Wzmocnienie odporności po chorobie

Jak wiadomo antybiotykoterapia to nie tylko zwalczanie choroby ,ale także pozbycie się tych dobrych bakterii ,które chronią organizm i dbają o odporność organizmu. Niestety po antybiotykoterapii następuje degradacja pożądanej flory bakteryjnej w jelitach. 

Siły naszego dziecka po walce z chorobą niestety ulegają osłabieniu i jak wiemy na antybiotyku się leczenie nie kończy. 

Należy pamiętać by podczas antybiotykoterapii jak również po niej (nawet 2 tygodnie po ) podawać probiotyki ,które chronią i przywracają florę bakteryjną jelit. Jest ona niezwykle ważna dla obrony organizmu jak również dla odporności. Zapobiega również biegunkom i bólom brzucha ,które mogą być skutkiem ubocznym leczenia. 

By organizm wrócił do siebie musimy mu trochę pomóc również odpowiednią ,dobrze z bilansowaną dietą ,bogatą w białko ,witaminy i kwasy omega.

Organizm nieco wyczerpany potrzebuje wsparcia ,więc warto pomyśleć o suplementacji dodatkowych witamin i minerałów.

Warto zadbać o dobry sen i spacery na świeżym powietrzu ,jeśli pogoda na to pozwala. To pomaga stymulować odporność organizmu ,a sen jak wiadomo działa jak najlepszy lek regeneracyjny.

A Wy jak dbacie o odporność Waszego dziecka po przebytej chorobie :)? Wzmacniacie go probiotykami i dodatkową suplementacją? 

U nas jest moc witamin w postaci owoców i warzyw, a jeśli wiem że danego dnia jest ich mało to sie wspomagamy witamina D i C no i oczywiście w trakcie i po chorobie probityki

Też podaje.dzeciom probiotyk.  Dodatkowo witamina D i C. Jak już lepiej się czują i jest ładna.pogoda idziemy na spacer. Karmię też jabłkami i bananami. Wyciskam sok z pomarańczy. W okresie gdy są chore zero słodyczy. Gotuję też im rosół, zupy warzywne. Do picia sok z malin. 

Ja też gotuje dziecku rosół kiedy jest chore. Z probiotykow podaje dicoflor lub vivomix. Na codzien sok z czarnego bzu na wzmocnienie odporności i witaminę D.

To ja dorzucę jeszcze do waszych propozycji - kiszonki - kapusta, ogórki.

Ja po przebytej chorobie dalej stosuję probiotyk w kropelkach i wzmacniam organizm podając multisanostol ,ponieważ jest to lek ,a nie suplement ,a moja córka to wielki niejadek (warzywa i owoce niestety ciężko jej przechodzą) ,więc jakoś muszę ją wzmacniać :)

W czasie choroby również jogurty dobrze wpływają na organizm dzięki zawartości białka ,wapnia i kultur bakterii :)

U nas rutinacea, elektrolity i witamina D3. O spacerach nie było mowy przez dwa tygodnie więc tylko otwierałam okna i wierzyłam pokój. Kiedy gorączka nie ustaje i dziecko nie chce jeść nawet mój rosół z domowa magii nie smakował, tylko serki, o jogurcie naturalnym ciężko było żeby zjadła. Szczęście że lubimy paprykę i jemy ją codziennie bo jest w niej dużo witaminy C.

Ja nie pamiętam kiedy miałam ostatnio antybiotyk chyba jak byłam dzieckiem. Moja córka też jeszcze nigdy nie była chora prócz kataru. Niedawno zaczęłam jej podawać tran na wzmocnienie odporności 

Moja córeczka ma dopiero nie całe 7 miesięcy i jak do tej pory (na szczęście) miała tylko katar. Podaję jej tylko witaminę D i staram się codziennie wychodzić na spacery, przy ładnej pogodzie nawet na 2 godziny, przy gorszej do godziny, nawet jak były mrozy to wychodziłam chociaż na 30min.

Mróz to nie powód z rezygnacji ze spaceru, gorszy jest wiatr 

Ja nie idę na spacer tylko kiedy deszcz pada. Wiatr, snieg czy mróz nam nie przeszkadzają;) najwyżej krócej chodzimy;)

Najlepiej jak najczęściej spacerować z dzieckiem. Ja ogólnie cieszę się gdy choroba kończy się sama bez podania antybiotyku . I z doświadczenia już wiem że pierwsze 2 lata jak dziecko pójdzie do przedszkola, żłobka są najgorsze. Potem już coraz mniej dziecko choruję.

ja jak wiatr bardzo wieje to nie wychodzę 

Jak wieje to również odpuszczam spacery. Po deszczu też raczej nie spaceruje :) Ale wietrzę w mieszkaniu bardzo dużo :)

u nas spacery mocno kuleją póki co :( albo wieje, albo pada deszcz, albo pada śnieg, albo mega zimno, a jak teraz jest w miare ok to znowu ja jestem chora :( dobrze ze mąż był dzisiaj w domu to na godzinkę zabrał córkę na spacer w południe na tym słoneczku 

U nas ogórki kiszone i kapusta to też rarytas;p 

My wychodzimy na spacery, chociaż czasem ta pogoda jednak nie sprzyja, więc zostajemy w domu. Ale myslę, ze to bardzo ważny element w wzmocneniu odporności.