Nie wierze w takie rzeczy, pełno jest takich przesądów Np. nie patrz przez dziurkę od klucza bo dziecko będzie miało zeza
Ja staram się takich rzeczy nie słuchać i w to nie wierzyć
Ja myślę, że każdy może wierzyć lub nie, ale znać chyba można;)
Ja o patrzeniu przez dziurkę do klucza nie słyszałam.. człowiek czym mniej wie o przesadach to spokojniejszy
Często człowiek zaczyna wierzyć w różne przesądy przez to ,że sobie coś wmówi i cokolwiek się dzieje to myśli ,że to nie przypadek:) Po prostu większą uwagę na coś zwracamy ,bardziej o czymś myślimy i jak naprawdę zaczyna się coś dziać to potem wmawiamy sobie ,że to nie dzieje się przypadkowo :) Bardziej na to zwracamy uwagę.
Ja raczej staram się zachować zdrowy rozsądek :)
Podcinacie dzieciom włosy przed skończeniem roku? ;)
U mnie był przesąd, że do komunii nie wolno podcinać włosów dziewczynkom :P ja miałam włosy do pasa i moja starsza siostra też a najmłodsza już się nie załapała na te przesądy i do komuni miała fryzurę prawie jak chłopak:P
Też słyszałam o tym przesadzie, ale znów u nas nie był przestrzegany :)))
a ja znów słyszałam że od studniówki do matury nie powinno się obcinać włosów
Chyba z włosami jest dużo przesądów:)
hehe przesadów jest masa na każda okazje chrzciny slub pogrzeby nawet;(
To prawda.. szkoda tylko , że dużo osób w nie wierzy.. dlatego dla świętego spokoju czasami niektórych przesądów przestrzegam
Anisss o pogrzebie? Takiego nie słyszałam
Mama Wojtusia też go znam i nie przestrzegałam a matura i inne egzaminy zdane hihi :)))
O pogrzebach też nie słyszałam
O pogrzebach też nie słyszałam
a ja czekałam z obcięciem aż napisze maturę
Pewno, każdy robi według własnego uznania :))
Ja nie wierzę w takie rzeczy :p
Tak macie rację przesądów jest masa Ja osobiście nie wierzę natomiast gdzieś tam z tyłu głowy Zawsze człowiek ma na przykład takie coś że jak idzie to żeby nie przejść pod tą przysłowiową drabiną zasady Ale nie żeby jakoś szczególnie przejmować się tym że przejdę i faktycznie coś się będzie w tym moim życiu negatywnego działo z tego powodu przykładowo też urodziłam syna w latach zwanego świętego spokoju mojej mamy która jednak w takie przesądy wierzy przywiesiłam na wózek czerwoną kokardkę teraz dla córki Również mam taką fajną zawieszkę z czerwoną kokardką Bo dostałam ją na prezent i też pewnie przywiesza i to będzie tak na zasadzie może nie przesądów ale bardziej tego że jest ona ładna jest tam napisane A każdy już odbierze sobie znaczenie tej zawieszki Jak będzie chciał Natomiast ja jakoś bardzo nie przywiązuje uwagi do tego że muszę bo jest taki przesąd Bo faktycznie jeżeli tego nie zrobię to coś złego się stanie
Ja z tych niewierzących :) Chyba dlatego ,że tych przesądów jest zwyczajnie za dużo i co jeden to gorszy :D Niektóre to naprawdę przegięcie :) Czasem tak je czytam i zastanawiam się kto to wymyśla :D
Fakt jest taki że jak pękło mi lutstro to zbieg okoliczności chciał ,żeby te lata faktycznie nie należały do tych dobrych :D I zawsze mąż się śmiał kiedy mówiłam " Widzisz ? zaś te lustro :D ile tych lat jeszcze zostało? :D"