Biżuteria z mleka matki

Dla mnie to dziwne mieć biżuterię z mleka.  Nawet nie wyobrażam sobie jak ona może powstać 

Od jakiegoś czasu zastanawiam się czy nad zainwestowaniem w biżuterię, która będzie wykonana z mojego mleka. Bardzo sentymentalna i fajna pamiątka na całe życie a tak sobie pomyślałam, że kiedyś podarowałbym to mojej córce na 18stkę.

Jakoś pod koniec ciąży czy zaraz po porodzie słyszałam o całym procesie jej tworzenia w telewizji. Teraz coraz częściej natykam się na różne artykuły odnoście właśnie biżuterii z mleka matki.

Zastanawiam się tylko czy rzeczywiście biżuteria jest taka piękna jak ją reklamują i czy faktycznie nic się z nią nie dzieje? Czy któraś z Was ma może taką biżuterię? Może podzielić się swoimi spostrzeżeniami i polecić jakiś sprawdzony sklep? 

Szczerze to kilka razy patrzylam czy dovrze czytam ze z mleka matki. Moze jestem zacofana ale nie slyszalam o czyms takim. Jak to powstaje? 

Słyszałam o czymś takim i widziałam zdjęcia, na przykład wisiorków. Nawet ładnie to wygląda. Nie wiem właśnie, jak to wygląda pod względem "konserwacji" tego mleka. Czy ktoś kiedykolwiek sprawdził, co będzie się dziać z tym mlekiem przez lata? Bo to wszystko mi wygląda na dość nowy trend, przynajmniej w Polsce, bo pewnie na zachodzie już jest od dawna. Ja sama nie zdążyłam nawet tego rozważyć. 

Powiem Ci ze bardzo fajny masz pomysł. Ja jakbym mogla to też bym się nad takim czymś zastanowiła 

temat bardzo podobny do bizuterii z np. prochow zwierzat.

zapewne jest to pamiatka na cale zycie - mysle ze jezeli bedzi emnie na nia stac to napewno sie zdecyduje.

Szczerze mówiąc pierwsze słyszę nigdy nie miałam styczności .Brzmi ciekawie aczkolwiek ja raczej bym się nie zdecydowała natomiast chętnie popatrzę gdzieś po internecie jak to w ogóle wygląda i jak się sprawa ma bo mnie to trochę zaintrygowało jak w ogóle wygląda Proces wytwarzania takiej biżuterii sama osobiście bym się raczej nie zdecydowała natomiast fajna sprawa

Szczerze to Pierwsze słyszę o takiej biżuterii;))

Pierwszy raz słyszę o tym 

Teraz mają hyzy bardzo promuje te bizuterie

Milkies sprawdźcie sobie

Z prochów zwierząt to bym nie chciała, lekka przesada jak dla mnie 

Mnie się bardzo podoba, przepiękna jest 😍

Anulka No z prochow jest też dużo kosztowniejsza, liczymy ją w tysiacach

Poważnie nosić prochy zwierzaka na sobie ?! jeju czego to nie wymyślą

Oj dla mnie też przesada 

jak to mowia sky is the limit :) mysle ze jest wiele tego taypu rzeczy o ktorym zwyklym smiertelnikom sie nie snilo :) 

Tak zapewne masz rację:D

Anoosk no na bank tak jets. Jest dużo różnych dziwnych rzeczy,ale coś co dla mnie może być dziwne dla innych już niekoniecznie 

Dla mnie trochę przesada..

Ja bym takiej nie chciała