Posiłki w szpitalach w czasie ciąży i po porodzie

MIśkapyśka byłoby fajnie jakby można było taki dostać, ale to takie arytasy tylko w prywatnym na NFZ musimy liczyć na to co podadzą 

Powiem szczerze że u nas w szpitalu posiłki  nie były jeszcze takie złe 

Ja tam lubię szpitalne posiłki,a trochę leżałam w swoim życiu w roznych placówkach wiec może dlatego hahha

Ja nie cierpię to dla mnie wręcz katorga. Sos nie wiem czym oni tam zabielaja chyba mlekiem 0.5% 

Ja sobie wzięłam prowiant bo kolacja jest wcześnie podawana to później będę głodna 😂

Nati też mi się tak wydawało ale po porodzie jak po kolacji nic nie jadłam 

Te 12 zł to jest całkowity koszt wszystkich posiłków w ciągu dnia..  masakra

Aneczka może po porodzie nie ale jak mam tam leżeć juz przed porodem to wolę się conieco zaopatrzyć ☺

Kolacja o 17 była,ale ja o 16 miałam podwieczorek swoj więc kolacja sobie czekałam na 19 na mnie zawsze odłożona 

Nati jak masz leżeć to owszem warto się zaopatrzyć. 

Już wiesz ze będziesz wcześniej leżała? 

Anulka No Nati przez cukrzycę będzie miała.indykcje więc na bank idzie szybciej 

Tak już od miesiąca mi mówiła ze będę wcześniej leżeć no chyba ze wyjdzie sam wcześniej ☺ Mazia tez mam taki plan żeby kolacje na późniejsza godzinę sobie zostawić 

zeby jeszcze bylo co zostawiac z tej kolacji :)...

To współczuję 

W naszym szpitalu po porodzie byly takie obiady dla karmiących ze szok ! Karkówka z sosem i kluski pytając położnych co za dieta dla mam karmiących powiedziała że oni innego menu nie mają karmiace dostają to co inni chorzy

A na kolację było nawet nieźle ser jajko wedlina do zniesienia

Anoosk ja miałam takie porcje,że kolację zawsze rozkładalam na dwie kolację bo miałam też nocna,a nie zawsze ją dostałam

U nas jajka nie było przez cały tydzień :D 

Paula no to świetnie, że taki wypas dawali :) a nie jakieś same gotowane pulpety i papki.