Ból przy chodzeniu

Kaczmarkowa miałam tak w ciąży z synkiem wlasnie biodra mi się blokowały nawet ze kazdy krok na początku to ból później już jak rozchodzi łam to mijalo ale jak wstawialam z łóżka było najgorzej wlansie. 

Dużo zależy od szpitala a właściwie to od lekarza przyjmującego. Bo może nie zgodzić się na CC bo sobie tak kobieta chce 

Kaczmarkowa, ja tez w poprzedniej ciąży nie miałam wielu dolegliwości, które teraz mam. I też ledwo wychodzę po schodach i ciężko mi przewrócić się z boku na bok,jednak ten ból jest względny,nie jakiś nie do wytrzymania.

Ja się zastanawiam jak ja będę się czuła w drugiej ciąży hehe oby lepiej niż w poprzedniej 

Aneczka nie zawsze bo niekiedy szpital nie robi takich rzeczy ale kobieta usilnie chce psychologa bo ona się boi i w tym momencie lekarz niekiedy się poddaje bo cóż zdrowie psychiczne też ważne.... 

Aiisa wszystko zależy od lekarza 

Aneczka ja drugą ciążę o wiele gorzej znoszę od pierwszej więc nie ma reguły, oby w Twoim przypadku było inaczej :) 

Natinka ja jestem tego świadoma że.rozbke może być ale liczę że będzie lepiej hehe 

Ja też mam nadzieję że jak się kiedyś uda z ciąża w ogóle to że będzie lżejsza choćby o te wymioty z synkiem miałam do końca ciąży mdłości wymioty itd choć wiem że 2 ciąża będzie zagrożona od razu na starcie i zastrzyki będę musiała brać więc nie będzie latwoejsza w sumie a wręcz trudniejsza te zastrzyki mnie przerażają dzień w dzień przez całą ciążę w 1 nie mialam ich za to po ciąży mialam ale to był czas krótszy niż 9 miesięcy no ale się zobaczy jak to wyjdzie jak już kiedyś może się uda :) 

Aiisa, podziwiam, że tak pargniesz ciąży mimo tego, że to będzie jednak dla Ciebie trudny czas. Oby więc przynajmniej tych wymiotów nie było, to się wyrówna.

W moim przypadku ciężka cisza pierwsza nie zniechęca mnie do kolejnej. Mimo że cała ciążę wymiotowałam 2 razy byłam w szpitalu pragnę mieć kolejne 

Aneczka to pozostaje tylko się starać :) 

Natinka to prawda będziemy się starać :)

To powodzenia Aneczka.

Rena zawsze chciałam by mieć dzieci myślałam zwykle o 3 czy 4 dzieci tak ale teraz to chciałabym chociaż by synek nie był sam sama jestem jedynaczka i zawsze marzyłam że moja rodzina będzie większa. 

Rena tak trudna będzie ta ciąża zresztą nie wiadomo czy się uda ja utrzymać jak już nawet się uda w nią zajść generalnie 1 ciążę miałam trudna jeśli chodzi o dolegliwości w szpitalach też ladowalam ale najgorzej było po ciąży zagrożenie życia i w czasie porodu też ale się udało żyje a kolejna ciąża to będzie wielkie wyzwanie bo zastrzyki będą musiały być i generalnie ciąża będzie na starcie zaliczana do zagrożonych oprócz teho moja anemia mimo iż hemoglobina jesy ok na razie to żelazo wcale nie chce się podnosić i ciągle spada generalnie będzie dużo możliwych komplikacji mimo to chciałabym bardzo ale nie jest to dane przeszłam poronienie w między czasie też wcale nie było łatwo ale później już wiedziałam czemu tak się stało co bym nie zrobiła i tak nie mam za co się winić bo po prostu tyle tych obciążeń że zwyczanie tak wyjść mogło ale wiem że są mamy które miały problemy różne a udało się po długich próbach więc nie tracę całkiem nadziei staram się prowadzić zdrowa dietę by schudnąć też biorę leki te które mogę bo nie na wszystko i lekarz sam powiedział ciąża jest możliwa u pani choć będzie jak już się pojawi pod szczególnym nadzorem musi pani się liczyć z tym że to już nie będzie tak proste jak przy 1 mimo że w pierwszej ciąży nie było łatwo pani następna będzie dużo bardziej będzie wymagać częstych wizyt niekiedy może i szpitala kontroli i będzie of razu traktowana jak zagrożona bo w medycznym mniemaniu z moimi przejściami zdrowotnymi i problemami tak to będzie wyglądać i że będzie trzeba się też poświęcić zapewne ale chciałabym mąż też uprzedzalam go powiedział że damy radę jakoś że będzie mi robił te zastrzyki jak będzie w domu a resztę jakoś się zorganizuje jak się kiedyś uda i żebym się nie martwiła 

Lekarz mi prosto powiedzial że musi się pani liczyć że ciąża będzie wielkim obciążeniem i zdecydowanie muszę się liczyć że są liczne w moim przypadku zagrożenia. 

Aissa bardzo Ci współczuję ale cieszę się że chociaż masz synka który napewno daje Ci mega satysfakcję z bycia mamą.. 

Aiisa współczuję Ci. Ale nie poddawaj się może w końcu się uda żeby synek miał rodzeństo. 

Aiisa, podziwiam Twoje pragnienie. W sumie to je rozumiem, ja mam rodzeństwo i wiem jakie to ważne. Zawsze twierdziłam, że nigdy w życiu nie chcę jedynaka. 

Tylko, pomimo, że ciąża w Twoim przypadku to będzie na pewno ogromne poświęcenie, to rozumiem, że chcesz mimo to. Musisz wierzyć, że się uda. Pozytywne nastawienie to połowa sukcesu :)

Ja zawsze marzyłam mieć więcej niż jedno dziecko

Mam to samo dziewczyny, od dziecka chciałam mieć 3 dzieci w dorosłym życiu i takie marzenie mam do dziś :) narazie 2 w drodze więc trzeba będzie później myśleć o 3. Chyba że przeżyje jakąś traume podczas porodu ale nie przewiduje takiej opcji.