Też może wynika to z tego że nie lubimy się dzielić szczególami z zycia.... bo o ile czasem zobaczyć zdjecia znajomych gdzie się było to setnye zdjecia dziecka na profilu mamy... albo zdjecie talerzy so się jadło to już dla mnie za duzo....ale mimo tego uzalezniona jestem
Ja wstawiam zdjęcia, moim zdaniem takie portale są.fajne pod tym względem właśnie ze wiesz co się dzieje u znajomych, rodziny. Każdy wstawia to.co chce pokazać. Ale faktycznie sto zdjęć, relacji i po raz trylionowy pojawiający się żalpost tej samej osoby są beznadziejne.
Zołza mam tak samo :)
U mnie najblizszi i znajomii i tak wiedzą co się dzieje zdjecia dostaną masangerem. niestey własnie myslę ze teraz te portale bardziej służą do obgadywania znamjomych i rodziny:D
Tez tak uważam. Fajnie że mamy możliwość szybkiego kontaktu z bliskimi. Jedni jednak obgadują drugich, a drudzy znów się przechwalają na tych portalach
no fakt, bywa różnie.
MamaRóżaMiki hihihi cichociemna. To w sumie jak ja :D dla mnie to też sposób na obserwację innych.
To fakt że niektórzy to za pomocą tych portali społecznościowych się przechwalają. Też mam dość oglądania niektórych osób które wrzucają jedno i to samo i wiecznie się żalą jak im to źle.
Oj tak ja też mam czasami dość patrzeć na niektóre buzie
Ogólne zaginanie rzeczywistosci.. Ile widzę szczesliwych małzenstw z dziecmki na pokaz usmiechnieci szczęsliwi... a na serio znam ich inną historie jak jest naprawde.
Chyba masz racje taka moda nastala ze teraz to wszystko jest wrzucane na portal a jaka rzeczywistość..
Dwa różne światy wirtualny i rzeczywistość tylko buzie te same
Macie rację. Dużo jest takich osób które właśnie na portalach pokazują jaką są szczęśliwą rodziną a w rzeczywistości nawet ze sobą nie rozmawiają. Przykre to trochę. Ale chyba ten świat już tak wygląda że ludzie dużo rzeczy zakłamują.
Chcą w świecie wirtualnym pokazać jaką są super rodziną i tyle
Stąd tez może jestem skryta w dzieleniu się ze swiatem moim życiem... co robie gdzie ywjezdzam co jem...jaka pogoda za oknem... bo czasem to posty odnosze wrazenie dotyczą takich głupot
Ja czasem to bym się chętnie wszystkim pochwaliła, zwłaszcza dzieckiem jak coś powie czy zrobi ale nie, nie robię. Na fb rzadko kiedy coś wrzucę, właściwie dawno nie dodawałam, chyba, że w relacji. To jak syn miał 3 mce to wrzuciłam do relacji zdjęcie. Na insta częściej ale staram się jednak dziecko pokazywać jakoś odwrócone.
Śmieszne ale na fecce się pokazuje a nie rozmawia ;) a tutaj odwrotnie tutaj się rozmawia o wszytskim i o niczym a jednak nie pokazuje fotek;)
ja fb też używam sporadycznie, ale nie twierdzę, że w ogóle. ja lubię czasami coś wrzucić, ale czasami to nie jest co tydzień, tylko naprawdę raz na jakiś czas..
Agata Ar i tak jest ok:0 bo też za nudno by było. Ale własnie profile niektórych co juz od lat tylko fotki dzieci a swoich już zero
Ja to zawsze dochodzę do wniosku że Ci co mają wiedzieć co u mnie słychać to wiedzą :) Najbardziej mnie wkurza że mam kogoś w znajomych i sam mnie zaprosił a na drodze cześć powiedzieć nie umie.
Oj Madzia jest tak często. Chyba taka moda aby ta liczba znajomych byla spora.
Dlatego ja już od dawna baaaardzo weryfikuje kogo zapraszam. Bo jacys ludzie z innej klasy z liceum, co też kojarze wzrokowo... Obiecuje sobie zeby wogole całosciowo zrobić segregację