Jak radzic sobie z nadmiarem pokarmu po porodzie

Nadmiar pokarmu występuje zazwyczaj kilka dni po porodzie w chwili gdy nasze dziecko jeszcze nie jest w stanie zjeść dużej ilości mleka a pokarm w piersiach napływa nam gwałtownie w dużych ilościach jest bardzo ważne żeby nie doprowadzić do zastoju pokarmy który może skutkować gorączka stanem w których nasze piersi zrobią się twarde jak kamienie co w ostateczności może się skończyć wizytą w szpitalu

U mnie świetnie się sprawdziły mrożone liście z kapusty i okłady z nich na piersi . Ciepły i zimny prysznic na zmianę , dziecko jak najczesciej przystawiać do piersi a w razie potrzeby odciągnąć laktatorem ale tylko do uczucia ulgi . 

Ja ściągałam pokarm laktatorem elektrycznym ale nie miałam wyjścia bo córka jadła mało co pokarmu a mi się dużo gromadziło i bolało , stosowałam maści,okłady z liści kapusty , masaże dłonią myślę że to te najbardziej sprawdzone i powszechne sposoby 

Ja miałam tyle pokarmu, że odciągalam pokarm przed karmieniem bo dziecku za szybko leciało i się dławiło oraz resztę po karmieniu bo jeszcze zostawało. 

Jak wchodziłam pod prysznic to mleko leciało jak szalone.

Jeżeli ma się za dużo pokarmu a ktoś nie chce już zamrażać lub ma zapasy polecam dodawać odciągnięte mleko do wanienki podczas kąpieli maluszka.

Dokładnie tak jak dziewczyny pisza niżej warto jest stosować te najbardziej powszechne sposoby tj. Ciepłe okłady piersi bądź oklady z kapusty które wydawać by się mogły takim troche staromodnym sposobem ale jednak wiadomym jest od dawna ze kapusta w tej kwestii ma cudowne działanie dobrze jest starac sie delikatnie rozmasowywac piersi oczywiście często przystawiac malucha tak aby złapać z nim ten wspólny rytm i pomału dostosowywac ilość i czas karmienia do jego potrzeb ale również ważne jest aby podczas tego nawalu wspomóc sie laktatotem najlepiej jeśli będzie on elektryczny zdecydowanie ułatwi nam sprawę i zaoszczędzi czas i najprawdopodobniej pomoże uniknąć problemu ze stanem zapalnym piersi chociaz tez nie ma reguły zawsze możemy jeśli cos nas niepokoi poradzic sie mamy teściowej znajomej ktora jest w temacie ale myślę że najrozsadniej położnej ktora napewno nam mądrze doradzi bądź lekarza bo w niektórych przypadkach bywa i tak ze mama nie może już sobie poradzić sama jednak do tego zastoju i stanu zapalnego dojdzie i trzeba interweniować juz wyłącznie lekami bądź jakimiś innymi radami lekarza 

U mnie świetnie sprawdził się laktator elektryczny 

Nigdy nie miałam ręcznego laktatora Chociaż podejrzewam że on też jest bardzo fajnym rozwiązaniem i dobrze go mieć na przykład wrzucić do torebki gdy gdzieś wychodzimy żeby w razie czego w każdej chwili i w każdych warunkach można było ratować sie tym  ściągnięciem pokarmu natomiast mimo wszystko w tych czasach elektryczny to na pewno podstawa i zdecydowanie większa wygoda

Trzeba odciągać to co powoduje dyskomfort, taki pokarm można wkładać do woreczków i mrozić. Będzie na "czarną godzinę" :)

U mnie taki nadmiar pokarmu pojawił się dopiero koło 2 miesiąca, udało mi się wtedy odciągnąć trochę pokarmu i zamrozić ale później nie skorzystałam z tych zamrożonych porcji bo nie było takiej konieczności 

to późno pojawił u ciebie się nadmiar, u mnie to na samym początku taki nawał był 

U mnie tez ten pierwszy miesiąc to przełączałam wszystko 

malutka ma już dwa miesiące i już od dawaj czyje takie brak 

nawet ciężko mi usiąść z laktatorem 

jeszcze ani jednego worka nie zamrozilam a co odciagne butelkę to ona zaraz ja zje😂 

małe kubeczek kolektor dużo pomogl przy karmieniu / odciąganiu 

nawet 40 ml mleka udało się zebrać 

Oj tak miałam nadmiar , przy pierwszym dziecku . Były święta Bożego Narodzenia a ja w szpitalu , Tata jeździł i szukał kapusty białej bo za radą położnej , robiłam okłady z mrożonych liści �

co to jest ten korektor ?

Miśka taka silikonowa jak by mała buteleczka która zbiera mleko z drugiej piersi jak ucieka podczas gdy sie karmi dzidziula, chciaż ja mimo nawału nie miałam takiego przypadku, widocznie są mamy które taką sytuacje miewają;) 

Ja nie miałam takiego problemu bo u mnie może karmienie ostatecznie zakończyło się sukcesem do tego pokarmu nigdy jakoś nie było zbyt wiele

U mnie na szczęście nie było problemu z nadmiarem pokarmu. Owszem nie powiem na początku dużo tego miałam ale maluch też non stop na piersi wisiał. Dziwił mnie fakt że miał problem z wagą. 

Też miałam kolektor i dla mnie rewelacja bo jak mały pił z jednej piersi to musiałam pieluchą przykrywać drugą bo tak ciekło. A potem koleżanki mi właśnie ten kolektor poleciły i nawet byłam w szoku ile tego mleka mi w tym kolektorze się zbierało. 

Ja również nie miałam problemu nawałem

u mnie był i się zastanawiam czy teraz też tak będzie 

Ja przy pierwszym synku miałam a przy drugim nie no i szczerze to nie wiem od czego to jest zależne 

ja na szczęście nie miałam problemu, ciekawe jak będzie przy drugi dziecku