Przy pierwszym dziecku postawilam na laktator butelkowy z neno. Widzialam kiedys ze na poczatek najlepiej butelkowy, podobno tez lepiej rozkreca laktacje niz muszlowy. Mi sie on sprawdzał doskonale. Mialam hiperlaktacje wic pieknie odciagał ten nadmiar pokarmu. Teraz przy synu zdecydowalam sie na muszlowy i nie odciąga tak jak tamten. W ogole na poczatku bylo ciężko. Niby tez hiperlaktacja ale jakos mniej tego pokarmu odciągał. Polozna pomogła mi dobrać lejek i jest troche lepiej. Ostatnio musialam sciagac bo syn mial kryzys przy piersi to byalam sie ze nie utrzymam laktacji. Moze tez jest juz za slaby akumulator w nim. Ale przy nastepnych kryzysach bede musiala sie chyba zaopatrzyc w mocniejszy ![]()
Perfetto tak, bo był delikatny i fajnie ściągał. Ale Bella Twin to taki toporny strasznie. Dużo dobrych opinii słyszałam o Camino
Poleci ktoś fajny laktator muszlowy? W rozsądnej cenie?
Ja mialam muszlowe z Canpol Handsree i Milkshell. Super mi sie sprawdzały, cena nie była wygórowana. Milkshell podobał mi się o tyle bardziej, że uruchamiasz 2 muszlę na raz, nie jak w handsfree każda osobno i ma większą pojemność. Do tego mniej drobnych części do czyszczenia. handsfree ma ich faktycznie sporo