Śpiworek, kocyk czy kołderka, czyli czym najlepiej okryć niemowlaka

MagicznyPazur tez mam cieniutki śpiworek taki bawełniany z cieniutkiej frotki. Idealny na ciepłe noce i bezpieczny dla niemowlaka jednak mimo wszystko nie został zaakceptowany przez mojego synka. Widocznie ma takie upodobania jak my, nie lubi jak mu w stopy gorąco. Jak śpi z nami w środku to zdarza mu się wykopać i nóżki wyłożyć na kołdrę.

Ja w ciąży zakupiłam śpiworek bo naczytałam się że dziecko powinno w nim spać. Tylko raz założyłam mojemu synkowi i nie bardzo mu się widziało. Także śpiworek leży. 

Z tego co piszecie, to jednak większość dzieci nie lubi być skrępowana. Ja też miałam i takie leciutkie śpiworki na lato, ale nie chciałam nawet synka w nie ubierać. Mi się one nie podobały, bo jakoś dziwnie tak krępować dziecko, a synek też nie chciał i w sumie to nawet ani jednej nocy nie przespał w nim. Uważam to za zbędny wydatek jak dla mnie.

My od urodzenia do.roku okrywalismy syna kocykiem. Jeden grubszy, drugi cienki w zależności od pory roku. Staram się zawsze wybierać dobre materiały, przewiewne, bez sztucznych dodatków. Po roku jak szedł spać to lekka kołderka i płaska poduszeczka, wcześniej nie miał nic pod główką - sam materac. Podobno śpiworki są najbezpieczniejsze, ale z drugiej strony ograniczają ruch, więc też niedobrze. Może sprawdzają się u maleńkich bobasow, potem to już sobie tego nie wyobrażam. Zresztą od strony fizjoterapii ograniczenie ruchu poprzez spowijanie i śpiworki jest dla dziecka niekorzystne. 

Rena to prawda. Rzadko słyszałam żeby dziecko lubiło spać w śpiworku

Z jednej strony dzieci nie lubią mieć skrępowanych ruchów ale z drugiej lubią być przytulone więc ciężko zdecydować. Córeczka ma dopiero miesiąc więc głównie śpi w rożku ale często ją odpinam żeby miała swobodne ruchy i wtedy kocykiem ciekom przykrywam 

Natinka niektóre lubią mocno tak żeby nie mogły się rozkopać. Wtedy nie budzą się tak 

Megg bardzo wiele dzieci tak ma, że się odkrywają :) mój synek tak miał i ma do tej pory, że stopy zawsze na wierzchu. Natomiast córcia również się już odkrywa. U nas akurat się śpiworek nie sprawdził, bo mała nie lubi być niczym skrępowana. Chusta u nas się też nie sprawdziła.

Mój łobuz też się odkrywa. Chodzi spać dosyć wcześnie ok. 20, więc zaglądam do niego póki nie śpię kilka razy i zawsze jest odkryty... 

Mój synus też do tej pory śpi odkryty ale raz zauważyłam jak karmilam w nocy córeczkę ze jak mu zimno to się sam przykrywa. Mała przez chwilkę spała w śpiworku ale jej się odwidziało i śpi pod kołderka a w dzien pod kocykiem. Boję się na noc przykrywać ja kocykiem bo naciaga sobie na głowę 

Mój wiecznie rozkopany.Jedynym dobrym rozwiązaniem na niego to pajacyk żeby w nocy nie zmarzł.

Moja chodzi spać też wcześnie bo zazwyczaj o 19.30 ale jak chodze do niej to zawsze zakryta. Rzadko jest odkryta a jak już to tylko plecy ma.odkryte 

Ja mojemu zaczęłam zakładać skarpetki na noc, bo budził się cały zimny:-( czasem w ciągu nocy ściąga nie wiem jak on to robi... 

Aga też zakładałam synkowi na noc jak byl w podobnym wieku do Twojego bo wiecznie był odkryty i też zawsze rano były gole stopy ;) 

Aga może noga o nogę jakoś zsuwa..u mniej też tak się zdarza ale ja zakładam luźniejsze żeby gumka nie cisnęła 

Naszą Ninkę na początku zawijałam w rożek, potem gdy były upały to tylko pod delikatnym, cienkim kocykiem spała. A tak to gdy pogoda się zmieniła, ochłodziło się to normalnie pod kołderką.

Paatka, zaczęłam ubierać go trochę grubiej na noc, ale i tak się budzi zmarznięty, martwię sie, że zachoruje, czy coś:-( 

Mojemu jak założę pajacyka bez stópek to czasem też zakładam cieniutkie skarpetki.Teraz szczególnie , kiedy jest długo chory.

Aga a jaka masz temperaturę w pokoju? 

Moja malutka śpi w rożku i przykryta kocykiem cienkim ale rożek jest tylko po to bo po prostu lubi być otulona