Badanie piersi w ciąży i podczas laktacji

Kochane Mamy, może moja porada nie będzie "elaboratem naukowym" jednakże chciałabym poruszyć problem pomijany w tematach "ciążowych" - mianowicie badania piersi w okresie ciąży i karmienia.

 

To prawda. Ja się przyznam szczerze bardzo rzadko badam piersi…a ostatnio wogóle. czasie ciązy jakby mnie ktoś dotknął do piersi to by dostał w nos…I fakt żaden lekarz nie sprawdzał mi piersi. A słyszałam kilka opowieści, że w czasie laktacji dziewczyny miały jakieś guzki.

Mnie lekarka też nigdy nie badała piersi. Ale ja jestem na tym punkcie przewrażliwiona. Miałam usuwane 3 guzki piersi. 4 zniknął gdy zaszłam w pierwszą ciąże od tej pory mam spokój

j a raz miałam mamografię, nic przyjemnego, a mojamama ma rózne guzy i guzki- m.in. brodawczaka, wiec ja tez powinna, muszę sie za siebie wziąść

potwierdzam ,badanie piersi bardzo ważna sprawa,staram się robić regularnie sama,na każdej kolejnej wizycie u ginekologa proszę również o to moją panią doktor

Mnie w obu ciążach piersi nie badali. Ale na szczęście sama umiem to robić

mi tez nie badali piersi…

a co do piersi to mi tez nie badali ale za to ja badam sobie sama

no wlasnie obowiazkowe a badali tylko na poczatku na pierwszej wizycie gdzie potwierdzil sie fakt ciazy pozniej zero zainteresowania ta strefa

u mnie pierwszego guzka właśnie znalazł mój mąż (wtedy jeszcze chłopak ) następne już sama znajdowałam on potwierdzał miże są. Po operacjach cały czas był przy mnie. Jest kochany. A biopsja boli bardziej niż wycinanie guzka(przynajmniej mnie bardziej bolała )

Ja nie robiłam, ale ostatnio zbadałam sobie pierwszy raz piersi od nie wiem kiedy i znalazłam guzka wielkości orzecha laskowego. W przyszłym tygodniu jestem umówiona na USG właśnie…
U nas w rodzinie są skłonnosci do włókniaków i torbieli, więc pewnie jest coś na rzeczy.

Ja nie robiłam bo jeszcze karmię a wtedy ciężko coś zobaczyć
grace spokojnie najwyżej Ci to wytną a może samo zniknie. Mnie jeden sam się wchłonął a 3 mam wycięte. Niestety blizny są widoczne

Lepiej sie zbadać niż sie martwić . Moja koleżanka na jakiś guzek od 14 lat , bo tyle ma jej córka . I tak sie panicznie boi diagnozy ze do tej pory nie poszła się zbadać. Ciągle żyje w strachu. To trochę bez sensu , bo może to nic groźnego.

moja kuzynka tak dla towarzystwa posła do ginekologa i całe szczęście bo się okazało, że miała już dosć groźne stadium raka… na szczęście to jeszcze było w pore zdiagnozowane i teraz jest szczęśliwą żona i mamą :slight_smile:

Niestety nie mam nawyku badania piersi regularnie… Robie to sporadycznie… Ale gdybym wyczuła cokolwiek - w sekundę dzwoniłabym do mojego gina:)

Dobrze że mój gin za każdym razem bada piersi bo ja tego nie potrafię robić

Poproś go, żeby Ci pokazał, objasnił…
Jak przestaniesz chodzić często do gina - przyda się samokontrola

Ja sama znalazłam guzka, okazało się, że jest ich więcej i po biopsji powiedziano mi, że to pozostałości po zapaleniu piersi.

mi lekarz nie badał piersi, sporadycznie sama to robię

u mnie samokontrola nie zdaje egzaminu, bo tkankę mam bardzo zbitą i w guzkach…co rok mam robione usg