Ciąża, a jedzenie lodów

Dziewczyny,  cczy w ciąży jadlyscie,  jecie zimne lody? 

Ja przeczytałam,  ze jedzenie ich nie jest wskazane.  W Trzecim miesiącu ciąży miałam wielką  na nie  ochote, ale się powstrzymałam,  nie chcąc narażać maleństwa. Jak to mówią, to co zakazane najlepiej smakuje. 

 Teraz znów powraca ta chęć zjedzenia ich.  I Wciąż ze sobą walczę. :) a raczej z zachciankami 

Wyczytałas,że nie jest wskazane,ale dlaczego? Jaki był podany argument?

Skąd w ogóle takie informacje? 

Jadłam lody i nic absolutnie się nie działo. Niedługo kobiety w ciąży nie będą mogły nic robić tylko leżeć. Nie dajmy się zwariować.. 

Wyczytałam że nie są wskazane z powodu ryzyka salmonelli i liseriozy , których są źródłem 

Ja lody jadłam wiadomo, że nie jakoś nie wiadomo ile ale smakowały mi jak nigdy wcześniej :D 

O matko co za bzdura, ja też jadłam i nic się nie stało. Moja siostra to jadła całą ciążę poprosty ciagle i nic sie jej ani dziecku nie stało oprócz tego że jej dziecko do 8lat nie jadło lodów bo poprostu ich nie lubiło 

DzastaMama jest takie ryzyko jak sama zrobisz sobie takie lody z surowych jaj albo dodasz mleko niepasteryzowane. Kupne lody to nie wiem czy mają nawet jaja w składzie,a nawet gdyby to nie są surowe lecz proszek. Także jeśli są zakupione to nie masz ryzyka . Mleko też będzie w nich pasteryzowane

DzastaMama można zrobię zrobić sorbet. Zmiksować owoce i zamrozić. Zdrowsze a też jak lody 

To ja nawet nie wiedziałam, że nie można i jadłam :D za to ciężko mi było zwłaszcza w zimę nie jeść oscypków, wtedy często były do kupienia takie ciepłe z grilla... a teraz jak mogę to nawet o nich nie myśle ;D

Moim zdaniem przesada... Salmonella mozna sie zarazic naeet od innego czlowieka, nie myjac dokladnie owocow i warzyw a nawet jedzac mesa jak np nie poddamy odpowoedniej obrobce termicznej.. 

Ja tam jadlam lody. Jak ktos jest nad to wrazliwy to moze. Jesc lody weganskie 

No spokojnie lody można jeść 😊 tego na żadnej liście zakazanych produktów nigdy nie znalazłam i szczerze nawet przez myśl by mi nie przeszło

Nigdy się nie spotkałam, że nie można :) ja jadłam w ciąży ale latem. Nie miałam takiej ochoty jak niektóre kobiety w ciąży mają, że mogłyby dziennie lody jeść, to nie. Ale latem kilka razy się wybraliśmy przy pięknej pogodzie :)

Ja również pierwsze słyszę ze nie jest to wskazane. Jadłam i w pierwszej i w drugiej ciazy i wszystko bylo ok 

Czasem warto poszukać po prostu wiarygodnych informacji bo o ciąży jest dużo w necie informacji wyjętych tak naprawdę z palca

Ja jadłam lody i to o wiele więcej niż normalnie. Tak fanką nie jestem, chyba że na spacerze jak upał. W ciąży za to, szczególnie w pierwszym trymestrze, a była to zima jadłam z pudełka na kanapie w domu. W ciągu dnia nic nie jadłam, wszystko śmierdziało. Potem jadłam tylko ziemniaki pieczone i lody.

Lody można jeść, tylko wiadomo puste kalorie i ryzyko salmonelli. Dlatego trzeba uważać, nie jeść takich potencjalnie rozmrożonych, czy  z niepewnego źródła. Najbezpieczniejsze są sorbety, bo mało kalorii i nie ma mleka, wiec i ryzyko z patogenem mniejsze. Jednak jak mamy ochotę to zjedzmy sobie. 

Kobieto, kup sobie te lody i zjedz i tyle ;) Owszem, nie powinno się jeść surowych jaj, ryb i mięsa, albo serów z niepasteryzowanego mleka, ze względu na ryzyko zakażenia pasożytami, ale w lodach, zwłaszcza tych ze sklepu, które są robione przemysłowo, raczej tego nie uświadczysz :)

Teraz sobie z ciekawości sprawdziłam w internecie i rzeczywiście są takie informacje, ale w internecie jest wiele rzeczy napisane. Wychodzi na to, że majonezu też na przykład jeść nie można, bo jest na surowych jajkach, ale tylko taki, który zrobisz sama w domu. Majonez ze sklepu jest bezpieczny :)

Ja jadłam i to codziennie po kilka razy 

Ja tam całe lato jadłam lody...termin miałam na sierpień.jadlam ile wlezie.jak masz ochotę to zjedz.

Karcie jak ma się na coś ochotę to po co sobie odmawiać. Przecież nie je się ich nie wiadomo ile na raz i nie codziennie. Wystarczy że tak powiem chętke zaspokoić. A od tego nic się nie stanie

W ciąży sobie niczego nie odmawiałam, ale jadłam z rozwagą żeby też nie przytyć niewiadomo jak dużo kilogramów