Nosidełko Tula FTG

Lauraq też mieliśmy tak aż znalazłam sposób który choć na chwilę ja uspokajał 

Aneczka właśnie w domu jest lepiej natomiast u fizjo jeszcze nie znalazłam sposobu 

Lauraq ja brałam ulubiona grzechotkę i to nam pomoglo choć trochę 

Mam taką jedną . Dosyć głośna. Spróbuję

Lauraq warto spróbować może pmozone choć na chwilę

Najgorsze jest to uczucie gdy widzisz jak dziecko płacze a nie możesz mu pomóc. I jeszcze ten wzrok, łzy i wydawane dźwięki aż serce pęka ;(

Madzia oj tak. Chce go wtedy wziąć z tych rąk i zabrać do domu. Ale co zrobić. Trzeba ćwiczyć bo nie trzyma głowy na wyprostowanych rączkach . Ciągle mu się na boki rozjeżdżają a to już 4.5 miesiąca.

Oj tak musi ćwiczyć 

Z dwojga złego wolę to niż szczepienie 🙂

Lauraq nie wiem jak u was ale u nas przy szczepieniu to tylko przy wkłuciu był czas szybki do uspokojenia. Wtedy dziecko trzymasz na rękach jest przy tobie. A jak się rehabilituje to dziecko leży możesz jedynie pozbawiać, pogłaskać po główce ewentualnie czasem za rączkę potrzymac. Dziecko leży i patrzy na Ciebie a Ty nie możesz wziąć na ręce przytulić. Więc nie wiem co jest gorsze

Aneczka ja w sumie jestem po pierwszym szczepieniu. Drugie to było picie rotawiruskow. A na pierwszym trzy wklocia i on już jak widział igłę to piszczał i strasznie to przeżyłam. Na rehabilitacji jakos to znoszę ... A i dziękuję za pomysł z grzechotką. Trochę pomogła.

Lauraq super że choć trochę pomaga.