Bo to chyba wtedy jest najtańsze to mieszkanie. Ja też bym się bała. Oglądałam kiedyś taki film Plac Zbawiciela, i po tym stwierdziłam że nigdy nie kupię dziury w ziemi
Też bym się bała inwestować jednak niemałe pieniądze, czasem oszczędności życia, w coś czego jeszcze nie ma. Szczególnie że dużo się słyszy ile takich inwestycji nie wypaliło, inwestorzy poupadali i tyle z nowego mieszkania.
Warto dobrze przemyśleć każdy krok i szukać sprawdzonych rozwiązań, żeby zminimalizować ryzyko.
Dokładnie! Strach przed jeszcze większymi cenami robi swoje. A jak deweloper dorzuci hasło „ostatnie wolne mieszkania”, to ludzie rezerwują, zanim w ogóle wbije się łopatę ![]()
Ja osobiście też bym się bała , a co jeśli inwestycja nie wypali albo coś się wydarzy nie planowanego potem trzeba czekać latami aż się wyjaśni
Inwestować pieniądze w coś co jescze praktycznie nie istnieje
Tak dokładnie ja też bym się bała takiego ryzyka
Wszystko zależy jak na to spojrzeć. Jesli deweloper faktycznie wykonał już kilka projektów itp i jest warty zaufania, to może bym zainwestowała.
Na pewno nie kupiłabym mieszkania od jakiejś małej firmy, która stawia np swój drugi blok, bo wtedy bym się bała
Ojj w tych czasach to różnie bywa
Tak dokładnie , i dobrej firmie może się podwinąć noga
Masz rację, przy tak poważnym wydatku liczy się przede wszystkim bezpieczeństwo. Jeśli ktoś ma już konkretną historię i widać efekty jego wcześniejszej pracy, to zdecydowanie budzi więcej spokoju. A nowe, mało znane firmy to jednak większe ryzyko, trudno przewidzieć, jak potoczy się cała inwestycja.
No dokładnie, tym bardziej, że nie jest to kwota 100 złotych, tylko setki tysięcy
No i tu właśnie są dwie strony medalu bo ktoś kto stawia drugi blok może się starać żeby było wszystko ok bo chce jeszcze robić więcej. Deweloper który robi 15 osiedle ma to gdzieś bo robiayto firmy i często nie jeyw stanie dopilnować wszystkiego. Nie zawsze tak jest ale jednak się zdarza. Mój ojciec robi domy dla takiego dużego dewelopera który robi domy dla trochę bogatych jednak osób. Sprzedaje domy po kilka milionów i teraz mój ojciec jest ciągany po sądach bo 4 osoby złożyły pozew że domu zrobione są inaczej niż miało być w projekcie firmy wykonały tak jak deweloper kazał a teraz się okazuje że naciagnal nie tylko tych ludzi ktorykupili domy ale również firmy które tam pracowały bo oni dostawali inne projekty a sprzedawał inne.
O jeny to już taka ciężka sytuacja. I weź się teraz tłumacz przed sądem, ktoś chce uczciwie pracować a czasami mozna dużo stracić zaufając nieodpowiedniej osobie.
Kiedyś słyszałam, że o Gdańsku mówi się, deweloper na swoim ![]()
To prawda hahahha . O jezus
Coś w tym jest niestety
No tu już jest po prostu oszustwo. Wiadomo też, że jeśli mniejszy deweloper ma dobre opinie, które są faktycznie realne, to mogłabym skorzystać z jego usług. Jakbym jednak brała jakiegoś, którego znalazłam w sieci i czytała opinie tylko z ich stron lub z Google, to pewnie wzięłabym tą większą, dłużej otwartą firmę. Ale masz rację, ktoś, kto dopiero wybija się w branży może oferować dużo lepszą jakość i wykonanie
Myślę że warto jeść dużo owoców w upalenie dni a przede wszystkim arbuzy, lody też uratują sytuację, a jeśli macie balkon to może jakiś mini basenik dla maluszka się znajdzie
Najgorzej jak jest ustna umowa pomiędzy deweloperem a klientem ,później nie ma jak dochodzić prawdy ![]()
Na kupno domu nigdy nie zdecydowałabym się na umowę ustna.