U mnie też prawie przez miesiąc był laktator w użyciu a teraz już tylko pierś :)
Trzeba docenić że dzieci chcą tą pierś bo niestety koleżanka walczyła mała chwytala pierś puszczała nie pasowało jej a ona też zdeterminowana żeby karmić więc 5 miesiąc odciąga mleko i podaje tylko swoje butelką więc podziwiam podwójnie
oj tak, to też wytrwałość na najwyższym poziomie, brawo.
Roz_anett2 Ja też nie dokarmiam, ale chyba tragedii takiej wielkiej nie ma bo nie ma płaczu. W razie czego mam trochę zamrożonego mleka z czasów nawału pokarmu.
MamaRóżaMiki mój starszy syn w ogóle nie akceptował ani butelki ani mm bo mu kiedyś w kubku podałam. Na szczęście do roku nie było potrzeby dokarmiania a potem podawałam mu już mleko krowie do picia raz za jakiś czas. Teraz ma 2 lata i dziennie wieczorem przed snem musi być kubek mleka.
ZołzaMała dobrze, że.twoj starszy nie miał żadnych dolegliwości po krowim, tyle się mówi o różnych wysypkach, czy dolegliwościach związanych z brzuszkiem.
ZołzaMała nie sugeruj się laktatorem i ilością odciągniętego mleka. Mój maluch nie płacze z głodu wiem że mam mleko a powiem szczerze że od samego początku nawet jak miałam nawał mleka to nie byłam w stanie odciągnąć więcej niż 70 ml. Jak potrzebowałam odciągnąć bo miałam wizytę u lekarza albo szliśmy na jakąś imprezę to odciągałam po 2,3 dni z rzędu żeby tego nazbierać. Z tego też powodu nie mam w ogóle żadnych zapasów mleka w zamrażarce. Liczę na to że conajmniej do pół roku uda się karmić. Ale na szczęście aktualnie jest wszystko ok.
MamaRóża podziwiam koleżankę ale widać że jest zdeterminowana. Ma super podejście :)
U mnie córka miała minimalnie taką kaszkę na policzkach gdy dawałam krowie mleko. Ale dawalam dalej. I chyba dopiero jak skończyła dla lata policzki się wyglądzily. Uważalam to za mniejsze zło niż jakby nie dostawała wogóle nabiału. Jadła jeszcze jeden serek waniliowy dziennie ale TO też za mało
Agata już wcześniej przy rozszerzaniu diety podawałam mu np placuszki na mleku krowim czy po prostu jako składnik jakiegoś posiłku (ale nie typu płatki z mlekiem :P) i nic się nie pojawiało. Po roku już częściej dostawał do picia czy gorzkie kakao, czy właśnie płatki z mlekiem. Jaglanki na mleku krowim chyba też dopiero po roku mu dawałam, wcześniej na wodzie. Ale no nic mu nie było to tak zostałam.
MamaRóżaMiki Mi pediatra radziła przy rozszerzaniu diety często podawać twaróg. U nas jogurty naturalne często były. Może nie codziennie ale co 2-3 dni na pewno. Dodawałam masło orzechowe, zboża ekspandowane i synek zajadał ze smakiem :) Ale takich kupionych gotowych smakowych serków czy jogurtów mu nie podawałam. Ma teraz nieco ponad 2 lata i czy ja wiem czy aby 5 razy zjadł coś takiego w swoim życiu... Często zjada jogurt naturalny właśnie.
Właśnie u nas twarogi i takie rzeczy totalnie nie pasowały ani jogurty do dziś w sumie nie lubi. Metodą prób doszliśmy do serkow waniliowych znaleźliśmy że 2 na rynku z dobrym krótkim składem. Bo tak to tragedia z tym nabiałem
MamaRóżyMiki które serki polecisz?
Czarnocin, rolmlecz, swiezuch. Wiadomo ze najlepiej naturalny swiezuch i dodać laskę wanilili, ale wiadomo wygoda, składy krótkie, nie mają jakiś syropów fruktozowo-glukozowych , żelatyny, skrobii, zagęszczaczy itp. Jak córeczka była mała właśnie Czarnocin królował bo pojemnośc troszkę mniejsza jak na takiego malucha bardzo ok, a do tego w zestawie łyżeczka, z której lubiła jeść córka więc na jakieś spacerki wyjścia super.
w ogóle nie ogarniam tych firm! :O gdzie je dostać, bo chętnie bym swojego malucha poczęstowała.
ZołzaMała fajnie że Twój synek je naturalne jogurty a nie te smakowe które mają dużo cukru. Potem właśnie ciężko się dziecku przestawić na naturalne.
Powiem Wam że nie wiedziałam że można w ogóle kupić serek naturalny, jogurty to norma ale serek? Ale znalazłam Bielucha i myślę że go będę dziecku podawać :)
Madzia ja w ciąży te serki naturalne jadłam bo tak jak Ty wiadomo cukier odstawiony. Moja córka raz miała wlansie serek waniliowy. Kupiłam bo nic nie chciała jeść i dałam w akcie desperacji. Jadła jedno opakowanie trzy dni i ciężko bylo. Ona tylko naturalne je ,ale też nie kupuje innych. U nas dużo tego idzie bo takie duże opakowanie to 4-5 tygodniowo to minimum idzie.
Bieluch był polecany przez dietetyka, do którego chodziłam będąc jeszcze w liceum. swoją drogą kiedy to było. dobry skład, mało kaloryczny, bez zbędnych dodatków. polecam.
Bielucha własnie w większosci Świezucha mamy w Carrefourze, a czarnocin czyli nasz ulubieniec, w takich osiedlowych mięsno- nabiałowych sklepikach jedynie chyba
te wszystkie serki są hitem do dzisiaj mojej 4latki a najchetniej polecają się w foremkach do lodów takie jak np Ikea ma. sama chętnie sięgam po takiego "patka"
Muszę wybadać gdzie będę mogła.je dostać u siebie w miasteczku.
Madzia no co Ty? Nie znałaś Bielucha? Ojjj u mnie babcia lata, lata temu tylko takie kupowała. Wtedy mnie obrzydzały, nie jadłam. Potem był czas, że tylko po Bieluchy sięgałam. Teraz wolę jogurty naturalne niż serki ale mąż czasem właśnie taki kupuje bo twierdzi, że ma dużo białka.
Mazia no właśnie, ja unikałam tych smakowych jak ognia i sama nie kupowałam. Raz u teściowej danonki dostał to łyżeczkę zjadł i bleee, także myślę, że to właśnie o to chodzi. Nie pojawiają się w domu to nie je.
A jeśli ktoś chce schodzić ze słodkich serków czy jogurtów to kiedyś Doktor Ania (insta) polecała metodę stopniową - do słodkiego serka dołożyć łyżeczkę naturalnego i wmieszać. Zjadać tak jakiś czas, później znów dołożyć więcej naturalnego, tak aż ostatecznie w miseczce będzie coraz mniej słodkiego a więcej naturalnego. Żeby nie ucinać od razu gwałtownie bo się można zniechęcić szybko.
Mazia to sporo tego zjadacie :)
AgataAR dokładnie ma dobry prosty skład a mi osobiście bardziej smakuje niż jogurt naturalny.
ZołzaMała ja myślałam że bieluchy są w ogóle słodkie a to dlatego że jak się okazało zawsze go w domu mama z cukrem robiła do naleśników. Jakoś się do nich wtedy zraziłam a teraz to moje odkrycie :D Widzisz to z tego wynika że jednak dziecko przyzwyczai się do naturalnego smaku i potem te słodkie odrzuca :)