini przejmowac chyba sie nie powinno
Bardzo ciekawe informacje.
U mnie na szczęście nie było problemu z owinięciem, ale wśród moich znajomych była dziewczyna, której dziecko owinęło się kilka dni przed porodem i to po ostatnim usg i maleństwo się niestety udusiło i zmarło. Bardzo to przykre było.
Przykre, że pępowina dzięki której nasze dziecko żyje w brzuszku może też go zabić
tez nie wiedziałam , że jest aż tak długa. ale na to nic nie poradzimy. jedynie myśleć dobrze , że nie zaszkodzi dziecku
mama_82 może ale nie musi, więc nie ma co o tym myśleć
czesto slyszalam o przypadkach uduszenia pepowina
W ciąży rowniez obawialam sie tego aby pepowina nie owinela sie wokol szyji naszej córeczki. Na szczęście za rowno w pierwszej jak i w drugiej ciazy nic takiego nie mialo miejsca.
Moja córeczka po urodzeniu byla obkrecona pępowina
nas to na szczescie nie spotkalo
Też słyszałam o przypadkach owinięcia się pępowiną albo problemów przy porodzie itp… ajj strach był nie mały…
Nas tez to ominęło na szczęście.