Ja też nie masowałam, ale i tak rodziłam przez cc;/.
Kochane, odświeżam wątek. Czy coś się zmieniło, któraś z was masowała i faktycznie pomogło to przy porodzie i obyło się bez nacinania? :))
Ja nie masowalam ostatecznie choć przy drugim myślałam tak robić bo już miałam bliznę po pierwszym nacięciu. Jednak w końcu nic w tym kierunku nie zrobiłam a przy porodzie nie byłam nacięta ale miałam pęknięcia pierwszego stopnia.
Ja właśnie jestem już na końcu i w teorii mogłabym zacząć masaż, gin wyraziła zdanie ale kazała być przy tym ostrożna z racji mojej historii medycznej no i pojawił się pierwszy problem - bo ja tam średnio dostaje, a nie wiem czy mój mąż by się zgodził mnie tam masować- wiecie, odkąd mam krążek nasze życie łóżkowe musiało się zmienić i nie wiem czy taki masaż nie byłby dla niego "trudnym" doświadczeniem:( :)))
Paulina no na pewno nie są to łatwe sprawy, ale możesz z nim porozmawiać na ten temat i może nie będzie tak źle.
Robiłam już do tej rozmowy małe podchody, ale chyba ja też się trochę wstydzę tak wprost zapytać... masakra, mąż to najblizszy mi człowiek, a jednak stres robi swoje...
Myślę ,że warto porozmawiać :) Mąż napewno będzie chciał pomóc :)
ja nie masowałam a byłam nacinana ale jakoś to nacięcie nie było tragiczne. Wolałam byc nacinana niż popękać. a co do męża to zapytaj po prostu. Najwyżej mąż się zgodzi albo nie. Wiesz dziecko jest wasze wspólne więc na pewno także zależy mu na tym aby wszystko było dobrze :)
ja po cc wiec nie mam doświadczenia z porodem sn
Ja byłam nacinana. Dzieci duże. Teraz jednak sporo osób ma nacięcie . Czasem wydaje mi się że położne już tak nacinają czasem z rozpędu nie zawsze gdy trzeba. Chociaż u mnie by się nie obyło bez. Może jak dzieci są mniejsze to wtedy jednak nie potrzeba.
Tez mi się tak wydaje ja byłam tez nacięta
Ja ogólnie jestem za tym, że jak trzeba to niech tną i jest to kontrolowane niż jakbym miała pęknąć nie wiadomo jak głęboko i w którą stronę. Dużo osób sie boi tego nacięcia, ale to podobno jest lepsze, bo cięta rana się dużo szybciej i łatwiej goi niż szarpana/rozerwana. Rozmowa za nami - mąż powiedział, że spróbuje, i tak jak mówicie - chce dla mnie jak najlepiej, taki dobry ♥
Paulina super, że mąż chce Cię wspierać:)
Podobno szybciej się goi to prawda
Ja przy pierwszym porodzie pękłam, troszkę mnie nacieli, szybko się zagoiło. Przy drugim pękłam na tamtej bliźnie jeszcze głębiej, musieli mnie naciąć. Dłużej się goiło i bolało.
Dziewczyny a kiedy taki masaż zacząć robić? W którym tygodniu?
Ja obecnie 31.
Położna mówiła, że pomiędzy 30 a 34tyg. Tylko jeżeli ma.sie infekcje to nie zaleca się masażu.
Będę się widziała ze swoją położna pod koniec tygodnia, to dopytam dopiero co i jak :)
Warto.jak.najwiecej zadawać pytan położnej;)
Zadałam mnóstwo a o tym masażu zapomniałam 😅
Ale czeka.mnie jeszcze wizyta odnośnie planu porodu to może wtedy nie zapomnę.