Jesienna chandra

Jesień, krótsze dni, mniej słońca. Możemy czuć zniżkę nastroju. Często nazywamy taki obnizony nastrój chandrą. Przyjrzyjmy się tej kwestii, gdyż zapewne wiele osób odczuwa taki dyskomfort.

I spacery wśród kolorowych lisci mi to poprawia humor ') 

Słoneczna, ciepła jesień, nie jest zła:) za to deszczowa i chłodna nie napawa optymizmem

Ja nienawidze.. Nienawidze takiej pochmurnej, dewzczowej pogody bo wlansie łapie doła. Pomaga mi jak wychodze z domu, kestem wsrod ludzi i nie siedze calymi dniami w mieszkaniu 

Ja uwielbiam jesień, zimę to są moje pory roku zawsze jak robi się chłodniej liście zmieniają kolory to mi od razu poprawia się humor, mam więcej energii mogę góry przenosić, robię zawsze domowe większe porządki. 

Ja znowu wolę wiosnę, lato. 

Nie lubię jak jest tak ponuro. Nic mi się  nie chce wtedy, częściej mnie głową boli 

Zimą nienawidze tez tego że trzeba się opatulić zeby wyjsc z domu a latem to tylko zarzucamy sukienkie, klapki i wychodzimy. Zwlaszcza przy dziecku to jets wygodne..czasami jak pomyslalam ze trzeba się ubierac, a raczej ubierac corke, to nie chcialo mi sie wychodzic na spacer bo corka zawsze strasznie plakala jak ją ubierałam w kombinezon 

Ja jesień lubię pod warunkiem że jest słoneczna a nie zimba i deszczowa

Nie to ładne co ładne, lecz to co się komu podoba:)

Mam nadzieję, że jeszcze ładne i ciepłe dni przed nami. Taka deszczowa pogoda to rzeczywiście nie napawa optymizmem ale ja wtedy zamykam się w domu i nadrabiam różne zaległości typu wywołuje zdjęcia i układam do albumów, robię jakieś porządki w szafie, zakupy do wyprawki do przedszkola itp

Jeśli pogoda jest piękna, słoneczna to jesień ma.swoje plus bo piękne kolory wkoło ale gdy tylko przychodzą deszczowe dni mam spadek energii. Kiedyś to jeszcze można było usiąść z herbata i książka pod kocykiem a teraz przy dzieciach nie będzie takiego relaksu :D

Wczesna jesien jest okej. Ale pazdziernik, listopad to juz kojarzy mi sie tylko z deszczem 

Klaudia bardziej listopad. Październik czasem też bywa ładny 

Teraz to wszystko sie zmienia niestety... 

Oj tak wszystko szybko się zmienia 

Aneczka ja mam jakoś inne odczucia, październik już też kojarzy mi się z ponurą zimną pogodą

Jak dla mnie to najlepsza jest jesień. Ja wtedy dostaje mnóstwo energii nawet jak jest szaro, pada czuje się świetnie to zdecydowanie mój czas :D 

Każdego napięta do działania inna pora roku ja to jest żyje w lecie

Na mnir tez dziala lato. Nienawidze zimny i za jesienią tez srednio przepadam. Jest tak smutno, ponuro i zimno wtedy. Siedzie sie wiekszosc czasu w domu bo leje i nie ma jak nawet na krotki spacer wtjsc. Tak jak teraz. Niby jescze koniec lata a od kilku dni u nas leje. Odrazu mi sie nastroj zmienil. 

U nas tez wlansie leje i mam juz dosc. Corka ma chyba skok rozwojowy bo jets nie do zniesienia. No i sie tak kisimy w mieszkaniu i jest masakra :D a na spacerze to zawsze jakos lepiej jest i inaczej dzien leci