Oooo super dzięki za polecajke
Ja na szczęście zdjęcia wywołuje sobie na bieżąco przez Empik. Raz na ok pół roku, jak się uzbiera troszkę więcej
Ja też wywołuję zdjęcia przez Empik, zwykle raz na pół roku, jak się trochę nazbiera.
O ja chyba po wakacjach też usiądę i jakiś porządny pakiet wywołam
a polecacie może , lub macie jakieś fajne albumy takie które pomieszczą dużą ilość zdj.?
https://allegro.pl/oferta/album-na-zdjecia-500-zdjec-10x15-wsuwany-duzy-na-prezent-mozliwy-grawer-7763130442?utm_source=
Ja myślałam o czymś takim
no 500 zdj to już dużo. ale chyba nie ma nawet na większą ilość ? czy widzieliście takie ?
https://allegro.pl/oferta/album-do-zdjec-albumy-zdjecia-10x15-10-15-1000-17529911598?utm_source=
Coś takiego znalazłam
ooo taki już by był super teraz trzeba się tylko zabrać za wywoływanie zdj
Dla mnie zdjęcia robione przez fotografa i w wersji papierowej, to najlepsza pamiątka, bez względu czy to ślub, chrzciny, sesja noworodkowa lub świąteczna. Mam ogromny sentyment do albumów ze zdjęciami. Nie bez powodu wiele osób twierdzi, że w razie konieczności nagłego opuszczenia domu( włamanie , pożar) mając do wyboru co ze sobą weźmiesz w pośpiechu i w emocjach, zabiorą album ze zdjęciami.
Zdjęcia to coś więcej niż obrazki to emocje, wspomnienia Papierowe mają duszę, a album to jak kapsuła czasu. W kryzysie właśnie po to się sięga, bo to serce domu.
Ja też mam jeszcze trochę brzuszka po ciąży i starsza córka ostatnio stwierdziła, że może jeszcze kogoś urodzę?!
Ja bym akurat zgarniała dyski z danymi. Ja nie jestem akurat mocno sentymentalna i dla mnie nie ma różnicy czy zdjęcia są wywołane czy gdzieś zapisane na dysku.
Haha! Dzieciaki są genialne!
Ja albumy ze zdjęciami mam w tej samej szafce co dokumenty, więc też zabrałabym zdjęcia
pewnie ! tych pamiątek nie wróci nic.
Dokładnie. Niby mam na telefonie, ale nie wszystkie🤣
Tez tak mam . Zwlaszcza jak patrze na starsza corke i patrze jak starsznie sos zmienia
Ja od pewnego czasu tez myślę żeby zabrać się za wywołanie zdjęć i kupić jakiś fajny album. To chyba prawda, że “na starość” człowiek robi się sentymentalny
Też tak mam. Nic lepszego niż trzymać wspomnienia w rękach, a nie tylko na telefonie