Zabawka interaktywna – tak czy zdecydowanie nie?

Hmmm... Ja tam akurat z tym problemu bym nie miała. Bardziej też chodziło mi o fakt że wyłączenie tv czy nie wyciąganie słodyczy to mniejszy problem niż przeglądanie wszystkich zabawek dziecka żeby schować te interaktywne. Ale fakt, jeśli do kogoś się idzie w odwiedziny to trzeba dostosować się do jego zasad. 

A jak nie którzy maja takie wrazliwe dzieci to ja bym tez ograniczyła wizyty z takim malcem az wyrosnie poiwedzmy z tego

Hehe ciekawe co hy powiedziala ze mnie moja koleżanka;)

Zawsze jak przychodziła to ja jakies muffinki albo coś mialam dla dzieci wafelki na poczęstunek;) ona niby nie dawała ale corka w przedszkolu jadła;) a bywalo ze i skład studiowała u mnie na opakowaniach;) a potem to już machała ręką;) jak ja pytalam czy mogę dać jej coś słodkiego  ;)

Jeśli idziemy do znajomych to oczywiście musimy się liczyć, że panują tam inne zasady. Jeśłi znajomi się dobrze znają to oczywiście, że zwracają na takie kwestie uwagę i nie ma problemu. Ale jeśłi jest się u kogoś raz na ruski rok, to ktoś może nie znać naszych zwyczajów, upodobań i jeśłi zapyta czy może dziecku wlać napoju, bo dziecko chce to najzwyczajniej w świecie może nie mieć pojęcia, że dziecko nie pja takich specyfików :) po prostu grzecznie trzeba odmówić i poprosić np o wodę :) ale ogólna zasada to dostosowanie się :)

Czasami trzeba się dostosować do zasad jakie pają w czyimś domu ale jak na coś swojemu dziecku nie pozwalamy to raczej powinniśmy się tego trzymać 

A ja bym nie oczekiwała że jak ktoś przychodzi do mnie to się dostosuje do moich zasad . Zawsze bym zapytała rodzica czy np mogę poczęstować czymś czy lepiej nawet nie pokazywać 

Agata Ar masz racje w 100 procentach...

Agata dokładnie nie każdy wie jakie zasady panują u nas w domu i to nie powinno nas zaskakiwać tylko może powiedzieć, że nasze dziecko tego nie je / nie pije. Moja jak miała 1.5 roku to ją częstowano słodyczami to powiedziałam, że ona nie je słodyczy, że zje owoce i będzie zadowolona :)

Ja również uważam że każdy powinien wychowywać swoje dzieci na swój sposób Ale macie rację według mnie ci rodzice popełniają błąd bo tak jak tutaj a dziewczyny niżej piszecie Niestety w tych czasach nie uchronił dziecka całkowicie przed technologią prędzej czy później będzie musiało się z tym zmierzyć i tak naprawdę wyjdzie na totalnego dzikusa i odludka Nie należy przesadzać zbyt przebodźcowywać maluchów natomiast Wszystko jest dla ludzi tylko z głową bardziej co mnie tutaj razi to fakt że właśnie ktoś potrafi przyjść do czyjegoś domu i tak wprost narzucać mu swoje zdanie Jeżeli takie posiada dobrze ale niech nie narzuca mi w moim domu jak ja powinnam wychowywać swoje dziecko i na co mu pozwalać Ja już kiedyś też w jakimś wątku pisałam o tym że niedługo po porodzie odwiedzilo nas kuzynostwo mojego męża weszli ledwo na ganek domu i gdy usłyszeli że w tle Idzie telewizor kuzyn męża z srogą miną i takim oburzonym tonem w głosie powiedział że ten telewizor to mamy wyłączyć bo oni telewizora w domu nie mają a dzieciom jest nie wolno oglądać ja naprawdę Rozumiem wszystko wiele z was też tutaj Kiedyś pisało na forum że same nie ma cię w domu TV bądź ograniczać e do minimum ale ludzie no Opanujemy się żeby ktoś przychodził do mojego domu i i mówią mi jak ja mogę oddychać to dla mnie jest to niepojęte później w trakcie tej wizyty jak to przeważnie na takich listach bywa podałam gościom kawę ukryłam ciasto i usłyszałam że to ciasto nie może stać na stole ja mam to ciasto położyć gdzieś wyżej na komodę koło telewizora tak aby dzieci tego ciasta nie widziały bo one słodyczy jeść nie mogą oboje z mężem byliśmy w takim szoku że zostawiliśmy to bez komentarza natomiast nasze spojrzenia na siebie i na nich mówiły wszystko Podejrzewam że chyba domyślili się naszej reakcji bo minęło już trochę czasu a do tej pory kolejny raz nie odwiedzili nas

 

Też moja córka dopiero zaczyna jesc słodycze zaczynają jej smakować, w domu jej daje sporadycznie raczej sama nie woła:) jak dostanie i chce to wiaodmo zje kawałek czekoladki ale zazwyczaj chowac i sama zjadam:D jak jest w przedszkolu. Ona chce byc tancerką to dla jej dobra:D

MamaRóżaMiki fajnie sobie to tłumaczysz :D hihihi dobra mama z Ciebie że tak się dla dziecka poświęcasz z tymi słodyczami. 

Pina to tez tak trochę egoistycznie jeszcze dobrze nie wszedł a już krzyk o telewizor jeszcze nie  u siebie w domu ;/ słabe;/ 

Ja nie mam nic przeciwko jak gra u kogos;) w domu to zadko kiedy wlaczam tv 

MamaRóży ty to się poświęcasz dla dobra dziecka:D 

mamaroży  L:D hahah

ja mojej długo nie dawałam słodyczy, ale jak posmakowała to ciągle by chciała . Ma to zdecydowanie po mamusi :P 

Tym razem myslalam o piankowej składanej, puzzle córka rozbrajała gryzła

my mamy składaną, jest super. puzzle się chyba rozłażą?

Ale te składane nie są cieńsze?

Anita Powiem ci że koniec końców wyłączyliśmy ten telewizor z mężem natomiast spojrzeliśmy na siebie takim wzrokiem i do końca nie wiedzieliśmy jak zareagować co powiedzieć dużo fajniej by to wyglądało jakby po prostu wszedł i grzecznie powiedział jak sytuacja wygląda że oni telewizora nie mają nie oglądają nie chcą aby dzieci oglądały i zapytał czy nie byłoby problemu Gdybyśmy mogli wyłączyć

Anita są rózne w sumie wysokości , ale moja byłą niższa od tej co teraz mamy czyli puzzli 

Pina to fakt można było w inny sposób to przekazać. Wtedy nie byłoby to takie dziwne. 

U nas puzzle się nie rozłażą. Fajnie się trzymają kupy że tak powiem :)