Haha, dokładnie. Te stare meble były nie do zdarcia i praktyczne, a teraz wszystko takie delikatne, że aż strach je przenosić
oj tak
Kupiliśmy z mężem regał na książki z Ikea, taki co może mieć otwarta przestrzeń i takie dwustronne półki albo z wkładami że można dać wtedy drzwiczki no. jak zobaczyłam jak wygląda zmontowany wkład mający stanowić wypełnienie to miałam niezły szok jak to jest cienkie i papierowe, nawet po zamontowaniu i wypełnieniu ciężkimi rzeczami lekko się buja a starał się mąż dodatkowo to wzmocnić przy składaniu
Na zdjęciach wszystko wygląda solidnie, a potem przy składaniu wychodzi, że to prawie jak z tektury zrobione…
Dobrze, że mąż próbował wzmocnić, może chociaż trochę będzie stabilniejsze. Ale serio, za te ceny mogliby dawać coś porządniejszego
A ja kupiłam szafę w IKEA z tej serii pax I byłam w szoku że wkłady do szuflad są tak grube. I w ogóle porządna jest. Może zależy jaką seria.
Myśmy już szafę córki wzmocnili klejem przy składaniu. Teraz chcieliśmy ja przenieść do drugiego pokoju i okazało się że w całości przez drzwi nie przejdzie a rozkręcić się nie da bo wzmocniona klejem futrynę ściągnęliśmy żeby wyszła:rofl:
Faktycznie, może to zależy od konkretnej serii czy modelu, bo moja taka nie była
Haha, my też przy składaniu trochę wzmocniliśmy i teraz przenoszenie to wyzwanie
My przeszliśmy na duże łóżeczko około 8–9 miesiąca, gdy maluch zaczął się bardziej wiercić. Dostawka to super wygoda, więc jeśli czujecie się komfortowo, można to odwlec jeszcze trochę.
o rany! To było poświęcenie dopiero dla mebla
Ale fakt, zależy od serii bo mieliśmy inny regał z ikea w sypialni i on jest cudowny z drewna, bejcowany na biało, dwukrotnie przenoszony z pokoju do pokoju, wędrował po pokoju, a teraz nawet podróż na dachu osobówki mu nie zaszkodziła jak się przeprowadzaliśmy do nowego mieszkania.
Haha, no czasem trafia się coś naprawdę solidnego, a innym razem trzeba się namęczyć, żeby to jakoś ogarnąć.
Po części porównam to do związków - niektóre trwają latami i nic je nie ruszy, a niektóre wystarczy lekko pobujać i sie walą ;(
My przenieśliśmy przy ok. 7 miesiącu, gdy zaczął siadać. Dostawka była super wygodna
Ja właśnie będę musiała swoją złożyć spowrotem do kupy i też się zastanawiam, czy nie będzie się gibac na wszystkie strony
Pewności nie masz szafę którą przenosiłam do nowego domu musiałam rozkręcić na części pierwsze i później już nic nie pasowało. Stała bo stała ale jak by ją ktoś mocniej pchnął to.mogla by się rozlecieć
No obawiam się że i u nas tak będzie w sumie problem trochę by się rozwiązał. Sprzedać mi jej szkoda, bo dostałam od mamy, wyrzucić no i nie, bo stała w mieszkaniu tylko 3 miesiące i tak już leży rozkręcona, ale na skręcenie jej to też tak miejsca mam całkiem mało
U nas mlodszy usiadl juz na poczatku 6 miesiaca, dlatego nie czekalismy, od razu zmienilismy z dkstawki na lozeczko.
Tak to jest teraz z meblami w tych czasach
Tak takie jednorazowe nieraz , kiedyś meble to było coś nic by im się nie stało
Każde dziecko ma swój rytm jeśli dostawka wciąż się sprawdza i maluch śpi spokojnie, to nie ma presji na zmianę. Ale jak zaczyna się więcej wiercić, przemieszczać, obracać to większe łóżeczko daje więcej swobody i bezpieczeństwa.
Zdjęcia potrafią nieźle oszukać, a opisy typu „solidna konstrukcja” okazują się czasem równie trwałe co pudełko po butach.