Aneczka masz rację chociaż tyle ale święta święta i po świętach było minęło . Mam nadzieję że i ta pandemia równie szybko minie
Patka to prawda święta szybko mijaja. Choć one jeszcze przede mną
Aneczka, zazdroszczę bo Ty mimo trudności będzie jak zwykle.Mnie to ciągłe "siedzenie"w domu już wykańcza.Mam już serdecznie dość tej sytuacji.Psychicznie ciężko wytrzymać.
Monika dla każdego jest ciężko. Ale dla własnego bezpieczeństwa i zdrowia warto to wytrzymać
Moniczka mnie też :( już mam dość a najgorsze to jest to że nie wiadomo ile jeszcze to potrwa :(
My jesteśmy na wsi i nie odczuwamy tego wszystkiego dopóki nie trzeba jechać na zakupy to jakbyśmy wtedy byli w jakimś horrorze inny świat. Oby to się już skończyło tak się żyć nie da a rząd za plecami wprowadza nowe rządy.
My tylko po spożywcze jeździmy do sklepu ,resztę kupujemy przez internet.Szczerze mówiąc ,to i tak mało kupuję innych rzeczy bo na co mi to.Nic mnie nie cieszy ,nawet nowe ubrania bo nawet nie ma możliwości się w nich gdzieś pokazać.Teraz ta sytuacja potęguje i doprowadza do depresji.
Moniczka ja przez tą sytuację musiałam chrzest córki przełożyć a miał być już za tydz :( przykro mi ale co zrobić. Kolejnej daty nie mam ale myślę że to najwcześniej odbędzie się pod koniec lipca
Teraz trochę chcą rozluźnić obostrzenia ale imprez napewno nie będzie więc to się wszystko przekłada. Komunie też już w maju przecież nie bada
Ciekawe co to będzie mają galerie otworzyć żeby odciążyć budżet i żeby wybory mogły się odbyć ale co będzie później.. Boje się że dopiero nam chorych przybędzie, sama nie wiem jak już na to patrzeć i co myśleć.
Wszystko teraz jest takie nie pewne. Naszczescie u mnie żadnych imprez nie ma narazie. To chociaż tym się nie martwię. Bo dosyć zmartwień na głowie. Chrzciny miałam w lutym. Później roczek w listopadzie. Tak jak myślałam od samego początku (nie wiem czy też nie pisałam gdzieś tu o tym na forum) że zobaczycie ze będzie nakazane żeby każdy nosił maseczki. I moje słowa się potwierdzily. Też nie ruszam się nigdzie. Byłam specjalnie wczoraj na zakupach jeszcze większych żeby się nacieszyć możliwością wyjścia bez maseczki.
PattMaz stopniowo beda znosić ograniczenia jak zobaczą że zaczyna wraca coraz więcej osób chorych to wstrzymają się albo wycofają się. Nie będzie tak że wszystko na raz zniosą.
Za nim wszystko wróci do normalności to minie jeszcze bardzo dużo czasu niestety :( już mam dość tej całej sytuacji
Ja uważam,że najgorsza "fala" dopiero przed nami.
Rząd ,według mnie postępuje jak banda kretynów chcąc te niektóre zaostrzenia znieść na dniach.
Wogole patrząc na to co oni robią to naprawdę żenada. Zajmują się wszystkim tym co nie powinni. Jak widzę jak teraz patrzą wprowadzić te ustawy które nie udały im się wcześniej bo myślą że przejdzie to po cichu to aż mnie trzęsie. Bozeee widzisz a nie grzmisz
Moniczka wszystko jest po to żeby wybory się odbyły... Taka jest prawda
Chcą znieść zaostrzenia bo chcą doprowadzić do wyborów żeby wygrać. Po wygranej zabiorą 500+ i wszystkie te plusy i z głowy żeby byli bogadsi a tak to jeszcze przez 2 lata musieliby dawać a jak nam wszystkim wiadomo nie mają bardzo skąd i tak już wszystko tak poszło w górę że szok :/ to polityka i wszędzie i w każdym przypadku ona jest
Monia dokładnie tak też uważam dramat!
Patka 500 plus nie zabiorą nie wierzę w to
Aneczka pożyjemy zobaczymy... Według mnie tylko na to czekają żeby pis wygrał a potem na poczet pandemii wszystko będą chcieli ukrócić. Wiesz nie będę dyskutować o polityce bo to temat morze i tylko nerwy sobie człowiek szarpie