Prace, których nie powinna wykonywać kobieta w ciąży

Kobieta w ciąży jest objęta szczególną ochroną nie tylko przed zwolnieniem z pracy, ale także ochroną jej zdrowia, dlatego nie może wykonywać pewnych prac. Sprawdź, czego nie wolno przyszłej mamie.

Ehh… niestety kobieta jeśli nawet chce zostać aktywna zawodowo i pracuje biurowo, to nie znam przypadku, żeby pracodawca był skłonny do zmiany trybu pracy na 4h przy komputerze plus znalezienie innego zajęcia. Woli powiedzieć “idź na zwolnienie”, bo wtedy nie płaci za cały okres pracy takiej osoby tylko przez pierwszy miesiąc zwolnienia. Szkoda. Ja zostałam aktywna zawodowo praktycznie do samego końca, ale nie każda ma taką możliwość niestety :frowning:

niestety, ale ciężarna w pracy to jest “problem” dla pracodawcy, bo to co do tej pory robiła trzeba jej inaczej rozłożyć, pamietać o przerwach itd

justys- dokladnie, ja pracowalam w zlobku, spytalam ginekologa o porade czy jako opiekunka nic mi nie grozi (dzwiganie dzieci, choroby), powiedzial ze zwolnienia mi nie wypisze moze jedynie pismo o dostosowanie warunkow do ciazy czyli zebyzmienic mi stanowisko na prace biurowe… eh latwo mu powiedziec, prywatny zlobek gdzie sa zatrudnione jedynie opiekunki i sprzataczka, a wszystkim innym zajmuje sie wlascicielka i wynajeta ksiegowa. To kim mnie szefowa miala zrobic? dyrektorka?

Ja pracuję jako przedstawiciel handlowy, niestety usłyszałam od pracodawcy, że taryfy ulgowej nie ma jeśli gorzej się poczuje to na L4

Mój pracodawca nie była zachwycony radosną wieścią o dziecku, ale myślę, że każda z nas w momencie informacji o ciąży wie, czy kontynuowanie pracy będzie dla nam dobre. Ja bez wahania poszłam na L4 już w 10 tyg, bo stresująca praca jeszcze podniosła mi i tak wysokie ciśnienie. Ginekolog nawet nalegał na L4, żeby nie było komplikacji z dzieckiem.

Ja jestem w ciazy i nadal pracuję, bo nie czuję potrzeby odchodzenia na L4, chociaż mój lekarz prowadzący ciążę to juz dawno by mnie wysłał na L4.

moja ciąża niestety od początku zagrożona więc praca nie wchodziła w grę

Niestety ale często nadużywane l4 skutkuje tym że pracodawcy nieprzychylne patrzą na zatrudnianie młodych kobiet

Mój lekarz od założenia karty ciąży (8tc), na każdej wizycie pytał czy potrzebuje l4. Wszystko zależy od warunków i podejścia szefostwa. Ja pracowałam do szóstego miesiąca. Czułam się bardzo dobrze, a też charakter pracy pozwalał mi na jej wykonywanie. Jeżeli praca jest fizyczna, w trybie zmianowym nie ma się co męczyć. W takim wypadku lekarz nie powinien robić problemów z wypisaniem zwolnienia, a niestety nie zawsze jest to takie oczywiste. pozdrawiam :slight_smile:

Ja musialam od razu iść na zwolnienie

Ciąża to nie choroba, ale… czesto samopoczucie w ciąży jest fatalne, nudności, wymioty, bóle. Ja od dnia pozytywnego testu ciążowego jestem na zwolnieniu. Wynika to z wcześniejszych niepowodzeń położniczych oraz właśnie złego samopoczucia. Nieraz podczas 8 godzin pracy bez ciąży miałam czas na 1 wizytę w toalecie. W ciąży potrzebowałam co 30 minut. Praca uniemożliwiała mi jedzenie w razie potrzeby, a konieczność była co godzinę. To samo z wyprostowaniem się, położeniem chociaż na kwadrans. W niektórych przypadkach ciąży wysokiego ryzyka zwolnienie i ciągły wypoczynek jest koniecznością.

Znam też kilka przypadków, kiedy to pracodawca wymusił wzięcie L4, bo było to dla niego wygodniejsze niż dostosowywanie warunków pracy. Niektóre kobiety nadużywają zwolnień, ale nie można generalizować.

Ja planowałam pracować do końca ciąży , jednak moje plany legły w gruzach gdy w nią zaszłam… Złe samopoczucie i wymioty zmusiły mnie do chorobowego. Każda z nas inaczej przechodzi ciążę i sama powinna ocenić to czy czuje się na siłach pracować:)

Czasami nawet zwlaszcza w maluch firmach nie da sie dostosować warunkow pracy bo nie ma innych stanowisk
albo skrócić czasu pracy, moja kuzynka pracowala 12 godz, przez to poszla na zwolnienie bo nie byla w stanie tak dlugo pracowac

Ja bedac w 8 msc ciazy nosiłam drzewo w worku a niektóre osoby mówiły co ty robisz nie ma kto ci pomóc a ja na to ciaża to nie choroba że trzeba leżec

A ja znam taki przypadek gdy koleżanka tylko zaszła w ciąże od razu poszła na zwolnienie a czemu bo skoro mi się należy to po co mam pracować i takie jej tłumaczenie … Dla mnie to bez sensu ja chce pracować dopuki będę mogła

Helcia - takie osoby tez sie zdarzaja ale zeby sie nie zdziwila przyjęcia w praacy po powrocie. Z macierzynskiego

Ja pracowałam do 7 miesiąca ciąży. Czułam się dobrze, czasem nawet zapominałam, że w takowej jestem :slight_smile: więc chciałam to wykorzystać i pobyć jeszcze z ludźmi a nie siedzieć w domu na L4. Jednak szczerze rozumiem kobiety, które nie dają rady. Każda jest inna i też w sumie ma inne podejście do ciąży

Po prostu może nie była praca zainteresowana Helcia