Testowanie produktów

Oj, znam ten dylemat… Człowiek z jednej strony chce pomóc, bo przecież każdy kiedyś musi się nauczyć, ale z drugiej to Twoje ciało, Twoje zdrowie, a stres praktykantki potrafi się udzielić.

Ja to nawet nie wiedziałam kiedy mi założyli ten cewnik w pierwszej ciąży. Też się godziłam na pracę praktykantek, ale fakt one bardziej zestresowane były niż my wszystkie leżące na oddzielę. Ale wiadomo, że muszą się na kims uczyc i jak dojdą do wprawy to będą perfekcyjne.

1 polubienie

Dokładnie! One też muszą gdzieś zdobyć doświadczenie, a im więcej praktyki, tym lepsze będą w przyszłości. Ja też wychodzę z założenia, że jeśli tylko mam na to przestrzeń, to warto dać im szansę. A co do cewnika wiele z nas nawet nie zauważa, kiedy co się dzieje, wszystko się tak szybko toczy w szpitalu! :sweat_smile:

2 polubienia

Praktyka czyni mistrza ale niestety nie zawsze ludzie zdają sobie z tego sprawę że oni muszą się gdzieś nauczyć.

2 polubienia

Praktyka to podstawa, a szpital to takie miejsce, gdzie wszystko dzieje się bardzo szybko, więc czasem trudno się połapać we wszystkim, co się dzieje. Ważne, żeby dawać im tę szansę i wspierać, bo z czasem na pewno będą coraz lepsze.

3 polubienia

Ja się zgadzam prawie zawsze na stydentow. W końcu muszą się uczyć na ludziach, no bo niedługo będą w tym zawodzie pracować i co wtedy?

2 polubienia

Ja po tylu badaniach comiesięcznych w ciąży to już mi było wszystko jedno ile par oczu patrzy :joy:

1 polubienie

Oj tak człowiek w końcu dobrego przywyknie i wsio ryba nam jest. A w początkach jednak trochę krępacji jest

1 polubienie

Jak trafiłam do szpitala w ciąży i zaprosili mnie na badanie ginekologiczne to, co prawda nie studenci, ale personel chyba z całego oddziału, że faktycznie było to bardzo krepujące jak tyle par oczu patrzy, tym bardziej że i tak byłam zestresowana ryzykiem przedwczesnego porodu.

1 polubienie

Woow , a niektóre babeczki muszą leżeć kilka h po cc, gdy za szybko się wstaje to kręci sie w głowie , a bol jest migrenowy ;( tak miala babeczkaezaca obok mnie, fizjoterapeutka przychodziła do niej i masaże robiła plus instrukcje jak poduszkę ma układać , od razu widziała różnicę

1 polubienie

To jest zespół popunkcyjny. Nie wszyscy go maja ale jednaknsie zdarza na szczęście znika po kilku dniach

2 polubienia

Mnie niestety to dopadło po pierwszej CC w pierwszej ciąży. Nic nie pomagało, ani tabletki, ani tlenoterapia. Musieli mi zrobić tzw łatę. Wkuc się znów do kręgosłupa i wtoczyć moja krew by uzupełnić płyn . Nie wspominam tego mile, ale ten ból był taki okropny, że już mi było wszystko jedno co mi robią i godziłam się na wszystko.

W takich momentach człowiek i tak jest roztrzęsiony, a jeszcze jak pojawia się cały „komitet powitalny”, to naprawdę trudno się nie czuć skrępowaną :pensive:. Badania intymne same w sobie są trudne, a w ciąży kiedy wszystko jest bardziej emocjonalne tym bardziej

1 polubienie

To, co przeszłaś, musiało być ogromnym wyzwaniem fizycznie i psychicznie :pensive:. Te bóle po znieczuleniu są często bagatelizowane, a tak naprawdę potrafią kompletnie odebrać siły i radość z pierwszych chwil z dzieckiem.

2 polubienia

Malami dobrze że byłam w szpitalu, gdzie mała opiekowały się znajome położone bo ja nie byłam w stanie wstać przez pierwsze 3 dni, dopiero po tej łacie było jak ręką odjął. A wtedy covid to nawet nikt z rodziny nie mógł nas odwiedzić i nam pomóc .

1 polubienie

Ale ile mama może znieść , my kobity jesteśmy nie do zdarcia :heart_hands::heart_hands::heart_hands: oczywiście mamy swoje granice wytrzymałości , ale to ile my mamy siły w sobie to facet tego nie pomieści w swoim móżdżku :wink:

1 polubienie

Bardzo Ci współczuję, u nas tylko na szkole rodzenia straszyli tym zespołem, i wiadomo że ja czy koleżanki na jakiś ból narzekalysmy ale nawet po ibupromie przechodziło. Dobrze, że położne Ci pomagały

Tego bólu to nie da się porównać do czegoś. Taki tępy mózg się na przy podnoszeniu że masakra, ja jak wstałam po CC to zakotłowało mi się w głowie i od razu wymiotowałam no i od razu musiałam się na płasko położyć bo myślałam że mi pęknie głową.

To naprawdę ogromna siła , nawet jeśli wtedy czułaś się zupełnie bezsilna.

1 polubienie

Szwagierka urodziła niedawno i ponad tydzień leżała w szpitalu bo miała taki zespół popunkcyjny że wyła z bólu. Masakra

1 polubienie