Ból przy chodzeniu

Dziewczyny dziecko w tym czasie waży już około 3kg wiec jest co dźwigać, pomyślcie jak mocno musi już być rozciągnięta macica, dziecko o takiej wadze napiera jednak na te miejsca i odczuwacie dyskomfort. Haniowa mama jeszcze 3tyg i maluch będzie donoszony, Magiczny pazur jak u Ciebie? który to tydzień 37?

Mi ból podczas chodzenia doskwierał bardzo szybko , więc miałam ograniczone możliwości na aktywność fizyczna i nawet zwykłe spacery . Bywały takie dni że nie mogłam ustać tak mnie bolało .
Nie zapomnijamy że przeważnie od 26tc dziecko ułożone jest glowkowo i napiera , a w końcówce ciąży kiedy dziecko najwięcej przybiera na wadze lekko nie jest .

Megg u mnie 36 tc i zgadzam się, że faktycznie dziecko może uciskać i możemy odczuwać dyskomfort. Ale u mnie ten problem trwa już 1,5 miesiąca ( co najmniej) i to jest kompletnie inne uczucie. Ból typowo kości łonowej, ból przy wstawaniu, chodzeniu, przewracaniu się z boku na bok. Lekarz jak sprawdzał ostatnio to też na USG nie widział, żeby maluszek był na tyle nisko, żeby uciskał, zaś też nie stwierdził, że to rozejście spojenia. Dziś idę na kolejną wizytę przez to, bo nie potrafię normalnie funkcjonować.

Dziewczyny zresztą oprócz napierwnia dziecka główka to też rozchodzą się trochę biodra tzn te wszystkie łączenia sje rozszerzają przygotowując biodra do porodu więc też można czuc to wsystsko z tytułu przygotowania do porodu które około 2 miesiącu przed porodem się zaczyna tak się przyjmuje i że to normalne podobno też i wtedy właśnie można czuc ból w biodrach a nawet poldupku pachwinach iyd.

Jestem po diagnozie lekarza. I tak jak wspominałam, to nie naciskanie dziecka ( mała jest jeszcze dość wysoko), to nie “rozchodzenie” się bioder, to nie przygotowywanie się ciała do porodu ( szyjka bardzo długa), a rozejście spojenia łonowego, niestety. W przyszłym tygodniu mam ostatnią wizytę u lekarza i jak to lekarz powiedział, będziemy się umawiać na rozwiązanie ciąży, nawet dzień po wizycie. Także nie bagatelizujmy takich objawów, jak ból kości łonowej, uczucie rozrywania krocza, ból pachwin, pośladków, czy problemy z poruszaniem się, czy wstawaniem, bo takie objawy jak najbardziej mogą świadczyć o rozejściu spojenia łonowego, jak w moim przypadku.

Magiczny pazur koleżanka miała tak i też wlamsie to było rozejscie się spojenia a miała problem z chodzeniem ból w biodrach jakoś mi się zawsze wydawało że wlamsie takie objawy to na rozejscie się spojenia lonowego mogą wskazywać ból w podbrzusza to zawsze wydawało mi się że to objawy czegoś innego niekoniecznie rozejscie się spojenia no ale lekarzem nie jestem :slight_smile:

Magicznypazur czyli jednak nie tylko ból brzucha świadczy o rozejściu spojenia łonowego.
Czy w takim razie ciąża będzie rozwiązana przez cesarskie cięcie?

Magicznypazur a przypomnij w którym tygodniu ciąży jesteś? Ile będziesz będziesz czasu przed planowanym porodem? I będziesz miała CC?

Megg tak, w przyszłą środę mam ostatnią wizytę i prawdopodobnie rozwiązanie nastąpi dzień po, czyli 26.09

aneczkaa006 obecnie 36 tc, cesarka planowana na 37 tc.

Magiczny pazur a to cc to przez rozejscie spojenia?

Mama Hani mialam identycznie az sie balam ale jak powiedzialam o tym swojemu ginekologowi uśmiechnął sie i powiedział ze to narmalne bo dzidziuś coraz większy i uciska mi i ze minie jak urodze tak żartował;-) ale bylam juz spokojniejsza;-) pisz tylko jak urodzisz…juz coraz blizej;-)

Wydaje mi się,że na decyzję o CC nie miało wpływu samo rozejście się spojenia.Pewnie coś dodatkowo przeważyło nad tym tematem

Moniczka rozejście się spojenia może mieć wpływ na CC gdyż podczas dn mogłoby dojść do komplikacji bądź jeszcze bardziej mogłoby się rozejść spojenie.

Aneczka są różne teorie i każdy lekarz inaczej to widzi mam koleżankę co rodziła naturalnie rpzy rozejsciu się spojenia i wsystsko było ok.

Ja bym nie ryzykowała bo nikt gwarancji nie da że przy sn się bardziej nie rozejdzie .
Na pewno każdy bol warto konsultować z lekarzem .
Magicznypazur 37 TC to już ciąża donoszona daj koniecznie znać jak wszystko się potoczy :slight_smile:

Też bym wolała nie ryzykować. Wiadomo, że decyzję podejmuje lekarz i jak on tak zadecydował to bym nie podważała jego zdania i nie upierała się sn.

Oczywiście ja też uważam,że lekarz ostatecznie decyduje jaki poród wchodzi w grę.Rownież po rozpatrzeniu wszystkich za i przeciw nie upierała bym się na swoim widzi mi się.Cc to bardzo poważny zabieg i nie ma co tu dyskutować jeśli lekarz tak nakazuje trzeba posłuchać.

Oczywiście to lekarz powinien zdecydować bo każdy przypadek inny nadzieję można mieć ale też bym nie podwazala decyzji o cc choć osobiście nie chciałabym ale j mnie to inna bajka bo cc to wielkie ryzyko by było dla mojego życia.

Aiisa tak, mam mieć cięcie ze względu na rozejście. Lekarz stwierdził, że z każdym dniem może mi się rozchodzić bardziej i w moim przypadku przy porodzie naturalnym, sprawa może się na tyle pogorszyć, że tak jakby “odsłonią” się kości miednicy i będzie problem po porodzie żeby je z powrotem złączyć. Nie umiem tak dokładnie i w punkt wyjaśnić, jak to u mnie dokładnie wygląda i jak to przekazał lekarz, bo naprawdę ciężko jest to opisać, tak fachowo. Dlatego jeśli w środę lekarz zadecyduje o cięciu, nie będę protestować, mimo że faktycznie chciałam rodzić naturalnie. W tym przypadku nie chcę ryzykować swojego zdrowia i tego, że po porodzie będę musiała tylko leżeć, zamiast wychodzić z dzieckiem na spacery.

pati1990 tak donoszona, ale wiesz, zawsze jakieś obawy są, pomimo tego :slight_smile:
Dam znać, jak będę po wizycie, co ustalił lekarz :slight_smile:

Magiczny pazur całkowicie cię rozumiem :slight_smile: trzymam kciuki by wszystko było w porządku bez komplikacji i było dla was dziecka i ciebie najlepiej :slight_smile: