Nie jestem za oglądaniem telewizji przez malutkie dziecko. Wolę synkowi śpiewać, czytać niż puszczać bajkę.
Też jestem przeciwniczką telewizora, ale w praktyce jest telewizor czasem pomocny np. w czasie karmienia czy odciągania wydzieliny z noska. Jeśli chodzi o ciszę, polecam muzykę w tle, żeby było nam raźniej samym z maluszkiem w domu. Muzyka może być też obcojęzyczna. Wierzę w to, że jak maluszek się osłucha z obcym akcentem i językiem to łatwiej i szybciej opanuje dany język.
Muzyka to dobry pomysł, nie jestem też za tym by uczyć dziecko przebywania w takiej kompletnej ciszy. Ja puszczałam często też audiobooki, jakieś bajki, opowiadania.
Ja tez nie jestem za tym zeby moje dzieci ogladaly telewizję jest to bardzo nie zdrowe dla oczu ale i tez dla mózgu.Moj synek bardzo czesto potrafił oglądać bajki co oczywiscie nie pozwalałam mu na to a jak juz zaczal oglądać to by tylko siedzial przed telewizorem.Przez to siedzenie przed tv długo budzil sie w nocy z placzem teraz mu tego oglądania ograniczylam i noce sa spokojne i synek juz się tak nie budzi.Wole juz muzykę włączyć i z nim potańczyć albo znalezc mu jakies zajecie zeby się nie nudzil
Tez nie wyobrażam sobie siedzieć w domu w ciszy przy wyłącznym telewizorze ale staram się żeby synek siedzial przy nim jak najmniej.
Myślę że to nic złego ale wszystko z umiarem bo dziecko łatwo można uzaleznic i przestac np bawic sie zabawkami…bedzie problem aby wyszło na dwór… niby małe ale takie małe dzieci szybko sie przyzwyczajają.
madziu, ja znowu chciałabym żeby moje dziecko bawiło się czasem w ciszy. Z zewnątrz maluchy odbierają mnóstwo bodźców i warto zapewnić im trochę spokoju aby mogły się skupić i skoncentrować na zabawce. Już niebawem dam Wam znać czy jestem konsekwentna ![]()
Ale kompletna cisza non stop, to tez nie jest fajne. Ja np. sama z córką byłam w domu, więc było cichutko, inaczej gdy jest już rodzeństwo. Warto też malucha oswajać z dźwiękami, by potem się ich nie bało. Wszystko w granicach rozsądku. A on włączonego tv znacznie lepsza jest muzyka, czy bajka puszczona do słuchania, a nie oglądania.
Maleństwo bardzo się interesuje zmieniającymi się kolorowymi obrazkami na ekranie, jednak kładę ja na podłogę i puszczam bajki (max na 15 minut ) na laptopie ,odwracając od małej ekran. Ona słucha i jednocześnie się bawi
fajne są audiobooki z bajkami też albo tradycyjne czytanie bajek ale wiadomo wszystko z rozsądkiem nawet i bajka puszczona na tv czy laptopie nie zaszkodzi jeśli nie jest to spędzanie całego dnia w ten sposób tylko np 15 min od czasu do czasu.
tak madziu, ale nieraz byłam w domu gdzie był włączony telewizor, w pokoju obok muzyka w radio, do tego głośne rozmowy i melodyjki z zabawek. Zbyt wiele bodźców sprawia, że dziecko staje się nerwowe, nie potrafi skupić się na zabawce, ma problemy ze snem. Więc od czasu do czasu warto aby dziecko pobyło w ciszy lub posłuchało tez spokojnych piosenek, nie tylko tych energicznych.
Mama_Gratki dokładnie, zbyt wiele bodźców na raz nie jest za dobre dla dziecka. Bardzo ważna jest równowaga, można raz na jakiś czas włączyć telewizję czy pokazać bajkę w telefonie. Tak samo tyczy się zabaw, dobrze jest pobawić się aby dziecko się wyszalało jak i pobawić się w coś spokojnego skupiającego uwagę nad czymś.
Zgadza się, nikt nie jest w stanie pracować na wysokich obrotach ciągle. Dobra zabawa jest: stary niedźwiedź mocno śpi. Wycisza, ale też pobudza ![]()
mama gratki też myślę że trochę ciszy nie zaszkodzi. żyjemy w świecie w którym odbiera się dużo bodźców w końcu czajnik elektryczny jak się robi herbatę słychać pralki i inne urządzenia mojego syna np wszystko ciekawi i jak jest cisza to zupełnie inaczej się bawi.
Też widzę różnicę. Wydaje mi się też, że dzieciaczki narażone na ciągłą ekspozycję hałasu są bardziej pobudzone, nie potrafią się skupić na zabawce.
Mama Gratki no to nie wyobrażam sobie mieć niemowlę w takim hałasie non stop.
U nas było zupełnie odwrotnie właśnie, zdecydowanie za cicho. Ilekroć jeździliśmy do rodziców, to 4-5 osób było dla córki za głośno, już się denerwowała, chociaż wiadomo, nie była to jakaś impreza czy coś.
Nie jestem zwolennikiem bajek już od najmłodszych miesięcy. Jak maluch pójdzie do przedszkola to wiadomo, że też już się interesuje itd, ale warto bajki, czy ogólnie tv rozsądnie dawkować.
Ja nie jestem za oglądaniem bajek przez małe dzieci, zdecydowanie wolę czytać dziecku bajki.
Ja pozwalam oglądać córce bajki, ale to wszystko jest w granicach zdrowego rozsądku, książki też czytam to nasz rytuał codzienny przed spaniem.
A ja myślę że czytanie książek codziennie ale i bajki raz na jakiś czas można pozwolić obejrzeć
Ja mojemu kilkumiesięcznemu synkowi pozwalałam oglądać piosenki dla dzieci na komputerze. Niestety czytania bajek nie lubił, próbowałam, nakupiłam książeczek i nie chciał słuchać. Dopiero dorósł do bajek jako kilkulatek
Na bajki też pozwalałam w miarę rozsądku i nie uważam, żeby to zepsuło moje dziecko, wręcz przeciwnie. Niektóre edukacyjne bajki wspierały go w poznawaniu kolorów, kształtów, czy cyferek.