Wychowawczy a kolejna ciąża

Ja złożyłam wniosek po pierwszym trymestrze,że będę kończyć wychowawczy. Tym samym poinformowałam pracodawcę,że nie wracam do pracy ani na jeden dzień lecz od razu idę na zwolnienie bo jestem w ciąży

Witam. Mam pytanie do mam, które będąc na urlopie wychowawczym zaszły w kolejną ciążę. Co zrobiłyście, czy pozostałyście na wychowawczym, a do pracy wróciłyście przed samym porodem? I wtedy L4. Chodzi mi o to, że pracodawca gdy napiszemy wniosek ma 30 dni, na umożliwienie nam powrotu do pracy, oczywiście możemy się dogadać i wrócić wcześniej. Wszystko to się robi, aby mieć jednak pieniądze za ten czas ciąży i dodatkowo naliczany urlop. Tylko co zrobiłyście jak wiedziałyście, że lekarz da L4, ale nie zamierzacie wracać do pracy? Sprawiedliwie i uczciwie wobec pracodawcy byłoby powiedzieć od razu składając wniosek o przerwanie wychowawczego, że wcale nie zamierzacie wracać, tylko pierwszego dnia przyniesiecie L4. Tylko czy tak się praktykuje? Jak to rozwiązałyście?

Musisz wrócic chodzby na 1 dzien zeby miec platne l4. Czyli medycyne pracy trzeba powtorzec i w 1 dzien pracy mozesz podlozyc L4 ciazowe. W sumie lepiej powiedziec nawet jak wrocisz to nic CI nie moze zrobic a bedzie wiedzial ze wakat dalej ma wolny.

Ja nie wróciłam do pracy ani na jeden dzień i L4 normalnie mam płacone,a potem ZUS przejął też. Medycyny pracy też nie robiłam bo nie wracałam . Teraz nie trzeba wracać 

Ja póki co nie jestem w takiej sytuacji ale chciałabym być ponieważ nie chcę wracać do pracy bo moja prace jaką wykonywałem nie jest dla kobiety która ma dzieci małe dziecko 

Kosiaszka, wiem, że trzeba wrócić, tylko ja pytałam, czy otwarcie mówiłyście, że nie zamierzacie wrócić. I dlaczego trzeba medycynę, to bez sensu? Nie słyszałam o tym

Mazia, jak miałąś płacone to teoretycznie przerywając wychowawczy to wracasz, a że pierwszego dnia jesteś na L4 to inna sprawa. Bo nie rozumiem, tego, że nie trzeba wracać? Aby mieć płacone trzeba przerwać wychowawczy, samo L4 na wychowawczym nic nie daje.

Jullia, ja też nie jestem jeszcze, ale planuję, więc chcę być gotowa. I staram się żyć w zgodzie i nie wiem jak to rozgryźć, bo liczyli, że wrócę, a ja poszłam na wychowawczy i jak kolejne dziecko by się trafiło to by się już pożegnali z tym, że kiedyś wrócę. 

Jednak macie rację, nic mi nie mogą zrobić, więc lepiej powiedzieć, że sorki, ale nie musicie się martwić o brak miejsc, bo i tak nie wrócę. 

Rena kosiaszka pisała,że trzeba wrócić na jeden dzień do pracy zatem napisałam, że nie trzeba. Składasz wniosek o przerwanie urlopu wypoczynkowego,a po jego zakończeniu na następny dzień idziesz na L4 i masz płacone normalnie za L4. Nie ma konieczności powrotu do pracy choćby na jeden dzień by mieć płacone świadczenie chorobowe czyli nie musisz być fizycznie choćby jednego dnia w pracy,a na kolejny iść na zwolnienie. Można iść pierwszego dnia na L4 po zakończeniu wychowawczego

Rena jak zaszłam w ciążę będąc na wychowawczym nie przegrywałam bo zostało jakoś ok 2 miesiące do końca wychowawczego. Tak więc wychowawczy miałam do 25 grudnia a od 26 grudnia miałam już L4

Jak kończy czy ci się wychowawcze to na następny dzień po nim idziesz na l4 od razu i masz płatne 100%

Nati dokładnie tak zrobiłam. Lepiej powiadomić pracodawcę wcześniej o ciąży choć nie ma takiego obowiązku,ale tak chociaż nie będzie planował powrotu do pracy pracownika

Mazia ją powiadomiłam że po wychowawczym przechodzę od razu na l4

Moim zdaniem uczciwie jest powiedzieć pracodawcy od razu bo postaw się w jego sytuacji, że jakbyś była pracodawcą też chciałabyś wiedzieć jak planować pracę itp. Inni pracownicy nie muszę wiedzieć ale szef powinien.

Oczywiście ze warto powiadomic tym bardziej jak się ma dobre relacje ze swoim pracodawca ☺

Nati ja mam zle relacje haha ale wolałam jej powiedzieć bo i tak by to wyciągnęła ode mnie. Czekałam do końca pierwszego trymestru z wnioskiem bym mogła spokojnie powiedzieć dlaczego przwrywam urlop. Uważam,że nawet jak ma się złe relacje to warto powiedzieć i mieć już to z głowy

Dzięki, utwierdziłyście mnie w tym. Ja to czasami kombinuje jak koń pod górę. Teraz to mam na głowie jak to by zrobić, aby w rekrutacji do żłobka być pracownikiem, a nie na wychowawczym. Bo samo przerwanie wychowawczego to niewiele niestety mi daje w mojej sytuacji. 

W sumie, to temat uważam za zamknięty.

Dzięki :)

dzieki za info - widzicie co ksiegowa to inna opinia :)

Rena cieszymy się że udało nam się Tobie pomóc ;) 

też uważam, że szef powinien wiedzieć jako jeden z pierwszych. U mnie była taka sytuacja, że zgłosiłam, ale poprosiłam o dyskrecję ze względu na trudne przejścia. Nie chciałam aby wszyscy wiedzieli przed czasem - pewnie wiecie co mam  na myśli 

Nie ma za co ☺ zawsze do pomocy ☺

Niby pracodawca powinien wiedzieć ale chyba dopięto od 10tc jesteśmy chronione, więc mógłby wypowiedzieć umowę. Myślę że dużo zależy od stosunkow z pracodawcą. Nie wszyscy są przychylni, zdarzają się tacy bez skrupułów, byle nie płacić za te 30 dni