Odstawić od butli?

Bym Nawet nie pomyślała że na takie coś powinien być antybiotyk

Ja lubię mała z tym smokiem często śmiesznie się nim bawi wiadomo że przyjdzie pora i trzeba będzie ale wydaje mi się że ona po prostu sama sobie da spokój raczej Laura jest taka że jak zajmę ja czymś innym to odpuszcza zresztą widzę po niej że coraz częściej się bawi tym cumlem niż go dyda po woli wychodzi z potrzeby żeby mieć go w buzi czasem jak się wkurzy a nie ma go pod ręką to wkłada palca ja jej mówię idze idze duże dziewczynki nie cycaja paluszka śmieje się i wyciąga na każde dziecko przyjdzie moment po prostu szkoda na siłę coś robić skoro za chwilę dziecko samo z siebie zrezygnuje to samo było z mlekiem a teraz widzę że pije coraz mniej mleka w też był wieki problem bo było mleko i mleko i nic innego nie chciała 

Dziewczyny u nas jest pełno krostek koło buzi, czerwone, czasem, aż krew się pojawia bo skóra od tego mega czerwona. Myślałam, że może alergia bo i przy oczach się pojawia. Natomiast to było raczej bakteryjne lub grzybicze bo już buzia wraca do normy. 

Gdy było mało krostek nic nie robiłam, ale w końcu tego było pełno i buzia ciągle była czerwona bo koło ust to było tego pełno . Jak już krew i strupy się pojawiły to wiedziałam, że to nie jest od pchania rąk tylko coś poważniejszego 

Ja małego nie sterylizuje rączki myjemy tylko po posiłku nie zawsze tylko jak je rękoma i w wieczornej kąpieli a tak poza to nie . 

U nas tylko raz było coś takiego na szczęście i z tego co doszliśmy z lekarka raczej od cumla ni to było grzybicze nie wiadomo czy pleśniawkowe w każdym bądź razie nastycyna pomogła bo wtedy nam to lekarka przepisała do przemywania wewnątrz buzi 

Mazia to już rzeczywiście to wygląda na poważny problem, dobrze, że da się to jakoś załagodzić lekami 

Mazia pewnie też bym poszła z tym do lekarza jak już strupki i krew się pokazywała.. Najważniejsze, że już wraca buzia do normy i też człowiek spokojniejszy:D

Właśnie też bym pomyślała o lekarzu 

A te leki coś pomagają w ogóle? 

Mazia może nie tyle lekarz co to jakiś problem dermatologiczny warto by było sprawdzić.

Dokładnie niech lepiej to lekarz sprawdzi 

Skoro lekarz przepisał leki to chyba wiadomo co to 

Mama laury skoro nystatyna pomogła to pewnie to było grzybicze bo na to jest nystatyna . Ja raz przerabiałam też pleśniawki nic przyjemnego 

Akurat to wtedy lekarka przepisała powiedziała że jak przejdzie to w porządku jeśli nie to mamy się zgłosić i będziemy próbować podać co innego ale pomogło 

A te pleśniawki jak raz się pojawia to chyba później trzeba uważać bo częściej mogą się pojawiać, 

No właśnie częściej trzeba wszystko sterylizować z tego co nam lekarka mówiła bo może być skłonności do nawrotów 

U nas na tą chwilę nie ma i nie było problemu z pleśniawkami

Mojemu synowi czasem koło ust pojawiają się takie małe krostki, obstawiam że to np jak ubrudzi się keczupem albo zje pomidora.

U mojej koleżanki to cały czas dziecku to powraca ale szczerze to nie wiem czy ona jakoś specjalnie dba o higienę i sterylizację 

Moja córka raz miała . Jak miała około pół roczku. Wtedy wiadomo że dziecko dużo na podłodze jest i łapki do buzi bierze . My wszytkie gryzaki i takie inne zabaweczki wtsterylizowalismy , wymieniliśmy smoczki, wypralismy zabawki żeby się pozbyć tego grzyba i żeby już wyleczone nystatyna nie wróciło za moment. Nie wróciło na szczęście .

No jak ktoś nie dba o higiene to na pewno dzieciaczek jest bardziej narażony