zamarancza są maty właśnie takie wąskie osobiście bym nie kupiła bo tak jak mówisz maluch nie na ruchu praktycznie bo nie ma jak się obrócić i wg mnie mata też powinna zachęcać do takich aktywności.widziałam też chyba z fisher price z pianinkiem ale wg mnie też właśnie za wąska i osobiście bym nie kupiła.
Ja mam dwie jesną tą wesoły samochodzik i nie polecam, ale mam też Fisher Price Przyjaciele z Lasu Tropikalnego i jest świetna. Podsuwam 2 fotki z neta dla porównania…
mi właśnie ta mata samochodzik od początku się nie podobała z uwagi na ograniczenie ruchów. Może i fajna tylko na początku, gdy maluch niewiele się róża, ale czy jest sens wtedy ją kupować…
fajna jest także dla starszaka, który udaje, że jeździ autem, kręci kierownicą i się świetnie bawi.
My tak jak pisałam dostaliśmy samochodzik w prezencie, ale żałuję i chciałam go nawet sprzedać, lecz nikt nie chce kupić…
mi się podobała chyba też z fp z pianinkiem ale też wlaneie jak ta samochodzik ograniczała ruchu więc nie kupiłam jej mamy za to dżunglę z canpol i ogólnie super mata jak dla mnie.
Mnie też zauroczyła mata piraci, ze względu na składane boczki i świetną kolorystykę. Jeszcze jej nie mam, ale coraz więcej czasu się nad nią zastanawiam. Jeśli chodzi o leżenie na brzuszku, możesz wykorzystać piankowe puzzle lub matę z pianki a przed dzieckiem ustawić zabawki
mata piraci fajna jest też myślałam sama o niej no ale teraz to już jak 2 maluch będzie wtedy pomyślę bo wydaje się fajna
No my kupiliśmy te puzzle piankowe i tam małego właśnie na brzuchu kłądłam, ale miałam wierzątka, literki i musiałam powyjmować te malutkie elementy jak oczka zwierzątek, zeby syn nie połknął to z czasem się wycwanił, łapał za dziurki i wyrywał te klocki i leżał na samej podłodze ;] Nie potrafił się obracać, a rozwalał klocki ;]
Moja córa ostatnio odkryła na nowo matę. Duża dziewczyna a nie schodzi z niej Do puzzli piankowych robiłam kilka podejść, ale ostatecznie mata zwyciężyła.
A ta mata z fisher price samochodzik jakoś do mnie nie przemawia, ani ceną ani niczym. Myślę, że tutaj canpol wiedzie prym.
Puzzle piankowe są świetne, ale właśnie jeżeli już to bez tych malutkich elementów, bo dzieci są strasznie bystre i szybko uczą się je wyciągać.
U nas jednak mata z Canpol. Puzzli piankowych nie miałam ale one do mnie średnio przemawiały jednak postawiłam na matę. Syn miał matę kolorowy ocean i jest super bo składa się jej boki i mogła służyć jako kojec albo ochraniacz do łóżeczka. Córka teraz ma matę dżungla i też jest super.
Syn przestał się interesować matą jak zaczął z niej wypełzać więc podobnie do waszych pociech ale odkąd urodziła się córka znowu go zaintrygowała.
My mamy mate z Canpola była używana przez córkę i teraz używa synek i obydwoje uwielbiają ta mate Syn potrafi nawet godzinę na niej leżeć i nie nudzi się
Moj młody to puzzle piankowe rozkładal po jakimś czasie więc mata wg mnie piankowa na dłużej A dla malucha mata miękka z Canpol fajnie się sprawdzi.
Moje dzieci mają jedno i drugie. Zuza dostała matę od chrzestnej ze smyka. Na święta dostała puzzle piankowe z obrazkami. Jedno i drugie się przydaje. Teraz jest dla Jasia. Tylko mata jest różowa ale myślę, że jasiowi to nie przeszkadza.
Puzzle piankowe świetnie się sprawdzą jako mata, często też jako gryzaczek. Dobrze amortyzują przed upadkiem i izolują zimną podłogę
Moja córka ma taka “odziedziczoną w spadku” po starszej kuzynce Mimo tego, że ma już kilka ładnych lat, nadal służy świetnie. Jest w pięknych żywych kolorach, ma różne struktury, które przykuwają uwagę dziecka
Dodatkowo w zestawie z matą jest duże lusterko i urządzenie, które kiedy dziecko uderza nóżkami lub rączkami świeci i gra melodie. U nas niestety coś się w tym popsuło i nie chce działać, ale i bez tego jest moim zdaniem świetna
Dodatkowo dzięki specjalnym uchwytom na pałąkach, możemy bez problemu wymieniać zabawki na inne, aby dziecko wykazywało nią większe zainteresowanie, a zabawki nie były ciągle te same bo te z czasem po prostu się mogą znudzić. Mojej córeczce bardzo przypadła do gustu i podczas zabawy wykazuje nią na prawdę duże zainteresowanie.
Moim zdaniem mata sprawdza się mniej więcej do 8 miesiąca. Mój synek dostał jakoś pod koniec pierwszego miesiąca i spędzał na niej praktycznie cały czas. Później jak zaczął się turlać a następnie pelłzać i raczkować ten czas się mocno skracał. Na początek jest to dobra inwestycja, stymuluje dziecko do ćwiczenia mięśni zachęca do leżenia na brzuszku, obracania się. Myślę, że mata z funkcją kokca starczy na dłużej. Teraz synek ma matę piankową i dobrze amortyzuje jego upadki przy próbie stawiania pierwszych kroków przy meblach.
Zależy mój synek ma 9 miesięcy i sam wyciąga schowaną mate i się nią bawi
Pewno dużo zależy od dziecka. Teraz synek jest zaaferowany przemieszczanie się i leżenie go nie interesuje.
qazz, nie tylko zainteresowanie matą zależy od wieku dziecka, ale też od umiejętności. Jedno dziecko chodzi w wieku 11 miesięcy i może nią nie być zainteresowane, a inne dopiero w wieku 14 i do tego czasu może matę uwielbiać
uważam, że taka mata to wspaniała rzecz choć córka używała jej tylko kilkakrotnie u znajomych. W domu mamy matę piankową i spełnia swoją rolę jeśli chodzi o miękki i bezpieczny plac zabaw jednak nie ma na niej pałąków z zabawkami. Czytałam opinie maty Pirackiej, oglądałam zdjęcia i jestem pod jej wrażeniem. Pcheła ciekawie opisała ją na swoim blogu, warto zajrzeć