I ten ból podbrzusza… u mnie był straszny, jak przy karmieniu obkurczała się macica
Tak, u mnie też był. Ale w zasadzie tylko przez pierwsze dwa dni był taki dotkliwy, później już mniej.
U mnie się to utrzymywało do ok tygodnia
Moje pierwsze karmienia w dwóch ciążach to istny dramat. Pierwszy zanim chwycił to byla ogromną walka. Koniec końców karmiłam go 6 miesięcy przez nakładki a potem udało się odstawić silikony i do 2 roku życia poleciało.
Przy drugim próby próby, ale niestety wędzidełko , spięcia dały swoje i przestałam próbować . Zostaliśmy kpi.
dobrze ze chociaż kpi ci się udało.
Ja mialam podobnie.
W koncu po 7 tygodniach sie poddalam i przeszlismy tylko na mieszanke. Mysle ze i dla Mnie i dla Malego bylo to najlepsze rozwiazanie.
mama najlepiej wie co dla jej maluszka najlepsze
Doookładnie taak
Czasami dla wspólnego dobra lepiej karmić mieszanką niż się stresować. E
Zgadzam się w 100%! Spokojna mama to spokojne dziecko. Czasem lepiej odpuścić presję i sięgnąć po mieszankę niż walczyć z laktacją kosztem zdrowia psychicznego. Najważniejsze, żeby maluszek był najedzony, a mama spokojna
Tak udało się i narazie udaje, ale jak jeszcze długo pociągnę na laktatorach to nie wiem.
Dobrze, że dałaś sobie czas
Cieszymy się, że się udało pokonać trudności
Korzystałaś z pomocy specjalisty np. doradczyni laktacyjnej?
To prawda, karmienie piersią potrafi być bardzo wymagające, szczególnie początki. Czy są jakieś konkretne artykuły, których brakuje Ci na ten temat?
To musiało Cię dużo kosztować Najważniejsze, że podjęłaś decyzję zgodną ze sobą
Bardzo dziękujemy za podzielenie się swoimi doświadczeniami
Najgorszy na początku był ból brodawek który wyciszył się ok 2 tygodnie i strach czy uda mi się karmić piersią ponieważ swojego pierwszego synka nie karmiłam z różnych powodów ale m.in z powodu braku wsparcia i trafienia na kiepskich specjalistów, ale dzięki temu sama zostałam Doradca Laktacyjnym by pomagać mamom w trudnych początkach tak jak ja wtedy tego potrzebowałam.
Początkowo dużo mnie to kosztowało wyrzutów sumienia, ale ostatecznie uważam, że podjęłam dobrą decyzję
Wow! Piękna historia!