Rowerowa przygoda - czas zacząć

i pamiętajmy, że przygodę z rowerem dzieci mogą zacząć jeżdżąc z nami na dużym rowerze w specjalnym foteliku już jak mają 9 m-cy, my z córką jeździliśmy na długie przejażdżki

Na dworze robi się coraz cieplej, wychodzi słonko – to doskonały czas, aby pomyśleć nad aktywnym spędzaniem czasu z dzieckiem na dworze. To nie tylko momen aby zachęcić dziecko do polubienia sportu, lecz również dla nas, aby spalić nagromadzone kalorie podczas zimy. Więc zacznijmy czas na rower. 

 

my właśnie zamierzamy taki fotelik specjalny kupić bo codziennie na roweze ja jezdze i bym chetnie ja zabierała ze soba

ja nie mam roweru swojego, ale jak mały podrośnie to trezba będzie mu kupić jakiś rowerek

ja tez planuje zakup fotelika

mi sie zawsze podobało jak mama z tatą i dzieckiem wychodza na wycieczki rowerowe.

dobra sprawa ten fotelik do roweru

my dal małej bedziemy za jakis czas kupowac rowerek :slight_smile:

u nas tak samo trzeba będzie małemu kupić

w tym roku nie pojeżdżę na rowerze, z brzuchem chyba się raczej nie da, córce zostaną przejażdżki z tatą, ale za rok już we czwórkę pojeździmy :slight_smile:

isama ja tam jak byłam w zawanowanej ciazy to jezdziłam nie duzo ale z 6 km codziennie… a małą była uparta i tak dopiero 13 dni po terminie… :slight_smile: i to jeszcze pod dużą gurke w jedna strone

ja w ciazy nawet na rower nie weszlam, mialam zagrozona

ja tez nie jeździłam

ja tez w ciąży rowerem nie jeżdzę jakos się boję

warto dziecko od samego początku uczyć, ze przez pasy nie przejeżdża się rowerem, nawet gdy mamy dziecko w foteliku i nawet gdy przejeżdżamy mało uczęszczaną ulicą

dobrze jest dziecku kupić na początek taki mały rowerek gdzie mamy z tyłu kij że możemy pchac dziecko

myslicie ze taki rowerek dla rocznego dziecka to dobry pomysl?

dla małego to chyba najlepiej kupić taki odpychany

Ja raczej nie będę takiego odpychanego kupować, trzy kołowy a później z doczepianymi bocznymi kółkami.

mój synek dostał rowerek biegowy i bardzo go lubi, a poza tym na wycieczki rowerowe też jeździ z nami, ale wtedy siada w krzesełku rowerowym u taty