Ostatnio czytałam że chodziki, takie typowe nie są zalecane. Co i tym myślicie? Kupiłyście lub kupicie swoim pociecha?
Ja jestem na nie i nie kupiłam. Uważam, że dziecko samo powinno wyćwiczyć pozycje stojącą i pierwsze kroki, a tak to to jest takie sztuczne wspomaganie i wyręczanie mięśni. Wydaje mi się, że może działać opóźniająco. Dostaliśmy pchacz, niby małemu się podobało, ale szybko zrezygnowaliśmy bo jego pozycja przy chodzeniu z tym była conajmniej średnia :(
Jakos nogdy mi nienzalezalp aby dzieci szybciej podejmowały nauke siadania czyvtez nauke chodzenia na wszystko przychodzi odpowiedni czas ;( nie chcialam zbednie obciażać kregoslupa, chociaz przyznam ze nie raz slyszalam "rady" o podciaganiu czy tez podkladaniu poduszek to uznawalam ze czas na siadanie przyjdzie sam;) podobnie z nauka chodzenia;) mimo iz nie wspieralam dzieci chodzikiem jedna corka zaczela chodzic w wieku 9 miesiecy druga dopiero majac 12 miesiecy. Mialam pchacze jezdziki jednak przy starszej corce jak i przy mlodszej dostaly je na roczek wiec jedna juz umiala dobrze chodzic a druga sie go podtrzymywala stojac bo za bardzo jej nie podpasowal;)
Nie kupowałam , ale miał u dziadków . Jednak starałam się go w to nie wsadzać
Ja jestem zdecydowanie na nie tyle się trąbi o tym że są niezdrowe No jednak ufam czemu że świat idzie do przodu medycyna również i fizjoterapeucie jasno mówią i są w stu procentach w tym tygodniu że to nie jest dobre dla rozwoju dzieciaczków
Ja jestem zdecydowanie na nie tyle się trąbi o tym że są niezdrowe No jednak ufam czemu że świat idzie do przodu medycyna również i fizjoterapeucie jasno mówią i są w stu procentach w tym tygodniu że to nie jest dobre dla rozwoju dzieciaczków
Również jestem na nie zdecydowanie
Chodzik nie. Ja kupiłam dzieciom pchacz,ktory służył też jako stolik interaktywny.
Ja osobiście nie kupiłabym dziecku chodzika tylko pchacz. Ostatnio myślałam, żeby pożyczyć chodzik ale tylko po to żeby syn dał mi szykować torty, ciasta i dania na urodziny synów. Ostatecznie nie zrobiłam tego ale w niedzielę mi przywieźli.. Syn nawet nie chce w nim jeździć bo czuje się ograniczony więc wyniosłam na piętro..
A kiedyś było to takie modne i panowało złudne wrażenie, że to taka super sprawa. Większość osób proponowało nam taki prezent na święta czy roczek.. oczywiście były to starsze ciotki czy dziadkowie :D
Ja słucham wykładów i opinii fizjoterapeutów. Ba.. nawet pytałam swojego fizjo jak to jest. I praktycznie wszyscy są zgodni, że chodziki nie bardzo. Że źle obciąża kręgosłup, biodra i dziecko źle ustawia stopy co ma wpływ na koślawe chodzenie.
Nam tez właśnie sama fizjo mowila by nie wsadzać :) .
Kup porządny ciężki drewniany pchacz zamiast chodzika :)
Ale pchacz to chyba też nic dobrego niestety
Kupiłam synowi taka kostkę pchacz i jestem zadowolona. Drugi syn chetnie bawi się nią i chodzi przy niej;) w razie upadku ma hamulec
O super ta kostka. Właśnie kiedyś te chodziki były bardzo modne.
Te kostki i pchacze nie są osobno tak złe. Bo dziecko bardziej się na nich podpiera gdy wstaje a pchacz stabilizuje tor chodu. Gorsze są podobno te do ciągnięcia zabawki. Przez to, że dziecko się odwraca itp. Wiecie dziewczyny. Moim zdaniem w granicach rozsądku czasowych zabawki nie są tak źle.
My chodzik posiadamy ale tylko i wyłącznie ze względu na to że kupiła go Babcia pewnie sama bym nie kupiła sporadycznie syn Faktycznie w nim coś tam chodził ale nie były to duże dystanse nie siedział tam długo koniec końców skończyło się na tym że babcia ma go na strychu Podejrzewam że pewnie jak mała będzie na etapie chodzika to też go Wyciągnie bo babcia mu czasami ciężko coś przegadać ale to nie jest gadżet który ma nam że tak powiem wychować dziecko i ma z nim spędzić cały dzień takie 20 minut Do pół godziny dziennie myślę że nic się nie stanie ale nie na dłuższą metę A tak jak dziewczyny piszą na pewno dużo lepszy porządny ciężki i stabilny pchacz niż chodzik
Ja wczoraj włożyłam syna do chodzika którego dostaliśmy w niedzielę i syn nie chce posiedzieć w nim dłużej jak 5min. Gdybym kupiła go sama to byłaby strata pieniędzy..
Femka fajna ta kostka taka zabawka na dluzej ;) monsie ostatnio takie rzeczy zaczynaja bardziei podobac;)