ja daję tylko te z lovi do jogurtów bo w sumie zup mało jemy poza tym no płyny z łyżki to jeszcze nie dla mojego syna, a u nas nie ma opcji karmienia młodego może chwilkę
No tak zupy nie da rady taką łyżeczką zjeść tylko bardziej gęste pokarmy. U nas jest idealna do kaszek :)
Do takich serków, deserkow to też łyżeczki będą świetne ;)
W takim razie muszę zamówić te z lovi jak chwalicie bo u mnie synek ma tylko 1 łyżeczkę po starszej siostrze
Ja to mam 5 łyżeczek i wszystkie w użyciu :) Zawsze w torbie jest jakaś spakowana żeby była w razie czego jak gdzieś idziemy :)
hehe my też mamy sporo ;) i jak mała e to dwie w rączkach trzyma ja jedną operuje ;) jak jedziemy na działkę to 3 w torbie;) każda do czego innego;)
mi najbardziej podpasowały canpola łyzeczki najlepsza pojemność jeśli chodzi o mneijsza łyżeczkę bo większa jeszcze jest zbyt duża dla małej ;)
ja łyżeczek nigdy chyba ze sobą nie bałam
Ja mam zawsze rzucona jedna łyżeczkę do torby w razie w jakby trzeba było coś zjeść łyżeczka :) ale musy np kupujemy w saszetkach więc rzadko kiedy się przydaje
Lyzeczki ;) hehe zanim bylam w ciazy to mialam w samochodzie zapas ;) jak by przyszla chec na lody;)
heh łyżeczka to obowiązkowa rzecz na spacer,wyjazd...ja nalezę do tych osób co lubia mieć wszystko pod reką...
Oj u mnie też właśnie kilka jest w użyciu, mała musi mieć coś w ręku, bo takto zabiera moją:D w torbie też zawsze mam, bo kiedyś jak podwałam mus, to właśnie nie chciała ciągnąć i nie miałam jak jej go podać.
Ja na razie też musy jeszcze łyżeczka daje, trochę się przestraszyłam jak przeczytałam, że ciągnięcie musów z tubki może powodować próchnice
a czezrze jak moz eto wpłynąć i jaka jest różnica miedzy łyżeczka?
bo tak czy siak mus trafia do buzi
Ja też nie widzę różnicy pomiędzy jedzenie mmm łyżeczką a ssaneim jeśli chodzi o próchnicy bo oczywiście Logopedzi na pewno by się też inaczej wypowiedzieli na ten temat
logopedzi jak i ortodonci ;)
Na niektórych tubkach jest napisane że lepiej podać łyżką bo jedzenie prosto z tubki może powodować próchnice. Chodzi o to, że z tubki dziecko sobie długo ssie i pokarm ma dłużej kontakt z zębami, jak karmi się łyżką to szybciej dziecko połyka
Nie zdążyło mi się trafić na taką tubkę na której by tak pisało ale ja z reguły kupuje już po prostu jedno i to samo bo takie Laura lubi inne nie zawsze zje
Ja to bym nawet nie pomyslała żeby czytać czy z tubki może jeść dziecko samo czy podawac łyżeczką. tubka to tubka moim zdaniem. Ale w sumie w tym co piszesz TerazMama jest sens :)
No w sumie racja skóro już robią w tubce to powinno być jasne że można spożywać bezpośrednio z niej a nie takie kombinowanie to na to samo wyjdzie nam kupię słoiczek też musze podać łyżeczka
hehe no to u mnie przykład z kubka niekapka;) syzbciej zje niż z łyzki podaje;) bo zaraz chce sama zarz nachlapie mymła tą łyzeczke a z kubeczka i szybciej i prosciej;) no i przedewsyztskim czyściej;D