Napady histerii po przedszkolu

Może potrzebuje snu moja córka jak jest zmęczona to tez tak robi wtedy ja kładę spać i później jest pełna energii 

Dziewczyny, mona córka chętnie chodzi do przedszkola, wychodzi zadowolona, uśmiechnięta jednak po chwili od przyjścia do domu Często wpada w histerie. Płacze o wszystko, wije się, wygląda na bardzo zmęczoną. Mam wrażenie, że tak odreagowuje pobyt w przedszkolu.  czy wy też znacie takie zachowania? Chwilami jestem wykończona, mimo ze staram się być cierpliwa, wyrozumiała, staje się to dla mnie bardzo męczące 

Moja córka miała podobny etap, który na szczęście w miarę szybko minął. Nie płakała i może aż tak nie wpadała w histerię ale była marudna, co jej powiedziałam to wszystko było kontra, z obrażona miną. Nawet pytałam się Pani czy ona w przedszkolu też taka jest ale dostałam odpowiedź, że wręcz przeciwnie. Cały czas z uśmiechniętą miną, chętnie robi wszystkie prace, słucha itp. Wydaje mi się, że może w przedszkolu miała natłok informacji i była za grzeczna i może musi się trochę "wyszaleć"

Mama_Gratki - niestety u nas było tak samo, trwało to ponad dwa miesiące. Syn do przedszkola chodził chętnie, zachowywał się w nim wzorowo i zawsze był chwalony, wychodził z uśmiechem a wystarczyło wsiąść do samochodu i zaczynało się to o czym piszesz.

Skorzystałam z porady psychologa, bo nie dwałam juz sobie rady, a to było moje pierwsze dziecko, więc nie chciałam popełnic błędu i zlekceważyć czy tez reagowac niewłaściwie.

Psycholog po wywiadzie i spędzeniu godziny z synem na zabawach rozmowach i testach uznała że to taki etap w rozwoju, ale i tez odreagowanie na pobyt w placówce. Tam starał się być grzeczny, nie rzucającym się w oczy, wykonywał wszystkie polecenia itd. ale w domu potrzebował to nadrobić i wzbudzić 100% uwagi, której w przedszkolu dostawał mało. Porozmawialam z paniami wychowawczniami, by angazowały go wiecej w trakcie zajec, czasem pochwaliły itd. plus za każdym razem jadąc po niego juz wychodzac z przedszkola opowiadałam mu co będziemy robić po powrocie, pytałam o zdanie, co uważa, jak myśli, co chciałby do tego dodać i którą droga będziemy wracać do domu itd - odwrócenie uwagi od nagromadzonych w trakcie dnia złych emocji.

W domu pozwalalam mu wypocząć w ciszy - worek sako, spokojne melodie, albo materac na podłodze i duży misiek do przytulenia. Okazało się ze to bardzo wycisza po przebodźcowaniu - w przedszkolu hałas, zamieszanie, ciagły ruch - to ogromnie męczy maluchy, które potrzebuja wytchnienia tak jak my dorośli i musimy im w tym pomoc. 

Możliwe że córka jest zmęczona, przeanalizuj ile śpi w nocy i czy jest to sen efektywny (czy wstaje w trakcie nocy itd.) i czy spi w przedszkolu? 

Wydaje mi się że masz rację po prostu odreagowuje wszystko to co działo się w przedszkolu poza tym dziecko wie że w placówce nie może sobie pozwolić na wszystko czuję pewien dystans na pewno do pani opiekunek zdecydowanie większy niż do rodziców w domu i wszystko to co trzyma I dusisz sobie tam wyładowuje pewnie w domu dodatkowo może przyczynia się do tego zmęczenia najprawdopodobniej dziecko do przedszkola Wstaję wcześnie może akurat po południu łapie ile taki kryzys na pewno dla ciebie jest to bardzo męczące ale po prostu Postaraj się wtedy nie denerwować uspokoić również dziecko zachować w sobie cierpliwość często to jest bardzo trudne ale zrozum My też dziecko Dziecko nie zawsze potrafi w pełni zrozumieć emocje które w danym momencie mu towarzyszą musimy troszeczkę mu w tym pomóc

Kupa wrażeń i tak pewnie odreagowuje 

Ja też myślę, że odreagowuje to co się dzieje w przedszkolu, pewnie taki etap i w końcu minie. Ewe ma rację z tym wyciszeniem, może spróbuj?

Pewnie tak jak piszą dziewczyny to głównie przebodźcowanie. Jednak w przedszkolu jest głośno, dużo zabawy, hałasu, emocji. Dziecko to potem musi jakoś odreagować i dzieję się to w domu jak już znajduje się w cichym i spokojnym miejscu. Ten pomysł ewe z wyciszeniem wydaje się być super. Warto spróbować bo może akurat pomoże. 

nawet my rodzice po jakiś zakupach w zatłoczonym sklepie jesteśmy rozdrażnieni 

dokladnie to tak działa dziecko cały dzien w przedszkolu musi sie dostosowac do nowej sytuaji przyjmuje rolę spoleczną... emocje tlumi w sobie a potem w domu daje upust bo juz czuje się bezpiecznie. to jak najbardziej zasadne i normalne

ale wyjście np do galerii i później odreagowanie to podpada pod przebodźcowanie, co zaś w sytuacji dostosowania się przedszkolu? czy maluch może  przebodźcować się w przedszkolu? moim zdaniem tak. wszystko zależy też oczywiście od dziecka.

Dzieci zazwyczaj w domu zachowują się inaczej , tak bardziej swobodniej , bezpieczniej i wiedzą , że mogą się otworzyć . Mój łobuz w domu czasami przechodził sam siebie po przedszkolu i dopiero z czasem mu to mineło . 

czyli trzeba czasu 

Długo tak robił 

Dokładnie to racja. Nawet często po pracy potrzebujemy chwili spokoju i wyciszenia, więc nie ma co się dziwić że dzieci odreagowują przedszkole w domu. 

może w przedszkolu coś się dzieje... wychowaeczynie są różne... 

Często się słyszy ze przedszkolanka znęca się nad dziećmi 

Natalia serio? dzieją się takie rzeczy? 

u nas chyba takich rzeczy nie ma 

Miśka no oby!