Myśmy też musieli z jednych zajęć zrezygnować bo ciągle coś było zmieniane i córka sama się zniechęciła ale za to na kolejne zajęcia chodzi z wielką chęcią i jedynie choroba czasem zamyka nas w domu
Nam właścicielka/dyrektorka z zajęć dodatkowych mówiła, że widzi ogromną różnicę w porównaniu z zeszłym rokiem. W tym co chwila kogoś nie ma, co chwila jakaś kwarantanna. W zeszłym roku szkoły były pozamykane, 1-3 często nauczanie hybrydowe, przedszkola też okresami były zamknięte, dzieci się mało widywały i na zajęcia dodatkowe chodziły, nie było tylu kwarantan co teraz.
Z zajęciami dodatkowymi to wogole porażka szkole zamkna to są zajęcia zdalne a tutaj płatne to jednak szkoda zeby przepadaly;( a dziecko tez sie nastawia ze bedzie chodziło a tu co chwila zamkniete bo jakies restrykcje
No dokładnie to porażka, że zajęcia przepadają przez obostrzenia... szkoda naszego czasu i pieniędzy...
To kwestia bardzo indywidualna, każde dziecko jest inne i co innego lubi. Moja córka przez 1,5 roku kochała balet , biegła na zajęcia i nie mogła się ich doczekać. Aż nagle pasja minęła. Myślałam , że coś się stało , ale powiedziała, że jej się znudziło. Miała do tego prawo , może kiedy indziej znajdzie swoją drogę. Co do muzyki to moja córka nie lubi gdy jest głośno. Ciche dźwięki są dla niej ok , jest radosna i słucha muzykę. Jednak gdy jest głośniej to od razu się domaga ściszenia
U nas podobnie. Próbowaliśmy wielu różnych zajęć, tak aby córka sama mogła zdecydować co jej się podoba, a co nie. Po czasie sama mówiła, że na coś nie chce chodzić więc rezygnowaliśmy. Z kolei na niektóre zajecia nadal czeka z niecierpliwością, i wtedy wiem, ze to dobrze zagospodarowany czas.
Trzeba próbować, fajnie jak dziecko samo odnajdzie swoją pasję:).