Macierzyństwo i powrót do pracy

Urlop wypoczynkowy , urlop wychowawczy i będzie powrót :slight_smile:

Ja zmieniam pracę, akurat za miesiąc składam wypowiedzenie

1 polubienie

Super, że masz takie możliwości i możesz być z dziećmi

Jak są możliwości to trzeba próbować i sobie polepszać :smiling_face:

Ja nie zdążyłam z pracą bo po pół roku od porodu zaszłam w kolejną ciążę :see_no_evil::rofl: także praca jeszcze poczeka , mam teraz dwoje maluszków wiec praca na pelen etat ale z dziećmi w domu​:smile:

Dokładnie ja tak samo, nikt nie zastąpi opieki rodzica , nawet w najlepszych żłobkach. Jeśli ma się taką możliwość nawet się nie zastanawiać, bo nikt nam nie odda tego czasu .A dzieciaczki już nigdy nie będą takie malutkie jak teraz…celebrujmy każdą chwilę z malcami póki mamy taką możliwość

Ja w pierwszej ciąży wróciłam do pracy po wykorzystaniu urlopów wypoczynkowych zaległych. Jednak tym razem ze względu że zmieniłam miejsce zamieszkania i mam 60 km w jedną stronę nie będę chciała wracać. I będę szukać czegoś tutaj na miejscu. Mam nadzieję że się uda coś konkretnego znaleźć i zatrzymać na dłużej.

2 polubienia

Trzymam kciuki by się udało :slightly_smiling_face:

1 polubienie

Oby tak bylo! Bedziemy trzmyac kciuki jak juz bedziesz szukalal :slight_smile:

1 polubienie

Dokładnie… dzieci za szybko rosną

1 polubienie

Ja miałam podobną sytuację, na początku jeździłam tyle km :hear_no_evil::hear_no_evil: jakby bliżej nic nie było :see_no_evil:

1 polubienie

Ja chciałam po prostu zajść w ciążę jeszcze w starej pracy. Ale wiecie jak to jest. Jak się chce to nie można. Tak mi zeszło pół roku, akurat zimowa pora. Więc czasami było ciężko

1 polubienie

Na mnie na szczęście czekało miejsce, więc wróciłam do pracy po macierzyńskim i wybraniu większości urlopu wypoczynkowego. Dla osoby mnie zastępującej też znalazł się dodatkowy etat, więc nikt nie był poszkodowany. I zostałam przyjęta naprawdę super! Od razu awans i podwyżka a na dodatek dostałam mniejszy zakres obowiązków, także lepiej być nie mogło.
Wróciłam na pełen etat, ale korzystam z przerwy na karmienie, więc kończę godzinę szybciej. Co prawda usłyszałam, że mam nie karmić dziecka w nieskończoność kiedy składałam wniosek, ale już później żadnych komentarzy nie było.

Fajnie, że tak Ci się udało :wink:

A jak radzicie sobie ze zmęczeniem po powrocie do pracy? Teraz siedzę tylko z dzieckiem w domu i padam na koniec dnia. Boję się co będzie jak wrócę do pracy. Czy będę miała siłę na zabawę i ogarnianie domu jak odbierzemy dziecko ze żłobka

Pamiętaj żeby się nie zajeżdżać bo twój komfort i odpoczynek również są ważne. Pranie i sprzatanie poczekają, korzystaj jak najwięcej z chwil z dzieckiem . Jak będzie chodzić do żłobka bedzie chciało jak najwięcej czasu spędzić z rodzicami .

Też się o to martwię, u nas ogarniamy wspólnie ale wiadomo logistyka obiad jest po mojej stronie a jeszcze kiedy z małą się pobawić, jedynie chyba zdalna będzie to trochę ratować

Każdy wlasnie się obawia o to jak sobie poradzi po powrocie do pracy. Wiadomo więcej wtedy obowiązków jest a dziecku również trzeba poświęcić troche uwagi , pobawić się bo ono tego potrzebuje , bliskości z rodzicem . Zależy jak ciężka praca będzie też bo czasem potrafi wykończyć czlowieka że po powrocie do domu nie ma się już siły.

Mąż mojej koleżanki stwierdził że mama idzie do pracy odpocząć :joy: wiadomo biurowa umysłowa praca jest zupełnie inna niż fizyczna, ale swoje obowiązki trzeba zrobić czy w tej czy wtej. Nigdzie nie posądza i każą pić kawe.

Wtedy mama wchodzi na inny poziom :woman_superhero:
Ja odczuwałam zmęczenie ale jak już wszystkie zadania były wykonane - czyli padałam z córką podczas zasypiania. Po pracy dawałam radę, nie było takiej tragedii jak przy zwykłym dniu z dzieckiem w domu.
No i to zupełnie inny rodzaj zmęczenia. Rzeczywiście ja w pracy odpoczywałam :sweat_smile: mogłam zająć się czymś innym, była to duża odskocznia.

1 polubienie