Paula nie wiedzialam że z prenatal są herbaty do picia
w drugiej ciąży na pewno nie popełnię tych samych błędów i będę walczyć o pokarm.
Idziemka90 też to samo sobie powiedziałam i udało się
Są herbaty i saszetki na grypę do rozpuszczania
tak są jeszcze saszetki z gripowit mama czy jakoś tak, bo je piłam
idziemka kolejnym razem człowiek mądrzejszy choć zycie rózne pisze scenariusze
U nas kryzys był, około 2 miesiąca, udało nam się jednak rozbujać laktację, Femaltiker, częste przystawianie, odpowiednią dieta, dobre nawodnienie organizmu. A pierwsze 3 tygodnie odciagalam pokarm, by karmić małego butelka, by wiedzieć ile je, by mógł przybywac na wadze. Wtedy nie nadążałam odciągać pokarmu. Piersi były tak nabrzmiałe, że aż eksplodowały mlekiem.
U nas super pomogła metoda 7-5-3, na pewnym etapie zastosowania gdy czekał mnie ważny wyjazd na który nie mogłam wziąć dziecka po 3 dniach mało efektywnej walki udało mi się odciągnąć 3 litry mleka równocześnie karmiąc
MamaRozyMiki 3 litry? To szok, podziwiam, nie byłabym w stanie wysiedzieć tyle przy laktatorze.... ile ci to zajęło?
3 litry równoczesnie karmiac podziwiam
Pierwsze 3-4 dni marne efekty, a potem poszło pięknie po każdym karmieniu godzinke męczyłam piersi i nie powiem miałam tak to przerwy nocne między 23 a 5 więc wtedy też dolo żyłam dwa odciagania więcej więc suma sumaru 4 dni na rozbujanie i kolejne może 5 na plony;)
Mama Róża wow taka ilość ! W jakim czasie tyle zapasów zrobiłaś ?
Mój syn ma 3 miesiące i mam wrażenie, że teraz przechodzę kryzys laktacyjny. Choć on nie płacze z głodu, zawsze coś wypije ale czuję, że mam "puste" piersi. Ostatnio laktatorem ledwo 90 ml uciągnęłam z dwóch a trwało to dobre 20 minut. Także jest ciut gorzej ale mam nadzieję, że to minie, tak jak było przy pierwszym synku :)
ZolzaMala najprawdopodobniej to tylko altanie wrażenie, ja miałam podobnie, a do tej pory (9mcy już się karmimy) jedna pierś jest jakby pusta.
No tą właśnie ta pustą przystawiaj częściej bi właśnie u mnie był problem i moje dziecko odrzuciło ta piers myślę że dlatego że częściej dawałam do drugiej bo wydawała mi się pełniejsza
Nie straszcie tymi kryzysami bo już się zaczynam zastanawiać czy nie zacząć robić zapasów :P
A tak poważnie to czy dokarmiacie swoje pociechy mlekiem modyfikowanym przy takim kryzysie pokarmowym?
Roz_anett ja nie dokarmiałam mm, daliśmy radę. ale gdybym widziała, że naprawdę rady nie dajemy to bym się zdecydowała.
Ja sobie z punkt honoru dałam że do pol roku dziecko nie pozna smaku mieszanki. I zawsze miałam swój zapas ale ja z tych matek co potrafiły litry mleka namrozic. Jednak final byl taki że moje dziecko od pol roku plulo mm. Ile to było prob wkoncu przeszliśmy na krowie bo nie dało rady. Powiem ze miałam wyrzuty trochę dlatego tym razem dan dziecku miesiąc a pote m przynajmniej raz dziennie bede dawać mm żeby nie było powtórki z rozrywki więc ja uwazam daj mm ttykko w porze Karmienia uzyj laktatora na jakiś maly zapasik żeby laktacje na odpowiednim poziomie podtrzymać. Dodam jeszcze że jak zgłębilan temat to wiele dzieci nie chce mm tylko mamy mleko i nie jest to kwestia butelki z reszta spróbować TK mleko takie slodkie że w sumie sie nie dziwie
Jeszcze będąc w ciąży też uważałam, że zrobię wszystko aby dziecko jadło tylko moje mleko, po porodzie wszystko się zmieniło jak mała zaczęła tracić na wadze i nie miała siły żeby ssać z piersi, a laktacja jeszcze nie ruszyła. To był mój pierwszy kryzys gdzie zostałam zmuszona do podania mm. Po powrocie ze szpitala do domu dziecko jadło już tylko mój pokarm :) Teraz zdarzyło mi się dwa razy w nocy podać dodatkowo mm bo mała po zjedzeniu z obu piersi strasznie płakała. Od kilku dni znowu je tylko moje mleko :)
Roz_anett u mnie podobnie, mały ubywał na wadze mimo, że dobrze chwytał pierś, ssał ładnie, jadł dużo, nie wiem co się wtedy działo, ja myślałam, że nie mam pokarmu, ale na szczęście przybyła koleżanka z laktatorem i uratowała mi życie, od tamtej pory przez miesiąc karmiłam małego z butelki odciągniętym pokarmem, a ze szpitala wyszliśmy dwóch dniach od rozpoczęcia takiego karmienia.