Szczepienie na RSV w ciąży

Teraz kiedy szczepionką jest refundowana tym bardziej warto :blush:

1 polubienie

Dokładnie, ciekawa jestem od kiedy jest refundowana, bo mnie mój ginekolog nic nie wspomniał, a może jeszcze mogłam się załapać

Szczepionka na RSV jest darmowa dla ciężarnych od 1 kwietnia 2025 i polecam to załatwić w przychodni POZ. Na krztusiec też się szczepilam w ciąży w POZ.

1 polubienie

Gdybym miała możliwość za darmo to napewno bym się szczepila

Nie przyjmowałam żadnych szczepionek w ciąży , a bardzo wszystcy naciskali na szczepienia covidowe bo akurat pandemia była

A to ja i tak nie załapałabym się na refundowana, może dlatego o tym nie wspominał

Covidova szczepionka jednak budziła wiele wątpliwości, ponieważ została wprowadzona bardzo szybko do użytku.

Ja niestety nie trafiłam na darmowe szczepienie, ale gdybym tylko mogła to bym się nawet nie zastanawiała. RSV dla tak małego dziecka to prawie zabójstwo. :frowning:

Możliwe, a jednak przed refundacją cena była bardzo wysoka.

to rewelacyjna decyzja…

Ja właśnie dziś przyjęłam szczepionkę na RSV , parę tygodni wcześniej na krztusiec . Moja Pani ginekolog bardzo polecała te szczepienia . Znajomych dzieci bardzo ciężko przechodziły , dlatego taka decyzja

2 polubienia

Ja mam to samo zdanie, leki w ciąży nie są bezpieczne ani zalecane a szczepienia już tak? Trudno jest mi uwierzyć, że szczepienia są przebadane pod kątem skutków ubocznych dla płodu i powikłań w samej ciąży, bo nie sądzę by koncerny prowadziły badania kliniczne na kobietach w ciąży.

2 polubienia

Super! :blush: Jak się czujesz po szczepieniu? Ja też szczepiłam się w ciąży obiema szczepionkami i bardzo dobrze je zniosłam.

Dokladnie. Wiem, że to dość kontrowersyjny temat, ale też mam taki zdanie. Na każdym leku, suplemencie czy nawet głupiej ziołowej maści jest napisane najcześciej, że nie jest wskazane dla kobiet w ciąży lub karmiących piersią, ewentualnie że należy skonsultować z lekarzem. Nawet zwykłego ibupromu nie można brać w ciąży za to szczepienia pewnie i to nie jedno. A przecież w szczepionce jest cała lista różnych substancji. Czy to jest na dłuższa mete przebadane na kobietach w ciąży? Wątpie, bo chyba takich testów się nie prowadzi na ciężarnych…
Uwielbiam te namawianie na szczepienia, tylko gdy wystąpi nop to człowiek zostaje w tym systemie sam i mówie to niestety z doświadczenia. :frowning:

Różnica w tym jest taka, że lek jest wytworzony z substancji syntetycznych, chemicznych. Szczepionki zazwyczaj powstają z żywych organizmów tworząc substancje. To kolosalna różnica, jeśli chodzi o samą produkcję i wpływ na organizm, jakikolwiek. Czy to kobiety w ciąży, czy płody, czy dziecka, czy dorosłego mężczyzny

2 polubienia

Ja jestem bardzo ciekawa skąd są opinie, że ktoś miałby podawać szczepionki kobietom w ciąży, jeśli mogłyby przynosić jakiekolwiek ryzyko. W ogóle komukolwiek Rozumiem prawo do własnego zdania i nie chcę cię w żaden sposób obrazić, ale jestem po prostu ciekawa, dlaczego często osoby, które nie są za szczepieniami myślą w takim toku, że ktoś do tego namawia, żeby stała się krzywda

Nie o to chodzi, że ma to komuś zaszkodzić. Jednak nie mówi się otwarcie o skutkach uboczych szczepień. Lekarze, pielęgniarki jakby wyuczeni wszyscy jednej narracji o dobrodziejstwie szczepień.
Niestety moje dziecko dostało ciężkiego nopa po szczepieniu i myślisz, że ktokolwiek się tym przejął? Przepychanki byłby nawet ze zgłoszeniem tego do sanepidu. A ja tłukłam się z córką po neurologach i wylądowałam na ponad rok na rehabilitacji z nią i oczywiście nie mówiąc, że to wszystko za własne pieniądze, bo jakbym miała czekać z niemowlakiem pół roku, gdzie tempo rozwoju dziecka jest ogromne, to nie wiem jakby ona się rozwijała dalej.

Sorry, troche emocjonalnie do tego podchdzę, ale mnie to dotknęło. I nie chodzi mi, żeby nie szczepić, ale po prostu aby ludzie byli świadomi jakie są pozytywne strony i negatywne strony.
Bo mam wrażenie, że chodzi tylko aby zaszczepić i liczby się zgadzały, a co dalej z człowiekiem to dla systemu nie ważne. I jak coś się dzieje nie tak to człowiek jest pozostawiony sam sobie.

Jak najbardziej rozumiem twój tok myślenia. Byłam po prostu ciekawa punktu widzenia :smiling_face:

Teraz szczepienie na rsv jest na NFZ. Ja zamierzam się zaszczepic

1 polubienie