Dlaczego cc

Ja miałam bóle kilka godzin 8-9 godzin ale do bóli partych nie dobrnęłam niestety utraty tętna synka i szybka cesarka… Zobaczymy jak kolejny poród… Chciałabym spróbować siłami natury ale powątpiewam czy to się uda

W moim przypadku poród zakończył się cc ponieważ byłam już tydzień po terminie ,poród miałam wywoływany, a na dodatek dziecku zanikło tętno więc w 2 minuty byłam na bloku operacyjnym

U mnie cc zostało przeprowadzone z powodu braku postępu porodu. Wcześniej próbowałam urodzić naturalnie przez około 6 godzin.

Anna34, ale lekarz nie widzi przeciwwskazań, żeby spróbować sn?

Rowniez slyszalam ze jak sie mialo juz raz cc to drugi czy trzeci raz tez sie ma cc, nie wiem jak jest ale znam pare osob co mialy pierwsza cesarke i kolejne rowniez. Ja mialam pierwsza cc ale ja nie mogą rodzic sn nietsety bo mam osteoporoze ale i tak rodziałbym przez cc pniewaz synek byl ulozony miednicowo o tez mialam zwezona miednice bonogolnie jestem bardzo drobna .

Moja historia była dość tragiczne choć skończyło się dobrze. Jednak życie moje jak i syna wisiało na włosku. Dużo by opowiadać tutaj, zapraszam na swojego bloga gdzie wszystko dokładnie opisałam Rytm mojego życia: Poród, który zmienił moje życie.

Ewcia. Drugi poród może być sn mimo pierwszej cesarki. Trzeba jednak spełniać kilka warunków. Przede wszystkim zajść w ciążę minimum dwa lata po pierwszym porodzie.
Tak mi doradzał mój ginekolog kiedy powiedziałam mu że chce szybko zajść w ciążę, najlepiej w tym samym miesiącu w którym urodził się mój syn, wtedy od razu powiedział że rok czasu to zdecydowanie za mało, żeby urodzić sn.

nie lekarz narazie nie widzi przeciwwskazań ale to narazie 23 tydzień ciąży także do porodu i do 9 miesiąca jeszcze wiele może się wydarzyć i jeszcze tak druga połowa oczekiwania przed nami

Kinga6663 to widze ze duzo przeżyłas…dobrze ze juz jest po wszystkim. A to juz planujesz drugie? Widze ze chcesz miec mala roznice między jedynym a drugim dzieckiem…jak ja urodziłam synka 4lata temu ro polozna zawsze mi mowila ze jak tylko chce mirc w przyszłości drugie to ze najlepiej jedno po drugim…ale pomyślałam ze nie dziękuję ze byłoby za ciezko itp…teraz trochę żałuję…synek mógłby miec juz chocmy 2letniego brata czy siostre…nieraz jak ja sprzątam.czy gotuje to synek sie mnie pyta kiedy uridze my braciszka lub siostrzyczke bo mu sie nudzi i ze nie ma sie z kim bawic a ja mowie mu ze niedługo to sie mnie pyta czy juz będzIe takie większe i czy sie z nim będzie bawil…a zanim uda mi sie teraz zajsc w ciaze i urodze to za nim tamte podrosnie to synek pujdzie do szkoly…takze.dobrze miec jedno po drugim;-)

Kinga nie koniecznie musi minąć dwa lata od pierwszej cesarki. Ja zaszłam nie cały rok i teraz lekarz jeszcze raz zbada moja blizne i określi po jej grubości czy można próbować urodzić sn. Tutaj chodzi o stan blizny na macicy i jeśli jest odpowiednio gruba można rodzic naturalnie.

Zaraz po pierwszy porodzie moja ginekolog powiedziała, że wystarczy odczekać minimum 9 miesięcy i można rozpocząć starania, wcale nie trzeba czekać 2 lat. Niektóre kobiety nawet i po 3 latach nie mogą rodzić sn. Moja blizna jest ok póki co, ale już dwóch lekarzy mi mówiło, że po cesarce to bezpieczniej jest jednak kolejna cesarka. Zobaczymy, jak to będzie bliżej porodu…

Moja Gin nawet mówiła że na upartego można po pół roku zacząć się starać ale bezpieczniej jest właśnie te minimum 9 miesięcy. Ale to nie jest reguła. Wszystko zależy od blizny i ja np wolałam przed tym jak zaczęliśmy się starać iść do ginekologa żeby sprawdził i dał nam zielone światło.

najbezpieczniej jednak dać ogólnie organizmowi czas na regenerację, kobiecy organizm po ciąży i karmieniu piersią jest dość wyeksploatowany i jak podkreślają specjaliści wraca do normalności właśnie do dwóch lat - gospodarka wodna, hormonalna, to nie robot nie maszyna :slight_smile: to wypadanie włosów, opuchnięcia, psujące się zęby to skutki które nie biorą się znikąd i nie tylko chodzi o poród przez c.c. ale ogólnie o ustabilizowanie :slight_smile: wiadomo jedne kobiety są stworzone do rodzenia dzieci, inne gorzej znoszą ciążę, poród czy połóg każda z nas jest inna ale te 2 lata to taki ogólny okres kiedy kobiecy organizm jest w pełni zregenerowany

Ewcia, no sporo ale już o tym co złe się nie pamięta :slight_smile:
Najchętniej urodziłabym szybko bliźniaczki :slight_smile: Nastawiam się że nie będzie mi dane rodzić sn a w wielu szpitalach po trzeciej cesarce często podwiązują kobiecie jajniki (a raczej w trakcie jej trwania) a sama chciałabym mieć dużo dzieci więc najlepiej bliźniaczki :wink: Planuję próbować w sierpniu jak Natan skończy rok :slight_smile:
Co do odstępu między porodami to zależy od lekarza i szpitala. W tym szpitalu w którym robiono mi cesarkę na pewno nie pozwoliliby mi rodzić sn jeśli zaszłabym szybko w ciążę. A biorąc pod uwagę powikłania przy pierwszym porodzie to myślę, że mój lekarz już na pierwszej wizycie wyznaczy mi termin cc. Tym bardziej że cały szpital żył moją historią (nie tylko oddział ginekologiczno-położniczy) przez długi czas. Jako że decydowały sekundy i o Natanie i o mnie nikt by raczej nie ryzykował.

Kasia grubość też nie ma znaczenia , znaczenie ma elastycznosc a jej zmierzyć się nie da . Niestety ale lekarze teraz boją się zwyczajnie dawać szansy nawet spróbowania rodzic sn po cc . Jest dużo lekarzy którzy wprowadzają w błąd pacjentkę tylko po to aby szybciej się z nią uporać przez cc bo to 20-30 minut roboty niż czekanie aż urodzi. Ja nic nie miałam mierzone przed drugim porodem na nawet ostatni tydzień byłam na lekach na nadciśnienie i kiedy akcja się rozkręcała to nikt nie proponował mi kolejnej cc , wszystko było monitorowane i gdy zaczynały się spadki tętna padła decyzja o cc … Jeżeli ktoś jest ciekawy zapraszam na FB jest profil Naturalnie po cesarce - skarbnica wiedzy - gdybym tam nie trafiła to pewnie bym myślała tak właśnie że jak jedno cc to i drugie .
Kinga zaden szpital ani lekarz bez twojej zgody nie może podwiązać jajników nawet jeżeli pacjentka jest po 4 cc. Na wszystko musisz wyrazić zgodę , tylko w przypadku ratowania życia może działać bez zgody .

Kornelka,tak tak, oczywiście że po podpisaniu zgody ale wielu lekarzy właśnie to doradza.

Zgadzam się z kornelka, elastyczność blizny jest najważniejsza aby podjąć próbę porodu sn po cc. Sama jestem po pierwszym porodzie zakończonym cesarskim cięciem i bardzo chcę następnym razem urodzić naturalnie. Niestety w naszym kraju duża część personelu szpitali nie pomaga przy takich próbach porodu. Wsparcie osób jest tutaj bardzo ważne, bo jeśli położna i lekarz od początku będą przeciwni to możemy po prostu się zablokować. Oczywiście nikt nas nie zmusi do podpisania zgody na cc, ale mogą wywierać presję.Trzeba uwierzyć we własne siły, bo tak na prawdę dużo zależy od nas samych.
Kornelka wspomniała o grupie na FB Naturalnie po cesarce, również ją polecam. Jest tam dużo pięknych historii zakończonych porodem naturalnym po nie jednej cesarce. Warto wybrać szpital i lekarza prowadzącego ciążę, którzy będą nas wspierać w dokonanym wyborze.

Teraz lekarze coraz częściej wolą nie ryzykować i od razu skierować na cc. Czy trzeba czy nie.

O widzicie to dowiedziałam się czegoś nowego. Ale zgadzam się, że większość lekarzy jednak woli skierować ciężarna na kolejną cesarke niż się martwić. Chociaż te martwić to w cudzysłowie często. Ja teraz 18 grudnia u ginekologa dowiem się co proponuje i czy wyrazi zgodę na poród naturalny.

Kinga na całe szczęście nikt nie podwiąże Ci jajników jeśli sama nie wyrazisz na to zgody.
Ja zaczęłam się starać o kolejne dziecko jak młody miał 9 miesięcy. Udało się jak miał 10 córka urodzi się i będzie różnica 19 miesięcy pomiędzy dziećmi. A jeśli chciałabyś bliźniaczki to trzymam kciuki. :slight_smile:

Wydaje mi się, że to tez dużo zależy od lekarza i od szpitala, z którym ewentualnie współpracuje. Mi moja pani dr mimo tego, że miałam cukrzycę ciążową i spore dziecko jak na mnie nie wypisała mi skierowania na cesarskie cięcie. Z resztą ja sama nawet o tym nie pomyslałam, chociaż bałam się, że podczas porodu będa komplikacje związane z wielkością dziecka. Przed porodem tylko zmierzono mi miednicę i stwierdzono, że powinno się udac urodzić siłami natury. A szpital wręcz przeciwnie - nie chce cesarskich cięć - poniewaz po cesarce muszą zapewnić kobiecie i dziecku specjalistyczną opiekę na bloku operacyjnym, później na sali pooperacyjnej, a potem na noworodkach kiedy mama już leży z dzieckiem. Kobiety po cesarkach zazwyczaj wymagają wiekszej uwagi ze strony persolenu. Kiedy ja rodziłam tego dnia przede mną było 5 cesarskich cięć, ja jako 6 urodziłam naturalnie i nikt po porodzie się mną specjalnie nie interesował. Położna przyszła do mnie dopiero po 6h, a do kobiet po cesarkach co chwilę słyszałam, że chodziły i nie były zbyt rade z tego powodu.