Ok, kalafior to prawie jak brokul, sprobuje tez. Banan odpada bo za slodki na poczatek, reszte tez juz mamy wyprobowana. No nic. Dzisiaj kalarepka i ziemniaczek, juz czekaja ugotowane az mloda sie obudzi
Ja karmię łyżeczką, ale pozwalam też małej samej sobie brać kawałki z talerzyka. Jest już zainteresowana jedzeniem i chętnie chwyta kolowowe warzywa, owoce.
Karmię swoją córeczkę łyżeczka ale chrupki kukurydziane, wafelki ryżowe daje do rączki
Ja starałam się w każdym posiłku łączyć blw z łyżeczką . Zupy, musy, kaszki szły łyżeczką, a “drugie dania”, kanapki, przekąski do rączki.
Ja mam właśnie system mieszany, niestety mam odporny typ niejadka, tak więc ciężko nam idzie.
Moja teraz je zubki bez blendowania i rozdrabniania mocnego i dobrze siebie radzi
U nas nie ma mowy żeby zjadł gładka konsystencję muszą być grudy albo najlepiej coś do gryzienia . Każde dziecko preferuję coś innego . Ja póki co dalej sama karmie , są takie rzeczy że daje do rączki ale wtedy większość ląduje na ziemi :D śmieję się że przydałaby mi się jeszcze kura
Moja jak karmię płatkami ryżowymi z owocami wsadza rączkę i co nabierze to do buźki pcha hehe ale cała twarz umazana w jedzeniu hehe ale coś tam próbuje
Ja jakoś nigdy nie mogłam przekonać się do metody BLW, choć oczywiście wiem, że niesie ze sobą wiele zalet. Mimo wszystko karmię syna "tradycyjnie" - łyżeczką. Do rączki daję owoce, chrupki, wafelki ryżowe czy kawałeczki chleba.
U nas był spory problem z przyzwyczajeniem się do grudkowatej konsystencji - gdy tylko poczuł, że zupa nie jest zmiksowana, to zaczynał się płacz, histeria i generalnie koniec jedzenia. Ostatecznie odpuściłam, miksowałam dalej, a synek uczył się gryźć na wspomnianych wcześniej produktach - owocach, chrupkach itd. Ponowiłam próbę grudkowatej konsystencji przed 9 miesiącem i wtedy już za pierwszym razem poszło gładko i bez problemu.
Ja od początku też się na tą metodę nie zdecydowałam ale daje do rączki patrzę co będzie robić jak będzie radzić
U nas jakoś to przeszło ok i spokojnie zaczął jeść gmjedzeniw z geudkami mój samos więc też blw po części było :)
U nas zupy były częściowo blw. Teraz już nie dusze nie blenduje
U nas je wszystko w całości niż zbendowanego ale obiad czy cokolwiek typu zupa podaje łyżeczka je sporo też rękami ale większość z łyżeczki . Jakoś nie może załapać żeby nabić coś ja widelec jak chce mu pokazać to puszcza od razu . Ale jak nabije nie ma problemu żeby zjadł
U nas tak samo jak się nabije to zje ale sama tego nie zrobi. Bawi się sztuccami
Aneczka myślę że jeszcze mają czas żeby opanować szykuje jedzenia sztućcami . :)
Pati to napewno że mają czas i się z czasem naucza w to nie wątpię hehe
Ja od początku karmię łyżeczką, jakoś metoda BLW mnie nie przekonuje. Według mnie bardzo dużo bałaganu i bawienia się jedzeniem.
Ja bałam się tej metody więc zaczęłam karmić najpierw łyżeczka ale daje też zawsze coś do rączki
Wbrew pozorom przy obu metodach jest dużo sprzątania. I podczas karmienia łyżeczką przyjdzie etap, że dziecko będzie chciało mieć swoją i bałagan będzie w promieniu kilku metrów :D JA stosuję obie metody.
Przy karmieniu łyżeczka może się zdarzyć że dziecko zacznie wybijać łyżeczkę i zacznie się bałagan